Bajeczka czuje się dobrze. W maju będzie miała szczepienie. Uwielbia chodzić do weterynarza, ponieważ tam ma dodatkowe
Potrafi nawet na właścicielce lecznicy je wymusić
Co do wycieczek jeszcze nie miała okazji, ponieważ teren mamy ogrodzony a na spacery wychodzi tylko na smyczy. Nadrabia za to obszczekiwaniem przechodniów czteronożnych jak i dwunożnych.
Luna patrzy się na nią i nie rozumie, dlaczego ona tak biega. Bajeczka uczy się od Lusi wielu rzeczy. Nadmienię, że Luna należy do dam, które nie wchodzą do błota, nie piją wody z kałuży, itp. oraz nie uciekają (gdyby furtka była uchylona Luna nie opuści podwórka )
Mamy nadzieję, że tego się od niej nauczy.
Żałuje, że nie będzie nas na kwietniowym spotkaniu. Mogłybyśmy się wymienić informacjami dotyczącymi Bajeczki i Barneysia. Ale na lipcowe spotkanie wstawimy się obowiązkowo, a może jeszcze w czerwcu uda nam się przyjechać na spacer w Sulistrowicach?
Baja i Luna pozdrawiają Barneysia