Nie wiem czy ten watek był już poruszany, ale czy jest jakiś sposób by psiak nie kopał podwórka?
Bo nasza Borcia się uparła. W tamtym tygodniu w środę kupiliśmy drzewko - kulę na pniu. W czwartek po powrocie z pracy - koło drzewka dół, drzewko wyłożone na glebie. Oczywiście ostra reprymenda, że nie "ładnie, nie grzeczny pies" machanie palcem. W piątek powtórka = znów drzewko na glebie. Więc znowu akcja - nie wolno i reprymendy. W sobotę gdy byliśmy w domu, a Ruda postanowiła iść na dwór - powtórka. No po prostu szok.
Nie wiem co z tym drzewkiem jest nie tak. Może jej się nie podoba
Boję się bo w sobotę i niedziele zasialiśmy ogródek
Jak tam zrobi sajgon to będzie katastrofa
Cała robota pójdzie na darmo
Macie na to jakieś sposoby?