[indianka]

Śliczny jesteś Goranku i podobny do mojej ukochanej suni Duni ...a czy już wiadomo co było przyczyną krwiomoczu?

[Ani@]

Wet zaganiany ja zaganiana - jak znajdziemy chwilkę to podumamy nad wynikami

kamień spadł mi z serca, że wszystko wróciło do normy 

[Ani@]

Złaziliśmy z Goranem dzisiaj pół lasu
jakoś młody nie wyglądał na zmachanego w przeciwieństwie do mnie

Szukamy dla Gorana domu z kominkiem albo nie.... lepiej z dwoma kominkami 
Dlaczego?

Bo największym talentem Gorana jest przygotowywanie drobnej rozpałki z patyków
Ten talent zmarnować się nie może 






na weekend szykuję się na ognisko - chrustu na nie zabraknie 

[zuzia81]

Oj Goranku, gdyby nie to, że mamy już w domu niezłe stadko to już bym stała w kolejce do Ciebie...
Wyjątkowo mnie ten Łobuz za serducho złapał

[sabamlis]

Piekny jest

[Camara]

No proszę - nie dość że śliczny to jeszcze pożyteczny 

[indianka]

Wysłany przez: zuzia81
? dnia: Dzisiaj o 17:33:28 ?
Oj Goranku, gdyby nie to, że mamy już w domu niezłe stadko to już bym stała w kolejce do Ciebie...
Wyjątkowo mnie ten Łobuz za serducho złapał

 ... i nie byłabyś jedyna w tej kolejce mnie też on się ogromnie podoba , zwłaszcza, że bardzo przypomina mi pewnego przefajnego psiura, którego już nie ma...   

[Ani@]

Goran odkrył dzisiaj, że to co płynie w strumyku to wspaniała zimna woda 




Intensywnie się czeszemy w czasie spacerów!
Wiele piskląt w okolicy będzie dorastać w gniazdkach wyściełanych czarną berneńską sierścią 

[indianka]

Goran mieszka z Tobą  Aniu?

[Ani@]

Tak Indianko jest u mnie na DT 

[indianka]

Zazdroszczę

[anna]

Aniu , jaki on jest?

[Ani@]

Goran - to 100% berneńczyka 

Najważniejszy jest dla niego człowiek!
Nie interesują go samotne wycieczki poza teren posesji.
Lubi spacery i wie już, że ciągnięcie na smyczy nie jest OK 

To młody pies - więcej w jego głowie siana niż spokoju i dostojeństwa.
Swoją energie spala z moją Dea uwielbiają się tarzać i podgryzać

nasze spacery wyglądają mniej więcej tak 




 

[mikus]

jaka Dea jest duża. 

[Milla]

A z Lunki się zrobiła stateczna kobietka