[Camara]

Doszłyśmy do wniosku, że Soni jest za dobrze u dambeli.
Ma za dużo ciszy i spokoju

Szukamy transportu Sieradz - Kraków

[dambelia]

Doszłyśmy do wniosku, że Soni jest za dobrze u dambeli.
Ma za dużo ciszy i spokoju

Szukamy transportu Sieradz - Kraków

zawiozę ją Małgosiu,tylko jutro dam Ci znać w który dzień

[ElzaMilicz]

A teraz przedstawiam Wam Męczennicę Sonię !     

[Camara]

Mija czwarta doba pobytu Sońki w naszym domu.
Pierwszy dzień minął jej w ogromnym stresie. Zaszyła się w kącie i telepała tak, że słychać było drżenie ziemi wokół niej... a jedynym odruchem - uciekać, uciekać, uciekać, choćby lufcikiem pod sufitem.
Jednak codziennie robimy maleńki krok do przodu.
Jest karmiona z ręki, którą po tym starannie wylizuje. Potrafi już podejść parę kroków i zjeść z miski ustawionej tuż przy nodze człowieka. Pozwala się głaskać (w zamkniętym pomieszczeniu) i choć pierwszy dotyk jest stresujący to po dłużej chwili widać jak się rozluźnia. Na widok członków rodziny macha ogonem.
Przy okazji dziękuję mojej wspaniałej rodzinie, która aktywnie włączyła się w pracę z Sonią (a co! niech mają  )

Sposób postępowania z Sonią został skonsultowany z Andrzejem Kłosińskim i w razie problemów mogę liczyć na doradztwo   
http://www.coape.pl/o-nas.html

Na dziś mogę powiedzieć jedynie, że czeka nas mnóstwo pracy.

[ElzaMilicz]

Przy okazji dziękuję mojej wspaniałej rodzinie, która aktywnie włączyła się w pracę z Sonią (a co! niech mają  )

Nie mów, nie mów... Dobrze wiemy, że zawsze Ci pomagają! 

Specjalne podziękowania dla pana Andrzeja.

[dambelia]

bardzo dużo buziaków dla Was i Soni prosto w pyszczek (jak sobie da )

[Bunia]

Małgosiu , będzie dobrze   .
Popatrz na Bunię , to teraz już inny pies.
Sonieczka też powoli będzie się zmieniać .

Trzymam za Was kciuki i cieplutko o Was myślę .

[Camara]

Belka opiekująca się stachajłem 


Robimy maleńkie postępy na zasadzie 2 kroki do przodu i... jeden do tyłu. Na dziś zyskałam pewność, że ten "do tyłu" był z powodu kontaktu z  dzieckiem. I nie jest to strach na zasadzie "boje się bo nie znam". Wręcz przeciwnie - ona się boi, bo zna 

[Ani@]

Nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić co przeszła Sonia 

[Nemo]

Robimy maleńkie postępy na zasadzie 2 kroki do przodu i... jeden do tyłu. Na dziś zyskałam pewność, że ten "do tyłu" był z powodu kontaktu z  dzieckiem. I nie jest to strach na zasadzie "boje się bo nie znam". Wręcz przeciwnie - ona się boi, bo zna 

Małgosiu.
No nie mów, że jeden z moich Aniołów(Zosia) wystraszył Sonię... 

[Aga]

Jeszcze wszystko jest możliwe...  Wyraz pyska typowo berneński

Cierpliwości i wytrwałości dla Was w oswajaniu ślicznego dzikuska.

[dambelia]

właśnie przy moim wnuczku też to zauwazyłam ,ale nie myslałam że zna "takie coś"

[Ani@]

Jak straszne musi być życie psa, by tak bardzo bał się człowieka?
Jakie wspomnienia i obrazy muszą przemykać w głowie Sonii, że zastyga w bezruchu gdy tylko zbliżam się do niej?

[Ani@]

Wierzę, że będzie potrafiła oddać swoje psie serce... oddać bez granic 

[sabamlis]

Piekne zdjecia slicznej suni