[dambelia]

My mieliśmy podobnie Po jakiś 2 tygodniach Niko uciekł i zawędrował na drugi koniec miasta. Ściślej: na basen, w którym akurat było dużo ludzi. Jeszcze do tego naburczał na ratownika, który chciał go zabrać  Po tej akcji "wrócił" ( dokładnie do sąsiada) do domu 

Lepiej do sąsiada niż w ogóle :)

[wiola_i_nero]

Ineczka ze swoją Pańcią i nieodłącznym, na "Maxa" wyluzowanym towarzyszem życia Maksiem 

[aneta i Wiktor]

super odpoczynek czworonogów....

[sabamlis]

To jeszcze zapatrzona Jneczka

[aneta i Wiktor]

co za spojrzenie 

[Agnieszka]

Ineczka jest śliczna - i to jej spojrzenie: "co tu sie dzieje? co tam się dzieję?"

[ElzaMilicz]

Też ją uwielbiam. 

Ponieważ Dambelia nalegała na wizytę poadopcyjną    zaraz po Spotkaniu w Powidzu pojechaliśmy spełnić obowiązek. 
Inka przywitała nas wylewnie, można było dostrzec w jej zachowaniu podekscytowanie, chciała być na raz wszędzie, miała wyjątkowo szczęśliwa minę mogąc pokazać Medzie swoje terytorium.



Rozmazane szczęście z prezentem w zębach. 




"A coż wy na macie ciekawego na stole ?"

[ElzaMilicz]

W dniu wyjazdu Nikity wróciła do nas Inka. 
Niestety mała musi trafić do domu, gdzie wychodzić będzie na dwór wyłącznie na smyczy.
Dambelii zwiewała wspinając się po siatce.

 
A ogólnie to świetny pies. Ciągle uśmiechnięty, z niewyczerpanymi zapasami energii.
W domu grzeczna, nie niszczy przedmiotów, nie podskakuje lepszym od siebie.   
Nie wyrywa dzieciom smakołyków z rąk, umie poczekać, aż przyjdzie pora na nią.
Na spacerach lgnie do wszystkich psów, chce się bawić i szaleć. Nie znalazłam jeszcze klucza do jej zachowań w stosunku do obcych ludzi, ale zaczyna mruczeć tylko na niektórych, większość spacerowiczów traktuje obojętnie.
 
 
 
 

 

 

 

[ElzaMilicz]

[Kasia i Piotrek]

Inka na dogo
http://www.dogomania.pl/forum/threads/241266

[Julian]

Inka dawno cię oglądaliśmy.

[aneta i Wiktor]

Co tam słychać u Inki?

[ElzaMilicz]

To samo co u wszyskich psów (i kotów  ) w naszym domu.
Dyscyplina i rygor, a w ramach rozrywki- ćwiczenia posłuszeństwa i nauka języków!   
Tylko jakoś, w przeciwieństwie do bliźniaków,
to futrzaste towarzystwo nie chce uczyć się szczekać ani miałczeć po włosku. 


A tak na serio ?  Nie mam kiedy robić zdjęć kręcikuperka. 
Może za dużo śpię, zbyt wiele odpoczywam, za często chodzę do SPA albo w gości, na kawę np.,
i co tam jeszcze chcecie sobie dodajcie.      

[Julian]

To wszystko święta prawda ,co tu napisałaś
Jeszcze za dużo kręcisz bączków
A krecikuperka bronisz przed nami.
Nieładnie
My tu tęsknimy....

[ElzaMilicz]

No doobra!

Inka ma teraz wyjątkowego wielbiciela.   



Nie zmienia się - uwielbia być pielęgnowana. 




I rozsyłać promienne uśmiechy niczym gwiazda filmowa.