Od kilku dni panują u nas istne tropiki. Wiadomo, że nasze bernusie takie temperatury ciężko znoszą. Ale czy upały moga być powodem...ehm luźniejszej koopy? U Karmela do godz. 17-18 jest wszystko w porządku, a na spacerze ok. 19, czyli kiedy juz cały dzień upału za nim, zaczyna sie polka-galopka, 4-5 biegunkowych koopek w czasie jednego spaceru i potem znów spokój, na spacerze o 23 wszystko w normie. Następnego dnia od rana znów wszystko OK, aż do 19 kiedy historia się powtarza
Zaznaczam, że nie zmieniłam mu diety, nie podawałam nabiału, je gotowane mięso z ryżem i marchewką i suchą karmę, tą samą od ponad miesiąca, a biegunkowe koopy zaczęły się wraz z upałami.
Oczywiście ograniczyliśmy spacery w godzinach największego gorąca, wyskakujemy tylko na szybkie załatwienie sprawy na 20-30 minut i do domu na zimną terakotę.
Nie chcę go karmić Nifuroksazydem codziennie, bo to chyba nie tędy droga, macie jakiś pomysł, czy też upały nie mają tu nic do rzeczy i trzeba poszukac innej przyczyny?