Kiedy postanowiłam podjąć próbę zrzucania wagi (tak na serio) postanowiłam sobie dwie rzeczy :
!. Dieta nie może być czasochłonna( nie mam czasu na spędznie połowy dnia w kuchni) i kosztowna,
2. Posiłki muszą zapasić całej rodzinie (jw- nie chce mi się gotować kilku obiadów).
Moja dieta spełnia te cele
Rację ma Reneczek, że posiłki muszą być rozłożone w odpowiednich odstępach czasu i spadek wagi powinien odbywać się płynnie. Do tego dochodzi oczywiście aktywność fizyczna - dzieci (zimą łyżwy, latem rower, basen) i psy (codzienne spacery) dostarczają jej, myślę, nam wszystkim w nadmiarze
jeżeli w tej diecie nie ma ryby i kurczaka na parze, wołowiny z grila, pomidorów i papryki oraz szpinaku i brokół to poproszę
katowałam się tym świństwem w różnej kombinacji wystarczająco długo i więcej dobrowolnie nie będę
Niestety nie da się wyeliminować potraw które są podstawą diet, ale można je skomponować w atrakcyjny sposób
Mam 4 tygodniowe diety, zbilansowanie dziennie, więc można w nich sporo namieszać tak by przystosować program do własnych upodobań żywieniowych