Presley już po operacji, była to ostatnia chwila na zabieg, gdyż kości zaczęłyby się zrastać. Zabieg przebiegł pomyślnie, kość strzałkowa złożona, a druga ześrubowana (paskudnie złamana dlatego musi być naprowadzana). Łapa usztywniona. Codziennie otrzymuje zastrzyki. Ma się dobrze, nauka kuśtykania na trzech łapkach idzie mu coraz lepiej.