Demi z Wrocławskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami ma pod swoją opieką już 20 zwierząt i nie powinna rozglądać się jadąc samochodem, bo może zauważyć jaką biedulę potrzebującą pomocy. Tak się też stało. Wracając 2 dni temu drogą objazdową zauważyła w polu dużą szarą bryłę, która się poruszała. Gdy się do niej zbliżyła okazało się, że jest to brudny, śmierdzący owczarek podhalański. Pies na ugiętych nogach, niepewnie ale z wielkim uśmiechem i merdającym ogonem podszedł do Demi. Co miała zrobić - zostawić, przecież nie mam już miejsca u siebie. Wtedy na myśl przyszła jej nasza fundacja - telefon do Elzy czy mamy wolny dom tymczasowy i szybka decyzja - przywieź go do fszotów.
Od soboty 1 czerwca pod opieką fundacji jest owczarek podhalański Baca. Baca jest pięknym, choć nie młodym (ma ok. 5 lat) owczarkiem podhalańskim. Przyjechał do nas już wykąpany, odrobaczony i zaszczepiony - dziękujemy osobą z Wrocławskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Demi mówiła, że Baca wszystkie zabiegi znosił w spokoju.
Baca uwielbia ludzi, zarówno dorosłych jak i dzieci oraz przebywać na dworze. Nie lubi pomieszczeń zamkniętych tj. piwnicy, zamkniętego garażu, czy pomieszczenia gospodarczego, w których nie widać co dzieje się na zewnątrz - wtedy wyje. Nie reaguje na zwierzęta za płotem, nie szczeka bez powodu. Na dzień dzisiejszy nie wiemy jak reaguje na zwierzęta w bezpośrednim kontakcie, na razie jest za wcześnie na ocenę.
Oto Baca - góral nad górale