www.pasterzeforum.pl
ADOPCJE => W NOWYM DOMU => Wątek zaczęty przez: Krzysztof w Kwiecień 12, 2015, 14:51:30 pm
-
(http://images70.fotosik.pl/786/17f470a23590385agen.jpg)
Gaga trafiła do nas wczoraj. I póki co okazała się psem bezproblemowym.
Nasze wstępne wrażenia i obserwacje:
1.Mimo młodego wieku (ma dopiero 3 lata) jest psem bardzo spokojnym i ustępliwym. Oczywiście pomału się rozkręca ale trzy koty i Lizę zaakceptowała bez jednego warknięcia czy też krzywego spojrzenia.
Dziś już nieśmiało reagowała na zaczepki Lizy zachęcające do zabawy. Na razie jeszcze z lekkim dystansem i ostrożnością ale myślę, że z czasem tytuł wątku nabierze większego sensu. ;-)
2.Po krótkim poznaniu człowieka (czyt. małym przekupstwie np kawałeczkiem gotowanego mięska) ufa bezgranicznie. Do tego stopnia, że po 5 minutach znajomości mogłem bezproblemowo ją "wytarmosić", obejrzeć od łap po czubki uszu, nawet zajrzeć do zębów.
Tuli się do człowieka, jakby była wysmarowana klejem. I ciągle szuka kontaktu z człowiekiem.
3.Jest bardzo inteligentna. Doskonale poznała skąd się wzięło mięsko, którym Ją moja mama przekupiła na początku. Do tego stopnia, że gdy mama idzie do kuchni to Gaga siada przed szafką i zerka to na Nią to na garnki na szafce. :laugh:
4.Byliśmy przekonani o tym, że będzie problem zapędzić Ją do domu (bo podobno przebywała głównie na zewnątrz). Okazało się wręcz przeciwnie. Ciężko "wygonić" ją do ogrodu. Jak już jest w ogrodzie to chwila nieuwagi i czmycha z powrotem do domu. Zupełnie jakby się bała, że zostanie już na dworze.
Póki co spacerki są niemożliwe. Po założeniu smyczy zamienia się w kamień. Podejrzewam, że po prostu nie wie czym są spacery?
5.Załatwia się bez problemu na dworze. Przespała całą noc w spokoju. Ale póki co jest bardzo czujna. Jak tylko ktoś wstaje Ona też zrywa się na nogi.
6.Stan sierści pozostawia wiele do życzenia. Sporo dredów przy uszach (trzeba było wyciąć niestety). Sierść matowa i bardzo długo (jeśli w ogóle) nie czesana. Walczymy z tym od wczoraj i już jest dużo lepiej ale jeszcze ma masę podszerstku do wyczesania.
Czesanie traktuje jako część zwracania na Nią uwagi i poddaje się temu bez żadnego sprzeciwu. No może z wyjątkiem ogona, którego nie lubi wyczesywać (a ma bardzo piękną kitę :wub:).
7.Z oczu ciągle sączy się jakaś wydzielina. Pewno jakiś niedoleczony stan zapalny. Uszy nie najgorsze ale też wymagają dokładniejszego czyszczenia.
8. Wilcze pazury przerośnięte. Ostatni dzwonek, żeby przyciąć zanim zaczną wrastać.
9. Z dobrych wiadomości wydaje mi się, że nie ma żadnych pasożytów. Nic nie znalazłem przy czesaniu. Załatwia się też "czysto".
Pozdrawiam
P.S. Fotki za chwilkę. ;)
-
(http://images69.fotosik.pl/787/58b5b9426f7783b5gen.jpg)
Gdzieś tu jest łapa. ;)
(http://images68.fotosik.pl/787/28996e4156622d37gen.jpg)
(http://images68.fotosik.pl/787/7256d525ff25b47b.jpg)
(http://images66.fotosik.pl/787/aa54c9824713d3dagen.jpg)
(http://images68.fotosik.pl/787/7838db0d5d6e195bgen.jpg)
-
(http://images68.fotosik.pl/787/0f22482756edb7b7.jpg)
(http://images68.fotosik.pl/787/10ffaaf6de3bdc24.jpg)
Udusili psa :laugh:
(http://images69.fotosik.pl/787/9947c5d90198bd9c.jpg)
(http://images66.fotosik.pl/787/998feb2129211da1.jpg)
-
(http://images69.fotosik.pl/787/5e5fff2ec4f1a2e8.jpg)
(http://images69.fotosik.pl/787/b689459219a1a50f.jpg)
(http://images70.fotosik.pl/786/c4629ef172e6d534.jpg)
-
Udusili psa a pies szczęśliwy :wub:
Witaj Gwaizdeczko, strasznie lubię takie przytulaki :th_0girl_dance:
No Krzysztof, dużo pracy przed Tobą :gwizdze:
Dacie rade :bravojs0:
Widzę że Liza przyjęła Gagatka ze stoickim spokojem, wyluzowana na maksa :naughty:
-
No prosze jak panny pieknie wsólgraja :friends:
Liza :wub:
-
Liza nawet kędziory na tyłku ma takie jak Roza
super dziewczyny :bravojs0: :bravojs0:
-
Witajcie
Mija dzień trzeci pobytu Gagi u nas , a więc garść informacji:
- Zbadaliśmy krew i ogólny stan jest bardzo zadowalający. Wyniki w normie. Jest nieznacznie powiększony poziom enzymów wątrobowych. Ale wg weta nie ma się o co martwić.
- Uszy wyczyszczone, oczy zakrapiamy, pies wyczesany i wykąpany (właśnie dosycha :laugh:).
- Waga 39 kg, więc nie ma tragedii. Grymasi przy jedzeniu. Marcheweczka i jabłko są be, karma tylko w ostateczności jeśli jest wzbogacona mięskiem. Choć i tutaj potrafi doskonale wybrać co lepsze kąski... :th_dash1:
- Pozostał problem spacerów. Po zapięciu smyczy zamienia się w kamień. Dziś po solidnym przekupstwie udało się Ją "przegonić" po ogrodzie w obroży ale nic ponadto. :<
P.S. Jak ja mam Jej pobrać próbkę moczu? Mam za Nią latać z miską po ogrodzie?
Sąsiedzi już na mnie krzywo patrzą bo biegam po ogrodzie o 2 w nocy i gadam do psa i kotów... Jak mnie zobaczą z miednicą zachęcającego psa do zrobienia siusiu to mi załatwią wizytę smutnych panów z psychiatryka... :fool:
-
Liza nawet kędziory na tyłku ma takie jak Roza
No to nie zazdroszczę... :th_dash1:
Ile bym Jej nie czesał to i tak wygląda jak zaniedbana czarna owieczka. ;)
-
Tutaj jeszcze nie wie, że czeka Ją kąpiel :naughty:
(http://images70.fotosik.pl/793/31e03da656c575ec.jpg)
A tak upomina się o uwagę. Łapie za nogę łapą i nie puszcza dopóki się Jej nie podrapie lub pogłaszcze... :laugh:
(http://images67.fotosik.pl/795/0dadc5e75c1f0611.jpg)
Pozdrawiam
-
A Liza tak nigdy nie robiła ? :naughty:
Ten gest jest dośc charakterystyczny dla bernów. :grin:
-
Liza się od razu wywala na plecy, żeby Ją drapać... :emotbern:
Ale tak nie robiła nigdy.
Ech... Jak ja mało jeszcze wiem o berneńczykach. :shy:
-
...
P.S. Jak ja mam Jej pobrać próbkę moczu? Mam za Nią latać z miską po ogrodzie?
Sąsiedzi już na mnie krzywo patrzą bo biegam po ogrodzie o 2 w nocy i gadam do psa i kotów... Jak mnie zobaczą z miednicą zachęcającego psa do zrobienia siusiu to mi załatwią wizytę smutnych panów z psychiatryka... :fool:
Najlepiej sprawdza się najzwyklejsza chochelka - czysto, bezdotykowo, bez większego stresu dla obu stron, nie przeszkadza się suni, a mocz pobrany. Tylko zastawę rodową trzeba trochę "rozkompletować" ;).
-
Iiiii z samcem znacznie gorzej, raduj się, że masz suczkę :grin: i słuchaj Maksiorka.
Sąsiadami się nie przejmuj, opinia wariata, to bardzo cenne osiągnięcie w stosunkach społecznych :tease2:
-
Jaka chochelka ? Wkładasz rękawiczkę i bierzesz kubeczek na mocz, chodzisz za psiakiem, a gdy ta przykucnie szybko podstawiasz kubek i mocz złapany ;)
Ja mam już wprawę, ale to nie jest powód do radości bo wolałabym mieć zdrowego psiaka i nie łapać moczu :< Borcia robi wtedy super minę :laugh:
Mała piękna - dużo :emotbern: dla wszystkich psiaczków.
-
Widzisz Krzysztof ile możliwości się przed Tobą otwiera: kubeczek, chochelka, miseczka......no to powodzenia
:giggle: :giggle:
-
Ja jeszcze dodam tackę /np aluminiowa nisko obcieta /albo styropianowe /dobrze umyte/ po zakupach mieska w markecie
-
Zdecydowanie polecam chochelkę .Wypraktykowana i sprawdza się :friends:
-
Chochelka zdała egzamin. :grin: Dziękuję za porady.
Wyniki ma dobre.
Problem mamy jedynie z terminem sterylki (dwa tygodnie czekania :th_dash1:). Jak nie da rady przyspieszyć to chyba będzie trzeba w tym tygodniu poszukać innego weterynarza.
-
Chochelka jest naj,naj.... :naughty:
Jakieś komitety kolejkowe ,czy co innego :huh:
-
No gościu jest dość popularny. Zresztą dlatego po części się do Niego przeniosłem ze swoją "ferajną".
Część personelu ma urlop w przyszłym tygodniu (wiadomo dłuuuuuugi weekend ;) ). I to pewno stąd te kolejki.
Ale udało się nieco przyśpieszyć: Gaga sterylkę zaliczyła wczoraj. :backflip:
Popołudnie i noc miała ciężką. Parę razy wymiotowała. Przed chwilą zjadła pierwszy lekki posiłek. Jak utrzyma go przez dwie godzinnki to dostanie późną kolację.
Jutro mamy wizytę kontrolną. I jak dobrze pójdzie to w poniedziałek będzie miała zdjęte szwy. Ogólnie jest ok.
Choć okazało się, że mimo normalnego karmienia troszkę schudła. :crazy: Trzeba będzie ją troszkę podtuczyć.
(http://images69.fotosik.pl/847/55514a629a4fb502.jpg)
(http://images66.fotosik.pl/848/0aca4574bbcc63b5.jpg)
Zdjęcia są z wczoraj gdy była jeszcze lekko otumaniona. Dziś już wygląda dużo lepiej.
Pozdrawiam
-
Bidulka Kochana, trzymam kciuki i życzę powrotu do zdrówka :friends:
-
Dzielna dziewczynka :wub:
A wagą się nie przejmujcie, jej mamusia Saba u mnie na normalnej karmie i przy prawidłowych porcjach też trochę schudła, jej to akurat wyjdzie na zdrowie, bo za wiele "zimowych zapasów" zrobiła.
-
Jesteśmy po wizycie kontrolnej. Rana po zabiegu czyściutka bez żadnych komplikacji.
Apetyt też wrócił. Nos już niucha czy nie ma czegoś ciekawego na brzegu stołu w kuchni. :laugh:
Ale żeby nie było za lekko to wyskoczył problem z oczami. Gaga ma dość duże entropium w obu oczach. Stąd mrużenie i łzawienie. Powieki dość mocno podrażniają rogówkę i zabieg jest raczej nieunikniony. :th_dash1:
-
Gagusia wraca do formy. Wczoraj odważyliśmy się nawet na mały spacerek.
Nadal jednak nie chodzi na smyczy i nie zanosi się na zmianę :th_dash1: . Całe szczęście, że bez smyczy chodzi nawet lepiej niż moja Liza.
(http://images68.fotosik.pl/854/895433692ac2a118.jpg)
(http://images68.fotosik.pl/854/f185c0fc3bcecfd0.jpg)
(http://images66.fotosik.pl/854/9cef09319be640b8.jpg)
-
A z innej beczki. Kto zgadnie co znaleźliśmy na spacerze?
(http://images70.fotosik.pl/854/8e7a0cab0a7e6a39.jpg)
-
Norę lisa ? :naughty:
-
U nas to prędzej byśmy dzika znaleźli bo ryją ziemię na potęgę ale to nie o lisa chodzi.
Podpowiem, że chodzi o to pudełeczko po prawej na zdjęciu. Było ukryte pod kamieniem.
Jak ktoś bawi się w "szukanie skarbów" to będzie wiedział co to?
Ja dowiedziałem się dopiero od znajomego "obieżyświata" bo też nie miałem pojęcia co to jest? :laugh:
-
To się chyba nazywa kesz. :th_holeinwall: :tease2:
-
Murka :bravojs0:
Chcącym dowiedzieć się czegoś więcej polecam stronę: http://www.geocaching.pl/ .
Bardzo fajna zabawa mogąca urozmaicić dłuższe spacery i wycieczki (nie tylko górskie).
Pozdrawiam
-
Witajcie
Gagusia właśnie wróciła z zabiegu oczu. Z wygolonymi oczami i szwami na powiekach wygląda jak "pies Frankensteina".
Do tego musi chodzić w "lampionie" co też Jej nie pasuje.
Mam nadzieję, że teraz będzie już lepiej z każdym dniem.
-
Oby wszystko było OK , trzymaj się bidulko
-
Zdrowia dla Gagatka. :wub:
Za długo siedzi u Ciebie.
Jak nie będzie komlikacji to migusiem do domu.
Mam nadzieję, że Jola już uruchamia silnik, żeby pojawić się u Was po małą. :th_0girl_dance:
-
bedzie ok. Mizianki dla Gagatka :emotbern:
-
Wszystko będzie dobrze.
Oby tylko Gaga przy tym nie majstrowała :friends:
-
dużo zdrówka Gagusiu :friends:
-
Witajcie.
Dziś mieliśmy krótką wizytę kontrolną u weta i wszystko w porządku. Blizna po sterylce czyściutka, oczy goją się prawidłowo. I co najważniejsze już nie łzawią.
Zostało zdjęcie szwów w przyszłym tygodniu. Ale o to zadba już nowa rodzinka bo Gaga(tek) pojechał dziś do swojego domu...
... Ech. Ale u mnie się pustawo zrobiło. :<
-
:backflip: super. Wszystkiego najlepszego Gagusiu :shy:
-
... Ech. Ale u mnie się pustawo zrobiło. :<
Krzysiu, taki los DT.
Ale za to jaka satysfakcja i poczucie solidnie wykonanej pracy! :friends:
Chciałam Ci bardzo podziękować za decyzje przyjęcia Gagusi pod swój dach. :bravojs0:
-
@ElzaMilicz:
Polecam się na przyszłość. :grin:
Tak w zasadzie to nie masz za co dziękować bo miałem w tym też swój mały "biznes". Przekonałem się osobiście, jak wygląda sprawa z posiadaniem dwóch bernoli. I upewniłem się co do chęci sprawienia sobie drugiego :emotbern: .
Szkoda tylko, że nie mogłem zostawić sobie "Gagatka". Ale mam pewność, że w nowym domku będzie miała lepiej niż u mnie. No i w sumie nie mieszka tak daleko, więc pewno spotkamy się na wspólnych spacerkach.
-
Przekonałem się osobiście, jak wygląda sprawa z posiadaniem dwóch bernoli. I upewniłem się co do chęci sprawienia sobie drugiego .
Ha! Choroba się rozprzestrzenia :bravojs0:
-
Krzysiek :heartbeat:
gagatkowi i rodzince dużo radości życzymy :hi:
-
Już nie Gaga a GAMA (choć nadal tak samo przylepna i cudowna :laugh:).
Zaległe fotki z pierwszych dni w nowym domu (już po zdjęciu szwów):
(http://images68.fotosik.pl/987/687109cefb4a94e1.jpg)
(http://images69.fotosik.pl/987/52c97b6ba5b3ac42.jpg)
I już chodzi na smyczy. A u mnie "Gargulec przebrzydły" nie chciał. ;)
I wiadomo, że trafiła tam gdzie powinna.
(http://images66.fotosik.pl/987/01239d7a28184e94.jpg)
(http://images70.fotosik.pl/987/37d46a590f3c15fb.jpg)
(http://images66.fotosik.pl/987/2d20fdcc9f8b93a9.jpg)
(http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/71988a290b058e28.html)
Pozdrawiam
-
Szczęśliwe i zdrowe piękności :) Cudnie patrzeć na takie zakończenia!!:)
-
Witamy! Tu nowa rodzina Gamy. Postanowiliśmy się w końcu zameldować :grin:
Gama zadomowiła się niezwykle szybko. Do wszystkich się klei i nie odstępuje nas na krok. Nawet nasi znajomi nie potrafią uwierzyć, że mieszka z nami dopiero 2 miesiące. Charlie szybko przyzwyczaił się do nowej sytuacji, za to koty się oflagowały. Od momentu przyjazdu Gamy kociaki regularnie, dwa razy w tygodniu, obdarowują nas różnego rodzaju padliną. Chyba obawiają się o nasz byt, ponieważ Gama zjada wszystko co ma w zasięgu wzroku (surowym karczkiem leżącym obok grilla też nie pogardzi).
:th_cooking:
Z początku Mała wychodziła na spacery tylko po to, żeby nas nie "zgubić". Obecnie dzień bez spaceru to dzień stracony. Chodzenie na smyczy przestało być koszmarem, choć uważamy, że to zasługa jej nowego guru - Charliego, którego naśladuje w każdym ruchu. Na dowód tego wklejamy link do filmiku prezentującego fragment lekcji: https://youtu.be/QWhkRS1q1-4
Obecnie ulubionym zajęciem Gamy (oczywiście zaraz po jedzeniu i głaskaniu się) jest sen. Najlepiej obok czyjegoś łóżka. Chyba, że jest burza... Zapluta pościel gwarantowana.
:b38:
Oto kilka zdjęć z ostatniego miesiąca:
(http://i.imgur.com/vMiUujC.jpg)
(http://i.imgur.com/VmKzEg4.jpg)
(http://i.imgur.com/LB93ovX.jpg)
(http://i.imgur.com/6qK47Dy.jpg)
(http://i.imgur.com/NVSWtOp.jpg)
(http://i.imgur.com/n62g1w5.jpg)
-
Dwupak piękny i widać, że już zaprzyjażniony :friends:
-
Ale czaderska ekipa :th_0girl_dance:
Wszystkiego najlepszego dla Was i Waszego pięknego stadka :wub:
-
:th_0girl_dance: super relacja
-
"Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni."
.
.
.
Ale mam zapłon... :th_dash1:
Jakimś cudem przeoczyłem nowe zdjęcia i filmik od Gamy. :shy:
Dziękuję za relację i wspaniałe wieści.