Bardzo Wam dziękuję za słowa otuchy.
Tinka skradła moje serce - teraz wiem im więcej musisz dać z siebie tym bardziej nie wiem czy kochasz, czy jak to nazwać, ciężko mi dobrać słowa.
Trejsinka jest kochana, grzeczna, bezproblemowa, radosna.
W główce Tinki kłębił się strach, który obie pokonywałyśmy miłością, spokojem, pracowałyśmy razem i sądzę że to tworzyło tak mocną, niepowtarzalną więź. Mój kochany uparciuszku (*)