Witam
Ja dla swojego bernusia kupuję Fiprex XL i raz w miesiącu wcieram od karku na wysokości uszu aż do nasady ogona, a także troche między przednimi łapkami na wysokości mostka i na bokach. Oprócz tego na wszelki wypadek stusuję obrożę przeciwkleszczową, chociaż ponoć bardziej się sprawdza u krótkowłosych ras, ale barier przeciwkleszczowych nigdy dość. Pasażerów na gapę z łąki owszem przynosi, ale jeszcze żaden nie był wbity, znajduję jedynie półżywe, podtrute osobniki. Kleszczy u nas pod dostatkiem, bo mieszkamy pod samym lasem, a Karmel uwielbia latać po krzaczorach i przycinać paszczą równo z trawą wszelkie badylce.
Czasem się zastanawiam, czy sama nie powinnam nosić takiej obróżki, bo i ze mnie te bestie robią sobie darmowy pekaes do ciepłego domku