Troszkę nowinek od Nelinki
Dziewczyna bardzo ładnie wpasowała się w naszą gromadkę, były na początku małe zgrzyty z Dorinnką ale teraz już nie wchodzą sobie w drogę
Jedyne co razem robią to obszczekują przechodniów przy udziale Darsinka na 3 głosy
tonacje mają nieziemską, a jakie zgranie...
Bardzo lubi spędzać czas na dworze ale tylko z człowiekiem, niechętnie zostaje na nim sama. Jak wychodzimy na spacer, dupka jej zaczyna brykać i podbiega ciesząc się bardzo, przy tym poszczekując.
W ostatnim czasie bardzo nam się rozgadała i jak coś jej się nie podoba, albo czegoś chce sygnalizuje to pomrukując po swojemu
Początkowo problem był z wchodzeniem/wychodzeniem do/z domu, nie chciała się zbliżyć do drzwi, podchodząc do niej kładła się na płasko na ziemi, a złapanie za obrożę kończyło się piskiem - ktoś musiał jej zrobić dużą krzywdę, że tak reagowała
Na szczęście czas leczy rany i teraz jak wołam ją do domu leci jak na skrzydłach
Bez skrępowania pakuje się mojemu tacie do łóżka...
jak ja wejdę do pokoju to schodzi bez słowa, ale jak mnie nie ma.... ehh
Wrzucam kolejne kilka zdjęć Nelinki z ostatniego czasu
Piękna jestem
Jak mi się coś nie podoba to mówię wprost
Wygadana jestem
Uśmiecham się do Pani, szczerząc też przy tym ząbki
Wszystkie zdjęcia na ogrodzie, bo w domu jak zbunkruje się za fotelem lub za firanką/zasłoną to nie ma mocnych
Znalazła tam swoje ulubione miejsce - azyl
U Emisia w pokoju zajmuje honorowe miejsce
ustawia sobie chłopaków (Tatę Emiliana) jak jej się podoba
A ten wzrok mówi: "Chyba mnie nie zrzucisz, u Emiliana przecież jestem..."
Pozdrawiamy Wszystkich