Witamy wszystkie przyjazne duszyczki. Chcemy się pochwalić, że wczoraj, czyli 7-ego lutego, minął rok od kiedy powierzono nam pod opiekę dwa słodkie sopelki, czyli Kamusię i Polusia. Pamiętam nasz dylemat, którego z nich wybrać, ale spoglądając na fotki, na których zawsze byli we dwoje, nie odważyliśmy się ich rozdzielić. One po prostu musiały zostać razem!!!
Przede wszystkim bardzo, naprawdę bardzo mocno, dziękujemy wszystkim tym, którzy nam zaufali i w końcu, po baaardzo długich rozmowach i zapewnieniach z naszej strony, że dostosujemy się do wszystkich stawianych nam wymagań, zdecydowali się powierzyć nam te dwie istotki
Musimy się z dumą pochwalić, że wyrosły na wspaniałe psiaki
Każde z nich, to odrębne, często bardzo różne, charaktery i osobowości. Jedno się nie zmieniło, dalej nie mogą bez siebie żyć
Jeśli się rozstają, to na krótko, żeby potem po dokładnym obwąchaniu (żeby sprawdzić, co to drugie robiło), nie odstępować się na krok.
Kama jest na pewno większą domatorką, a Polo mógłby całymi godzinami siedzieć na dworze. Zresztą, co będzie widać na zdjęciach, Poluś ma takie futro, w porównaniu z siostrą, że wcale się nie dziwimy
Razem pilnują domu i są bardzo czujne. Wystarczy tylko, żeby ktoś przeszedł za blisko ogrodzenia, lub włączył się domofon, a podnoszą taki hałas, że nikt nie odważy się do nich zbliżyć
Na pierwszy rzut oka są bardzo groźne. Prym w tym wiedzie Kamcia, ale nakręcają się nawzajem.
Ale wystarczy parę minut zapoznania się z gościem, oczywiście dokładne oględziny z ich strony, i psiaki zachowują się jakby to był swój człowiek i nadstawiają się do głaskania
Niestety (i tego nie potrafimy z nich wyplenić), nie za bardzo tolerują małe dzieci, a w szczególności ich piski. Zaraz robią się nerwowe i musimy je trzymać na dystans
Może to dlatego,że nasze dzieci, to już młodzież ( a córcia już jest właściwie dorosła) i nie mają za często kontaktu z maluchami
No ale każdy ma i wady i zalety:)
Poniżej kilka fotek, na których z dumą, chcemy pochwalić się naszymi podopiecznymi.
Dziękujemy Wam za to, że jesteście!!!
Kamcia i jej ulubione miejsce do drzemki.
Czasem lepsze będzie łóżko Patrycji
A czasem kanapa w salonie
Poluś myśli, że go nie widać, albo nie chce na nas już Patrzeć
Cyt. Poprawiłam, ponieważ taka duża ilość zdjęć w jednym poście uniemożliwia ich oglądanie na niektórych komputerach