Mam dwie wiadomości jedna bardzo dobra druga trochę gorsza.
Dobra to taka ze Jarecik nie ma chłoniaka.
badania wykluczyły nowtwór a gorsza to ze ma
zapalenie tkanki tłuszczoej ,
chorobę wymagającą intensywnego leczenia antybiotykowego i sterydowego nie zawsze skutecznego.
Ale tym będziemy sie martwic jutro dziś świętujemy i pijemy
Jarecik jest w dość dobrej formie, może fizycznie jest slaby, ale chęć do życia i zabawy ma jak zawsze, nabrał tez apetytu, tylko łapka nie bardzo nam się podoba (zaczeliśmy stosowaC okłady z sody i Aescinu), kontynuujemy kuracje antybiotykowo-sterydową, za tydzień konsultacje.
Dziękujemy wszystkim za kciuki bardzo dobrze się spisaliście, jak widać pomogły