7 grudnia pod skrzydła Fundacji trafiła Kala.
KALA to piękny, mądry, ciekawy świata berneńczyk.
Słucha poleceń siad, daj łapę. Szybko uczy się zasad panujących w naszym domu.
Chociaż ma 3 lata nadal jest w niej szczeniak - cieszy się cała sobą, czasem niesforna, a innym razem wyniosła.
KALA nigdy wcześniej nie była w domu (od początku był kojec, a do domu nie miała prawa wchodzić), ale bardzo ładnie się w nim zachowuje, jakby była stworzona do niego i miękkich poduszek (już wczoraj ładowała nam się do łóżka :giggle:).
W sobotę od razu została poddana próbom:
- męczenia przez małe rączki - zdane na 5+ (nie ucieka, nie pokazuje zębów, w ogóle dzieci to fajne małe człowieki);
- odkurzacz - to nic takiego, wcale jej nie przeszkadza - zdane na 6;
- kąpiel - całkiem dobrze zniosła jak na pierwszy raz w życiu - ale nie będzie to jej jedno z ulubionych rzeczy :cheesy:;
- wyczesywanie - czy to jakiś rodzaj zabawy?.....ale w końcu dała się wyczesać, powoli łapie o co chodzi w tej zabawie.
W niedzielę poszliśmy na spacer, na którym zachowywała się bardzo ładnie jak na pierwszy spacer, gdzie jeżdżą samochody, szczekają psy, trzeba zatrzymać się przed przejściem. Czasami szła na ugiętych nogach i z pewną dozą niepewności, ale jak na pierwszy raz SUPPPERRR.
Nie mieliśmy jeszcze takiego tymczasa, przy którym w drugim wpisie mogłabym napisać - jeszcze tylko sterylizacja i KALA będzie gotowa do adopcji.
ale co ja będę więcej pisać .... zdjęcia mówią same za siebie :wub:
[Pierwsze chwile po przyjeździe
(http://imageshack.us/a/img23/3263/qky2.jpg) (http://imageshack.us/a/img14/5057/pqm3.jpg)
W domu
(http://imageshack.us/a/img21/3774/feqa.jpg) (http://imageshack.us/a/img19/9812/zcgy.jpg)
zobaczcie jak ładnie siedzę i podaję łapę
(http://imageshack.us/a/img7/9083/le92.jpg)
....czas na kąpiel...
(http://imageshack.us/a/img819/4444/m4l1.jpg) (http://imageshack.us/a/img855/8294/blnq.jpg)
i zdjęcia pt. "czyż nie jestem piękna..."
(http://imageshack.us/a/img194/4263/qn9z.jpg) (http://imageshack.us/a/img855/5669/vy2s.jpg) (http://imageshack.us/a/img707/6754/a0wo.jpg) (http://imageshack.us/a/img844/7584/3eww.jpg) (http://imageshack.us/a/img19/6656/h2a4.jpg) (http://imageshack.us/a/img607/1855/3da2.jpg)
Mały Grey, który razem z Kalą dzieli DT, traktuje ją jak starszą siostrę.
Wszędzie za nią chodzi, siada obok niej, robi to co ona. Nawet wyprowadza ją na smyczy ;)
(http://img812.imageshack.us/img812/6413/qwza.jpg) (http://img812.imageshack.us/i/qwza.jpg/) (http://img854.imageshack.us/img854/4171/xbre.jpg) (http://img854.imageshack.us/i/xbre.jpg/) (http://img571.imageshack.us/img571/7136/dv8n.jpg) (http://img571.imageshack.us/i/dv8n.jpg/) (http://img856.imageshack.us/img856/7771/fy1l.jpg) (http://img856.imageshack.us/i/fy1l.jpg/) (http://img534.imageshack.us/img534/2486/7840.jpg) (http://img534.imageshack.us/i/7840.jpg/) (http://img802.imageshack.us/img802/5903/wpqo.jpg) (http://img802.imageshack.us/i/wpqo.jpg/)
KALA już po Sylwestrze :th_holeinwall: - bardzo ją stresują wystrzały i fajerwerki.
(http://img690.imageshack.us/img690/6892/bq6f.jpg) (http://img690.imageshack.us/i/bq6f.jpg/)
Obecnie ćwiczymy wyjścia na smyczy, bo ruch uliczny i samochody to dla Kali coś nowego i budzącego lekki niepokój. Czasami spacer kończy się bardzo szybko, bo jakiś "pędrak" wyczuje, że Kala jest w rui i nie chce nas opuścić :th_0girl_hysteric:
Kala umie już pięknie czekać na swoją kolejkę przy "wydawaniu" jedzenie i jeść POWOLI. Nawet zdarza się, że kończy ostatnia.
(http://img27.imageshack.us/img27/4231/0uqt.jpg) (http://img27.imageshack.us/i/0uqt.jpg/)
Poza tym uczymy KALĘ asertywności w stosunku do Greya. Mały traktuje ją jak worek treningowy: ciągnie ją, gryzie, czasem tak mocno, że biedna aż piszczy z bólu.......a ona NIC - urodzona "matka Polka" :cheesy:
(http://img534.imageshack.us/img534/5530/fhre.jpg) (http://img534.imageshack.us/i/fhre.jpg/)
Kala była od szczeniaka trzymana w kojcu, miała zakaz wchodzenia do domu, więc teraz w ogóle nie chce z niego wychodzić, nawet do ogrodu z innymi psami - no chyba, że człowiek też wyjdzie z nią.
KALA to bardzo pojętny szczeniak w ciele 3 letniego berneńczyka, dla którego do tej pory całym światem był kojec.
(http://img6.imageshack.us/img6/8883/91ks.jpg)
KALA w końcu została wysterylizowana....... przy okazji usunęliśmy jej "wilcze pazury", które zatoczyły koło i wrastały Małej w poduszki palców (to musiało boleć :crazy:).
Zabieg panienka zniosła bardzo dobrze (weterynarz zastosował inny środek usypiający), potem trochę wymiotowania (standard), a teraz w asyście Presley'a dochodzi do siebie.
(http://imageshack.com/a/img811/6238/n2le.jpg)
Z wiernym towarzyszem doli i nie doli ;)
(http://imageshack.com/a/img835/4781/go6p.jpg)
(http://imageshack.com/a/img541/4637/wuws.jpg)
Łapki też goją się ładnie
(http://imageshack.com/a/img801/7698/4y1b.jpg)
(http://imageshack.com/a/img31/1733/p26.JPG) " sala pooperacyjna" tak nazwała to zdjęcia nasza mama (dla niewtajemniczonych - na zdjęciu jest Kala i Bella http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=1738.0)