Jarecki
Pozwól Jarecki że spróbuję wyłozyć ile kosztuje odchowanie miotu.
Nie zaliczam sie do hodowców mających wielkie doświadczenie bo odchowałam zaledwie jeden miot.
badania suki przed kryciem - ok 500zł (herpes, brucella, bakteriologia, cytologia, morfologia krwi, biochemia, mocz itp.) - konieczne bo krycie chorej suki uważam za karygodne.
krycie dobrym reproduktorem za granicą - około 7 tysięcy (ekwiwalent, podróż, wyżywienie) taką kwotę ja wydałam
potem jest względna chwila spokoju by po miesiacu nastąpiła lawina wydatków
przygotowanie porodu (medykamenty, art higieniczne, opieka wet., szczepieie na herpes dwukrotne (mimo badania negatywnego jest konieczne), nie liczę kojca porodowego, lampy grzewczej, wyściółki kojca itp bo niby to kupuje się raz na jakis czas, nie do każdego porodu) itp.
tuż po porodzie znowu troche spokoju bo maluszki chłepczą mleczko, ale mamuśkę musisz dobrze odzywiać (zapotrzebowanie na pokarm moze być czterokrotne), cały czas opieka wet. (cięcie pazórków, odrobaczanie, doglądanie) dochodzi do tego tzw. wczesna stymulacja neurologiczna, bardzo czasochłonna zwłaszcza przy duzym miocie
gdy maluszki zaczynają jeść stałe pokarmy następuje niekontrolowane zapotrzebowanie na ...wszystko.
Można karmić suchą rozmoczoną karmą, starterem bądź naturalnie (ryż, wołowinka, mleko kozie - krowie jest bee, twarożki, warzywka. Pól biedy gdy to rasa mała, gdy chodzi o berneńczyka czy podhalana przestaje już być "zabawnie". Dochodzą do tego zabawki , placyk do zabaw z niezbędnymi przyrządami (bez nich nie ma dobrej socjalizacji), testy predyspozycyjne, szczepienia, odrobaczanie. Same formalności w ZKwP to pikuś w porównaniu z resztą. Nawet nie wspominam o wyjazdach do miasta w celu socjalizacji - niby bez kosztów ale jednak benzyna kosztuje.
dodaj do tego koszt ogłoszeń (nie wszystkie są darmowe)
Jeśli maluchy znajdą domy do 8 tygonia życia to jest super. Jeśli nie, koszt karmy to ... worek 12kg tygodniowo minimum (zaleznie od ilości szczeniąt). Cały czas wydajesz na zabawki bo nie są wieczne przy rozbrykanych maluchach. Nie należy zapomnieć o odżywce na stawy. Maluchom musisz podawać możliwie urozmaicone pożywienie, nie tylko suchą karmę, by układ pokarmowy przystosował się do wszystkiego - nigdy nie wiesz czym bedzie lkarmił maluchy nowy opiekun.
Dolicz zniszczenia w domu.
I to wszystko w optymalnych warunkach, bez problemów, bez cesarki i powikład poporodowych.
Nawet nie mówię o koszcie wyrobienia uprawnień hodowlanych, bo akurat dla mnie wyjazdy na wystawę to przyjemność.
A pewno można taniej: w stodole, na resztkach ze stołu, bez zabawek , socjalizacji
Dziwisz się że wychowanie ONka moze być tańsze? Dla mnie niewiele, ale fakt jest że berneńczyki mają zupełnie inne charaktery, trzeba to brać pod uwagę przy socjalizacji, a co za tym idzie koszty faktycznie mogą być nieco większe. Jako ekonomista powinienes też wiedzieć że popularność danej rasy ma wływ na cenę.
Ja w swoich obliczeniach wyszłam na tzw ZERO gdy maluszki skończyły 7 tygodni, a cenę miałam jak na twoje mniemanie wysoką. Dwa szczeniaki zostały mi w domu do 6 miesiąca (na samą karmę wydawałam wtedy 1200zł miesięcznie). Pewnie powiesz że to z powodu ceny - myl;isz się - ja po prostu nie zaufałam ludziom którzy się do mnie zgłaszali. W końcu dwa maluchy oddałam do tzw adopcji, na współwłasnmość - ZA DARMO.
Widzisz więc teraz jaki można zrobić interes życia na szczeniakach jeśli podchodzisz do sprawy poważnie, a nie jak do łatwego zarobku.
Powiedz mi, który pseudo, nawet ten najbardziej prawy (bo niby suka taka ładna i musi mieć maluchy) wydaje tyle na odchów miotu?
Reasumując na miot ogólnie wydałam ponad 30 tys., mój przychód to nie więcej niż 15tys
ale wiesz, absolutnie nie żałuję :P
Nie należy podchodzić do sprawy hodowli jak do ekonomicznie wykalkowanego interesu - to nie telewizor, to nie fabryka, tu sie rodzą żywe stworzenia zdolne do odczuwania, miłości , strachu, radości, bólu.
Zeby zakonczyć humorystycznie... przypomnij sobie klasykę polskiego filmu "Seksmisja" - jak dziewczynki wyhodowane z probówek lgnęły do pana Stuhra... tak wygląda pseudohodowla od strony socjalizacji.
.
Pozdrawiam serdecznie