Myślisz, że pamiętam ?
Cała ta sytuacja z podróżowaniem do nas była dla niej ogromnie stresująca... i pouczająca.
Zdaje się, że nikt z Was nie uwierzył, że
Niva to dziki pies, który dopiero zaczyna swoją przygodę z człowiekiem.
Ona przez trzy tygodnie przebywania w schronisku, w którym inne psy w każdej możliwej chwili garnęły się do opiekunów, nie zrobiła jednego gestu w stronę człowieka.
Najważniejsze, że
Niva przeszła już swoją "drogę przez mękę",
i dziś ten nieśmiałek wpycha się między
Babusków by wspólnie z nimi wgapiać się w ekran telewizora.