Ja w przypadkach takich podejrzanych ogłoszeń dotyczących goldenów i podhalanów - tylko takie znajomi mi podsyłają
- dzwonię i jak pies nie jest za darmo a pisze że jest za darmo to zgłaszam do admina strony internetowej naruszenie ustawy o ochronie zwierząt. Tylko tyle mogę zrobić i czasami te ogłoszenia są przez adminów usuwane. Ale to walka z wiatrakami, bo dzisiaj pseuduchowi ogłoszenie usuną a jutro znowu je wstawi, chyba, że admin go zablokuje jak poda ten sam numer telefonu i podobne ogłoszenie - są takie programy blokujące np. na OLX gdzie nie można wstawić podobnych ogłoszeń z jednego a nawet dwóch różnych kont jak ogłoszenie jest podobne i jest ten sam numer telefonu. Aby coś zrobić z tymi pseuduchami to trzeba by zrobić interwencję, ale to nie jest takie proste i najlepiej jak zrobią interwencję fundacje które się w tym specjalizują np. Inspektoraty OTOZ - ów. A i tak nie zawsze się uda przeprowadzić interwencję bo muszą być podstawy do odbioru psów, a jak pies ma pchły i jest trochę chudy to nie jest podstawa do jego odbioru. W tym przypadku uważam, że trzeba by zrobić prowokację i kupić psa a potem zawiadomić policję, że pies został sprzedany a to nie jest legalna hodowla i jest łamanie ustawy o ochronie zwierząt. Poza tym jak będzie popyt na psy za 5 stówek to będzie podaż czyli będą pseudohodowle. Trzeba najpierw edukować społeczeństwo, że się nie kupuje psów od pseuduchów bo wyrządza się zwierzętom krzywdę. Pan kupił psa od pseuducha i ma pretensje , że pies ma pchły? Niech się cieszy, że ma tylko pchły a nie parwo tak jak miały szczeniaki podhalanów, które turyści kupowali na Krupówkach i zanim dowieźli do domów to szczeniaki już nie żyły.
Wybaczcie, że się tak rozpisałam, ale jestem "uczulona" na pseuduchów i nie mogę zrozumieć, jak w obecnych czasach gdy tyle się mówi i pisze o krzywdzie zwierząt w pseudohodowlach ludzie nadal nie widzą nic złego w kupowaniu psa " w typie rasy " - bo to nie jest pies rasowy - za parę stówek.
Ostatnio też się załamałam, bo mój mąż pojechał do serwisu - zna właściciela od lat bo jakoś ciągle mamy samochody tej samej marki i wiemy, że raczej jest to człowiek zamożny którego stać na wiele - i sobie pogadali o psach. Bo mój mąż pojechał tam z goldenem Gucciem. Właściciel na widok Guccia powiedział, że on też sobie kupił niedawno labradora i to chyba najdroższy labrador w całej Dąbrowie Górniczej bo zapłacił za niego ......500 zł !
Pozostawię to bez komentarza, bo już brak mi słów.