www.pasterzeforum.pl
ROZMOWY O WSZYSTKIM I O NICZYM => HYDE PARK => Wątek zaczęty przez: jaga_520 w Grudzień 18, 2012, 20:39:40 pm
-
Cześć,
nie wiem jak u Was z motywowaniem Waszych psów, ale nam zajęło to trrrroszkę czasu. Mamy dwa psy (amstaffke Azję i boksera Bajera) i bardzo zależało nam na zmotywowaniu ich do pracy związanej ze skakaniem przez płotki, łapaniem piłki, powrotem przez płotki i oddaniem piłki właścicielowi o TO wszytko ma być zrobione w jednym ciągu - słowem Flyball :police:
Krok milowy w pracy z naszymi psami udało nam się wykonać w po seminarium z Dariuszem Radomskim, który jest specjalistą z zakresu psich sportów, trenerm dogfrisbee i flyball. Od wielu lat pracuje z psami i ich właścicielami ucząć właściwej współpracy w życiu codziennym i w sporcie. Założyciel DiscBusters! – pierwszego polskiego klubu dogfrisbee. Wraz z psem Ulfim stawali na podium Mistrzostw Europy Frisbee, sześciokrotnie (dwukrotnie na najwyższym) podium Mistrzostw Europy Dogfrisbee, wywalczyli 3. miejsce w Finałach Światowych USDDN 2008.Doprowadził ponad 100 psów do poziomu zawodniczego zarówno we flyball'u jak i frisbee.
Seminaria z Darkiem są zawsze pełne poweru i fachowej wiedzy. po pierwszym seminarium i ćwiczeniach praktycznych nasze psy zrobiły kolosalne postępu...my też. Dzięki temu mogliśmy wystartować w pierwszych zawodach flyball.
Nasz bokser Bajer jest oficjalnie pierwszym bokserem w drużynie flyballowej :backflip:
Jeżeli ktoś z Was chciałby wiedzieć jak pracować ze swoim psem w sporcie, ale nie tylko bo także w życiu na co dzień to w Bytomiu 12 stycznia 2013 r. organizowane jest seminarium z motywacji, które prowadzić będzie właśnie Dariusz Radomski.
Więcej szczegółów oraz zapisy na seminarium: http://www.kynoedukacja.pl/idm,191,idn,472,motywacja-u-psow-problemy-w-szkoleniu-i-codziennym-zyciu-12-styczen-2013.html
-
Psy pasterskie i sporty ruchowe raczej nie idą w parze :naughty:
Nie dość, że to nie leży w ich naturze to i na zdrowie by im nie wyszło.
Na tym forum jedynym specjalistą od takich zabaw jest Nikuś,
któremu do psa pasterskiego brakuje jakiś 20 kg ...
-
Psy pasterskie i sporty ruchowe raczej nie idą w parze :naughty:
Nie dość, że to nie leży w ich naturze to i na zdrowie by im nie wyszło.
Na tym forum jedynym specjalistą od takich zabaw jest Nikuś,
któremu do psa pasterskiego brakuje jakiś 20 kg ...
i 30 cm wzrostu ;)
Moze warto by na temat co moga a czego nie moga bernenczyki napisac cos wiecej.
Wielu ludziom pies pasterski kojarzy sie z psem zaganiajacym i mysla ze taki bernenczyk jest dobry do ganiania i skakania. Od tego sa np border collie, a nasze kochane bernanczyki byly od pilnowania gospodarstwa i zwozenia wozkow z mlekiem. Jesli wiec maja pracowac to mozna je nauczyc spokojnego ciagniecia sanek czy wozka (tylko tez nie za wczesnie, pies musi miec skonczone 2 lata).
Biegi i skoki dla bernenczyka sa bardzo niewskazane.
-
Biegi i skoki dla bernenczyka sa bardzo niewskazane.
Okurcze, jak to powiem Milce ? :th_holeinwall:
:cheesy:
-
A najgorsze co może być, to zawołanie psa podczas biegu i "zmuszenie" go do nagłego zwrotu. Tego to nawet stawy dorosłego ciężkiego psa nie trawią, a co dopiero szczeniaka czy młodzieniaszka.
Duże ciężkie psy, jakimi są berneńczyki, czy duże łyse powinny mieć zapewniony w młodości swobodny ruch bez dodatkowych "dopalaczy" typu piłka, kolega itp, najlepiej bez smyczy.
-
Zawsze podobał mi się flyball ;) Ta współpraca całej drużyny, czas... Niesamowite!
Ja o tej dyscyplinie nie mam co marzyć, bo Nikon uważa aportowanie za coś nienormalnego :naughty: Za to agility i obedience to już inna bajka :kiss:
Co do motywacji, to w galerii Nikusia* można zobaczyć jak to na początku wyglądało. Młody strasznie szybko się nudzi i zniechęca, więc nasze obecne chodzenie przy nodze pozostawia wiele do życzenia, ale pracujemy nad tym intensywnie. Nie wiem jak Wasze psiaki, ale dla Nikoszczaka najlepszą motywacją jest zrobienie przeze mnie czegoś dziwnego :tease2:, więc akurat to idzie nam nieźle.
A takie warsztaty to świetny pomysł kiedy zaczyna się przygodę ze sportem ( zdecydowanie się zaliczam i chętnie bym pojechała ;) ) i nie chce się zniechęcić psa do pewnych czynności złą motywacją :kiss:
-
Fajna sprawa, ale nasze bernusie , to rzeczywiscie nadaja się do ciagnięcia sanek z naszymi dziećmi...do gry pewnie nie!
Moja córka cicho marzy,że Stefek pociagnie ja na saneczkach tej zimy!
-
Moja córka cicho marzy,że Stefek pociagnie ja na saneczkach tej zimy!
Trening pociągowy zaczęliśmy z Nerkiem zeszłej zimy :gwizdze: Mamy specjalną uprząż i na początek uczyliśmy sie w niej chodzić na sucho, następnie ciągnął puste sanki, żeby się przyzwyczaił, że coś go śledzi :naughty: W tym roku pomaga mi wozić na sankach drewno do kominka, bo dzieciarnia chora i nie mogła się jeszcze nacieszyć śniegiem. Mam nadzieję, że się uda pogiągnąć i małolaty 8)
-
Mam nadzieję, że się uda pogiągnąć i małolaty 8)
Udało się :backflip:
(http://img4.imageshack.us/img4/3064/img5405zx.jpg) (http://img4.imageshack.us/i/img5405zx.jpg/)
Tu widać (trochę :shy: ) uprząż Nerkowca :th_0girl_dance:
(http://img194.imageshack.us/img194/8191/img5448y.jpg) (http://img194.imageshack.us/i/img5448y.jpg/)
Więcej zdjęć i filmik w naszej galerii. Zapraszamy :hi:
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?action=post;topic=330.195;num_replies=206
-
Brawo Wiolu!
Nie miałam wątpliwości, że nasze berneńczyki nie mają problemu z wykonywaniem prac zleconych. :bravojs0: :bravojs0: :grin:
-
Brawo! :backflip:
A czy istnieje odpowiedni wiek, aby pies mógł zacząć ciągnąć sanki? Czy mój juniorek 14 miesięcy mógłby zacząć się już uczyć, czy jednak to za szybko?
-
podobno po 2 roku życia (chodzi o kości), ale może niech wypowiedzą się nasi fachowcy :th_holeinwall:
-
A czy istnieje odpowiedni wiek, aby pies mógł zacząć ciągnąć sanki? Czy mój juniorek 14 miesięcy mógłby zacząć się już uczyć, czy jednak to za szybko?
"apeluję aby jednak posłuchać specjalistów którzy trenują psy do różnego rodzaju sportów (i pracy) od lat i zalecają aby jakiekolwiek obciążenie (zwłaszcza rasom długo rosnącym a do takich zaliczają się berneńczyki) dodawać najwcześniej po 18 miesiącu a z większymi obciążeniami poczekać do 2 roku życia."
-
Nero w kwietniu skończy 4 lata. Przed drugim rokiem życia nie wpadłabym na pomysł treningu pociągowego. I bardzo ważne - mój niedźwiedź ma idealne stawy - HD A. Nike choć starsza i "masywna suka" :naughty: jak ją określa mój wet, ma problemy z biodrami i nigdy nie pociągnie sanek. Choć pięknie wygląda taki psi zaprzęg wszystko trzeba robić z głową.