Uff odetchnęliśmy ..... Ruffi już pozbył się klejnotów rodowych ....
Kamień nazębny usunięty ....
Wilcze pazury były duże i bardzo ukrwione, więc szwy będzie musiał mieć dłużej ....., dlatego na łapkach oprócz opatrunków ma założone skarpetki ( żeby miał utrudnione gryzienie).
Ponadto będzie przez jakiś czas chodził w kołnierzu, biedak obija się w nim o ściany ...
Na dupkę na noc założymy jakieś gatki ....
W środę idziemy na kolejną dawkę antybiotyku ...
Tak biedny Ruffi teraz wygląda ....
taki jestem biedny i zmęczony ...