www.pasterzeforum.pl
ADOPCJE => W NOWYM DOMU => Wątek zaczęty przez: ElzaMilicz w Styczeń 13, 2012, 21:38:55 pm
-
Przyjechał do nas 6-go stycznia wraz ze swoim rodzeństwem:
Scalett i Dwukropkiem - http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=784.0
Mr. Darcy ma 1,5 roku i wielką karierę przed sobą. :th_0girl_dance:
Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, że przez nasz dom przewinęły się tabuny berneńczyków. :giggle:
Moja Meda jest śpiewającym bernem, ale ani ona ani żaden inny bern nie dorównuje temu młodziakowi w próbach nawiązania bezpośredniego kontaktu z obiektem uczuć.
Nieważne czy jest to człowiek, czy pies. :cheesy: Uczucie jest najważniejsze!
Darcy-ego cechuje niezwykła wrażliwość, tak bardzo widoczna w każdym jego zachowaniu, że serce obserwatora rozpływa się niczym podgrzane na ogniu kawałki czekoladowego bloku. :grin:
Doskonale porozumiewa się z innymi czworonogami. Jednak ciapą nie jest, nie pozwoli zabrać sobie smakołyku, ostrzegawczym warknięciem zniechęcając napastnika.
Za to człowiekowi pozwala na wszystko. :wub:
Ten pies nie zna dzieci, ale jest wobec nich delikatny, i jeśli czegoś w ich zachowaniach nie rozumie to woli zająć miejscówkę za kanapą, tam jest za mało miejsca by ponowiły "atak". 8)
Uwielbia być czesany, głaskany i przytulany. Nie jest zaborczy, nie protestuje gdy w tej samej chwili cztery inne głowy również dopominają się pieszczot.
(http://img692.imageshack.us/img692/7559/001fiu.jpg)
-
Darcy bardzo lubił bawić się z Bianką.
Niestety po tygodniu zażyłości :giggle: zabrałam mu koleżankę i wywiozłam w siną dal. :tease:
(http://img337.imageshack.us/img337/2084/052zd.jpg)
(http://img820.imageshack.us/img820/7478/053du.jpg)
Zdjęcie z cyklu: ile bernów widać na zdjęciu ?
(http://img707.imageshack.us/img707/8408/044tx.jpg)
-
5 :th_0girl_dance:
-
BRAWO Żegasiu! :bravojs0: :emotbern:
-
Świetne fotki :th_0girl_curtsey:
-
:naughty:liczyłam po ogonach ale tak mi się zaplątały że nie doliczyłam :lmao:
-
Elza teraz możesz zakłożyć chór bernoli. :giggle:
Mr.Darcy będzie pierwszym solistą.
Na zdjęciu ,ma bardzo poważną minę ,jak na swoje 1,5 roku.
-
śliczny jest :wub:
a tricolorowo u Ciebie na maxa 8)
-
:heartbeat:
-
Elza teraz możesz zakłożyć chór bernoli. :giggle:
Mr.Darcy będzie pierwszym solistą.
Na zdjęciu ,ma bardzo poważną minę ,jak na swoje 1,5 roku.
Nie ma mowy o chórze. :terefere: Moje nie ważą się nawet pisnąć, widząc mój wzrok wbity w nowych. 8)
-
Miałam jeszcze napisać, że super berneńskie podwórko :th_0girl_dance:
-
Darcy jest jak duża pluszowa zabawka, w której bije prawdziwe serduszko. :wub:
(http://img831.imageshack.us/img831/3148/006psrt.jpg)
(http://img827.imageshack.us/img827/585/008pfu.jpg)
Prawy staw biodrowy budzi niepokój. :<
Darcy wyraźnie podkurcza nogę. Tam na 100% mamy do czynienia z dysplazją.
Nie wiem kiedy wygospodaruję czas by móc pojechać zrobić zdjęcie.
-
Poranek. Zanim podadzą kawę :giggle: i podgrzeje się mleczko dla dzieci. ;)
(http://img252.imageshack.us/img252/8171/039pv.jpg)
-
:heartbeat:
-
Mr.Darcy ma w swojej minie i uśmiechu wszystko zapisane.
Łamie serce na drobne.
Zdrówka życzymy! :heartbeat:
-
Ma w sobie tyle radości i jednocześnie spokoju na tych zdjęciach...
Cudo :heartbeat:
-
Cudo pycholek :wub: Elza, czy już coś wiadomo w sprawie stawu? Mizianki dla "malucha" :emotbern:
-
Jakieś nieodzowne skojarzenie z muszkieterem mam, gdy na niego patrzę...
Już po mnie :wub:
-
Mr. Darcy jest piekny :wub:
Mam nadzieje ze z jego biodrem nie bedzie tak zle, mocno trzymam kciuki :friends:
-
Jakieś nieodzowne skojarzenie z muszkieterem mam, gdy na niego patrzę...
Już po mnie :wub:
bo oni rzeczywiście są Muszkieterami, tak ich nazywaliśmy :heartbeat:
-
:heartbeat:
-
(http://img543.imageshack.us/img543/8831/032ptu.jpg)
Właśnie pożegnałam Darcy'ego. :wub: Zamieszka we Wrocławiu. :grin:
Kitek długo i cierpliwie :friends: czekała na swojego berneńczyka. :b38:
Choć serce me w rozterce, radości jest w nim więcej. :heartbeat:
-
:backflip: :backflip: :backflip:
Zycze Darcemu super zycia w Nowym Domku :heartbeat: :heartbeat:
-
:kiss: dla Kitek i Darcy'ego
-
Życzymy Wam wielu wspólnych radosnych i szczęśliwych chwil :friends: :heartbeat:.
-
Życzymy szczęścia na Nowej Drodze życia!
PS kolejny Dolnoślązak w rodzinie :naughty:
-
Wspaniale, że został w rodzinnych stronach. Dużo mizianek za uchem dla chłopaka, a nowej rodzince wszystkiego najlepszego na wspólnej drodze życia :th_0girl_dance:.
-
Witamy Darcy`ego w nowym domu jego :backflip:
Znalazłem swoje miejsce - pod biurkiem nowej Pani...
(http://images46.fotosik.pl/1293/b4bee5d0d12c38ebgen.jpg)
Po podróży do nowego domu padłem jak Pies Pluto :tease:
(http://images35.fotosik.pl/1148/2d92d524249ee643gen.jpg)
(http://images38.fotosik.pl/1325/6f27c4a30ed2ae7fgen.jpg)
Kręciłem głową jak ktoś z laptopa do mnie mówił :lmao:(z moją mama przez Skypa rozmawiałam :grin:)
(http://images40.fotosik.pl/1326/cb458a14a1b1c1a9gen.jpg)
Troszkę jestem zdenerwowany i sapię bo nie wiem tak do końca co się dzieje... :huh:
(http://images46.fotosik.pl/1293/b4bee5d0d12c38ebgen.jpg)
... dlatego chyba pójdę już spać :tease:
(http://images49.fotosik.pl/1289/840a5dcd9d451d50gen.jpg)
Dobranoc :* :b38:
A teraz trzy słowa ode mnie :)
Darcy jest cudowny :th_0girl_dance: na spacerku byliśmy trzy razy, spokojnie chodzi przy nodze i bardzo się pilnuje co bym za daleko nie odeszła bo smycz jest tak długa..... może niecałe 2 metry ;)
Brzucha pokazał :emotbern: , zaczął się łapami rozpychać, a w dodatku dostałam buzi :wub:
ehh ten Darcy - serce moje już skradł :heartbeat:
-
Kitek gratulacje, z racji "dobernienia" :friends:
Nochalka ma ślicznego :wub:, a fakt, ze pod biurkiem może być mu za ciasno, chyba mu nie przeszkadza? :tease:
-
Kitek gratulacje, z racji "dobernienia" :friends:
Nochalka ma ślicznego :wub:, a fakt, ze pod biurkiem może być mu za ciasno, chyba mu nie przeszkadza? :tease:
Pod biurkiem jest więcej miejsca, niż rozmiar legowiska jakie mu zamówiłam... ja mam wielkie biurko... normalnie może pod nim usiąść :th_0girl_curtsey:
A co do "dobrenienia" to chyba się jak narazie "uberniłam" :gwizdze: Pani Ela mówiła, że "dobernie" się jak będę miała drugiego BPP :tease:
-
Ach, super wiadomość, dużo zdrówka i miłości w nowym domku :wub:
-
Przed Darcy'm jeszcze długa droga do zdrowia.
Kitek :wub: przyjęła pod swój dach niepełnosprawnego psa,
odemując nam pracy przy diagnostyce, opiece pooperacyjnej i rehabilitacji.
Wg umowy Fundacja Pasterze nadal ponosi wszystkie koszty związane z doprowadzeniem Mr.Darcy'ego do zdrowia.
W dalszym ciągu liczymy na pomoc Darczyńców. :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
-
(http://images46.fotosik.pl/1293/b4bee5d0d12c38ebgen.jpg)
skad my znam takie podwijanie lapki :naughty:
Trzymam kciuki za pomyslne diagnozy i szybki powrot do pelnego zdrowia :friends:
-
Wspaniale, że został w rodzinnych stronach. Dużo mizianek za uchem dla chłopaka, a nowej rodzince wszystkiego najlepszego na wspólnej drodze życia :th_0girl_dance:.
Nie w rodzinnych, ale to może dobrze. Urodził się na moim łóżku/ okolice Bielska , pierwszy raz w życiu odbierałam poród, cudny poród :heartbeat:
Kitek wiem , że stworzysz Mu wspaniały Dom, jest taki uśmiechnięty u Ciebie :heartbeat: przypomnij Mu, bo doskonale to potrafi tak jak reszta Dzieci, nikt ich tego nie uczył - przypomnij Mu to słowo - będzie do Ciebie mówił MAMA :heartbeat: :heartbeat:
-
Ale zadowolony :th_0girl_dance:
Kitek trzymamy za Was :friends:
-
Pisałam, pisałam i się skasowało, nienawidzę tego... :th_0girl_hysteric:
U Nas wszystko w porządku po pierwszym dniu. Jestem mile zaskoczona "dzielnością" Darcy`ego na tyle wrażeń dnia dzisiejszego, co mu zapewniłam. Jak wczoraj miałam duże obawy bo bał się panicznie, to dzisiaj wydaje mi się, że możemy wszystko :backflip:
Wizyta u mojej mamy - przekupiony został chlebem z masłem, bo kiełbasę i szynkę wypluł..., chcąc zaprzyjaźnić się z kicią pierwszy raz dostał z łapy i przestał się narzucać :giggle: , pierwszy raz jechał windą - na każde "uciekające" piętro kręcił głową ze zdziwnieniem :giggle: , został na ok. pół godz. sam chwilkę poskomlił i zaczął się zaprzyjaźniać z moim tatą - od samego początku na krok mnie nie odstępuje - nawet wizyty w toalecie mam pod nadzorem :gwizdze: , potem wybraliśmy się autem po karmę dla niego do sklepu zoologicznego - wsiadł i wysiadł z auta bez problemu :backflip: na koniec dnia na spacerku załatwił się konkretnie w gęstszej postaci, bo po wczorajszym był tak zestresowany chłopak, że od ok. godz. 3 nad ranem średnio co 45 min. biegaliśmy na spacer, bo miał biegunkę :< ale jutro powinno być mam nadzieję już ok :th_0girl_curtsey:
I to by było na razie na tyle :terefere:
Po dniu pełnym emocji należy się odpoczynek - mam nadzieję, że tym razem się wyśpimy ;) :th_0girl_dance:
-
:friends:
-
Normalnie zaraz padnę...
Przed chwilą Darcy wyciągnął mnie na dwór, tak chciał się cieszył, zachęcał, obeszliśmy cały ogród i nic, po czym stanął pod schodami i mówi "Nie wejdę do środka" merdając ogonem :gwizdze: usiadłam na schodach trzymając smycz i myślę zobaczymy kto pierwszy do kogo podejdzie.... usiadł na dole i się na mnie patrzył, ja odwróciłam głowę i cisza... chyba z 10 minut minęło, pupa mi zmarzła, a on nic... ehh zaczęłam do niego mówić i nie wiedzieć czemu jak powiedziałam proszę i lekko pociągnęłam za smycz podszedł do mnie ciesząc się i domagając się pochwalenia... normalnie "terrorysta tricolor" :emotbern:
A teraz zaczął chrapać pod biurkiem tak mocno, że Szafir nie wie co się dzieje, a oczy z niebieskich zrobiły mu się miedziane :giggle: i jak tu spać... :b38:
-
Jak każdy Bern, umie zmiękczać serce. :naughty:
-
Bernusie wiedzą jak podejść dziewczyny. Cieszymy się, że jesteście razem. Kitek uważaj bo dwojaki bernusiowe są zaraźliwe. całuski :heartbeat:
-
Może i terrorysta :gwizdze: ale za to ile w tym uroku! :cheesy:
-
:heartbeat:
-
Chrapanie bernów , rzecz normalna :b38:.
Ja to nawet się cieszę z tego chrapania bo wiem że pies jest w pełni zrelaksowany i odpoczywa ( to taka moja teoria).
A za to chrapanie psów to już nie raz w nocy dostało się (niesłusznie) mojemu mężowi :laugh:
-
Chrapiacy bern hmm.... :cheesy: :heartbeat:
-
U mnie chrapią obie "dziewczynki" :tease: Nerek lekko sapie przez sen :b38:
Buziaki dla Darcy'ego i powodzenia dla Nowej Rodzinki :kiss:
-
Moja dziewczynka też chrapie i to całkiem konkretnie:)
:th_0girl_dance: :th_0girl_dance:
-
U mnie chrapią obie "dziewczynki" :tease:
U mnie też, ja i moja córka ;)
-
Wczoraj nie mieliśmy internetu, także dzisiaj wieczorkiem napiszemy co U Nas :)
jedynie co powiem i w sumie najważniejsze to biegunki już nie mamy :gwizdze: :backflip:
Miłego dnia :friends:
-
śpiewaj swojej Pańci hymny pochwalne , niech cię kocha i dba o twoje zdrówko .
-
Powodzenia! Cudowny ogromny berneński nochal :emotbern:
-
Wróciliśmy właśnie z wieczornego spacerku :) Darcy robi już bardzo ładną kupkę i nie ma w niej żadnych "towarzyszy na gapę" :naughty: Codziennie wydaje się coraz bardziej weselszy, radośniejszy, mimo, iż nie ma mnie troszkę dłużej w domciu :th_0girl_curtsey: na spacerze zaczepia mnie, zachęcając do zabawy i lekko skacząc, gdy się nachylę niespodziewanie dostaję buziaka :wub: W czwartek weźmiemy na spacer towarzysza Tiger`a i zobaczymy czy dam radę tym dwóm Facetom ;) jak na razie skupiałam się na Darcym bo nie znam go jeszcze dobrze, ale poznaję jego charrakter i powiem krótko: PIES IDEAŁ :wub:
Do tej pory udało nam się wyczesać jego jedną - prawą połowę :th_0girl_dance: nawet jak zdarzyło mi się go lekko pociągnąć, z anielską cierpliwością popatrzył na mnie mówiąc: "Spokojnie, daję radę, rób swoje dalej, nie przerywaj " :tease: Co do jego śpiewania.... ehh obudził mnie głośną syreną wczoraj po południu, witając mnie szczeknie raz, czy zacznie lamentować, ale na Etiudę przyjdzie mi jeszcze chyba poczekać :giggle: może przez to, że Tiger nie szczeka, to po co on ma szczekać :gwizdze:
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i dziękujemy za miłe komentarze :backflip:
Musze się szykować do pracy na jutro, a mój "chłopak" już śpi :b38: tylko czekać kiedy zacznie chrapać :cheesy:
Dobrej nocki :friends:
-
śpijcie dobrze :friends:
-
:friends: :heartbeat:.
-
Dzisiaj minął tydzień jak Darcy do nas przyjechał :backflip: z tej okazji byliśmy na popołudniowym dłuuuuuuuuuuugim spacerze w nowym miejscu ;) ciężko mi było zrobić samej zdjęcie, bo było tylko Nas dwoje ale.... dzięki nauce Darcy`ego nowych komend widać już pierwsze efekty :th_0girl_curtsey:
Odkrywamy ląd nieznany :grin:
(http://images35.fotosik.pl/1161/efafe720a5cbe498gen.jpg)
(http://images38.fotosik.pl/1338/e47f79685b6b1a8fgen.jpg)
Graniczyło z cudem, żeby Darcy nie podszedł do mnie jak kucałam, aby zrobić zdjęcie....nadchodzący pies mi w tym pomógł... zastygł na chwilkę :tease:
(http://images46.fotosik.pl/1306/cfe60b7f2e0b6476gen.jpg)
Lecące ptaki też są ciekawe... :th_0girl_witch:
(http://images45.fotosik.pl/1350/276f2d590ad86427gen.jpg)
Powiedziałaś "siad" zrobiłem, więc powinienem coś dostać... :gwizdze:
(http://images37.fotosik.pl/1311/440d107b95edfb60gen.jpg)
Przez miniony tydzień Darcy`ego uczyłam komend "siad", "stop" przed przejściem przez ulicę, "zostań" i całkiem nieźle mu to idzie :bravojs0: próbowałam też "łapa" ale popatrzył się na mnie mówiąc: "co ?? ja mam Ci łapę podać... chyba z drzewa spadłaś :P"
Bardzo interesują go przechodnie.... bo nie zwracają na niego uwagi :giggle: Tiger, mimo szczerych chęci Darcy`ego, cały czas go ustawia i nie chce się z nim pobawić, ale...... w zamian za to Darcy uskutecznia "fajną" zabawę z Szafirem...
Najpierw idziemy za kotem szybko, szybciej coraz szybciej, potem gonimy go, a następnie uciekamy bo się zorientował, że on też może nas gonić :terefere: Po chwili w tył zwrot, bo przecież to ja jestem większy, więc ja go będę gonił.... ehh i tak w kółko... z pokoju na przedpokój, z przedpokoju na schody, na schodach zwrot i w drugą stronę i tak do momentu aż któreś nie odpuści.... w większości przypadków kot przychodził na koniec z podniesionym ogonem, a Darcy pił wodę... wniosek prosty - Kot górą :gwizdze:
Nocki spokojnie przesypiamy całe, rano... usilnie raz kot raz Darcy sprawdzają czy Pani aby na pewno jeszcze śpi - pochyląjąc się nad Panią i wąchając jej twarz... chyba że się schowa pod kołdrę :th_holeinwall: to łapą próbujemy :th_to_clue:
Z każdym dniem Darcy się rozkręca, daje się pogłaskać domownikom, ale na spacer wychodzi tylko z panią Justyną lub panem Marcinem - nie ma innej opcji. Dzisiaj pierwszy raz zostałem puszczony na podwórko bez smyczy i co ?? jak Pani nie idzie na ogród to ja też nie.... w sumie mi też by się nie chciało w taki mróz chodzić :giggle:
Także tak wyglądają nasze widzimisie :laugh: zobaczymy co kolejny tydzień przyniesie... :gwizdze:
Spokojnej nocki życzę wszystkim, bo Darcy już chrapie :b38:
Dobranoc :friends:
-
:bravojs0:
Fajne zdjęcia. :kiss:
-
Przyjemnie się czyta takie opowieści - Darcy widać, że czuje sie dobrze, ma kolegów do zabawy i pomalutku zakochuje sie w swojej nowej rodzince. Zdjęcia też cudowne. :backflip:
-
Super relacja i fajne fotki :bravojs0:
-
Super relacja i fajne fotki :bravojs0:
czekamy na wiecej :th_holeinwall:
Darcy jest piekny :th_0girl_dance: :th_0girl_dance:
-
Kitku Twoje zdjęcia nie tylko oddają Jego Cudną urodę, ale pokazują jak bardzo jest z Tobą szczęśliwy :heartbeat: Jak kiedyś ich wszystkich uczyłam komendy siad to Darcy i Scarlett szybko pojęli, że za to dostaje się smakołyk i podczas gdy reszta siadała, wstawała i tak w kółko , to Darcy i Scarlett jak siedli to się nie podnosili i tak siedzieli zadowoleni z siebie i czekali na ciągłe smakołyki skoro ciągle siedzą :heartbeat:
-
:cheesy: Sara to nie wina Darcyego i Scarlett , to pewnie Ty zapomniałaś o poleceniu wstań :cheesy:
-
Jutro mija kolejny wspólny tydzień razem :)
Darcy zaczyna pokazywać swoje prawdziwe oblicze.... :gwizdze:
Wczoraj napadało troszkę śniegu - dzisiaj pies na ogrodzie oszalał :tease2:
Ulubił sobie "roślinkę" na środku trawnika i wokół niej szalał :grin:
(http://images45.fotosik.pl/1362/617f814998ebc0begen.jpg)
Zwód w wykonaniu Dracy`ego - na leżąco :tease:
(http://images50.fotosik.pl/1369/079e926818118df2gen.jpg)
Chwilka odpoczynku....
(http://images46.fotosik.pl/1318/f45e83a5e3901539gen.jpg)
i dalej gonimy, uciekamy, zaczepiamy.... ciężko było go w ruchu złapać ;)
(http://images39.fotosik.pl/1306/4fd1ef34f43f5d81gen.jpg)
"To co?? Gonisz mnie czy nie ??" :backflip:
(http://images39.fotosik.pl/1306/605e895cdfb342efgen.jpg)
"Jak Ci się uda mnie złapać to... i tak Ci się nie uda" :laugh:
(http://images39.fotosik.pl/1306/1a7db1fa25e97b4cgen.jpg)
"No dobra, sam podejdę" :wub:
(http://images45.fotosik.pl/1362/149a178c9b4eef85gen.jpg)
Ehh
Mały z niego wariat :giggle:
Tylko czekłam kiedy wygra walkę o miejsce na....
(http://images39.fotosik.pl/1306/ea5599f24c5d6f34gen.jpg)
...oczywiście FOTELU 8) Pokonał zarówno Szafira, jak i Mojego TZ Marcina :bravojs0:
Kto pierwszy ten lepszy :terefere:
(http://images47.fotosik.pl/1360/b5c152407b817ca4gen.jpg)
A to pozycja do spania, kiedy jeszcze kot wygrywał w zeszłym tygodniu....
(http://images49.fotosik.pl/1314/8b51dd99644f97dagen.jpg)
Z dnia na dzień Darcy coraz więcej rozumie, jest bardziej spontaniczny i szalony w swoim zachowaniu :)
Mimo swoich lęków do ludzi, zaczyna ich obwąchiwać - oczywiście jak oni nie patrzą :giggle: Zaczyna tolerować coraz większą grupę osób w swoim środowisku, a jak zobaczy na głowie czapkę lub kaptur to nawet przemówi psim głosem :gwizdze:
Co do komendy "siad" - siada i wstaje na polecenie "chodź" :)
Jedynym małym minusem jest to, że jak mały chłopczyk - trzeba go pilnować by jadł :zla: ehh
Jak wracam z pracy lub np. z zakupów gdzie nie było mnie raptem 1,5 godz. cieszy się jakby mnie z tydzień nie widział :backflip: gadając przy tym jak najęty "Gdzie ty byłaś ?? tak długo... jak możesz mnie tak zostawiać ??" itd. ehh często jak kucnę zostaję znokautowana i nie ma mocnych bym wstała w ciągu pierwszych trzech minut :gwizdze: dlatego trzeba przeczekać chwilę, by zdjąć buty :giggle:
Zobaczymy co przyniesie nam kolejny tydzień... rozkręcamy się :th_0girl_dance:
Pozdrawiamy serdecznie wszystkich :friends:
-
Bardzo ładnie się rozkręcacie. :th_0girl_dance:
-
mina na fotelu obłędna :cheesy:
na głowę bije wszystkich muszkieterów tak patrząc :naughty:
-
Rewelacyjny opis i zdjęcia - historia jak z książki :heartbeat:
-
Piękny , uśmiechnięty , szczęśliwy ..... :heartbeat: :backflip:.
-
Ależ on szczęśliwy na tych zdjęciach :heartbeat:
-
Ale super :wub:
-
Mordka na fotelu psistojna ogromnie :cheesy: :laugh:
-
Normalnie chłopak jest nieziemski :backflip: :tease2:
Darcy pięknie reaguje na "siad" i podje łapę :th_0girl_curtsey: komendę podawania łapy nauczył się zaledwie w 15 minut :th_0girl_curtsey: jak zobaczy lub poczuje jakiś pyszny smakołyk w moich rękach - normalnie zrobi wszystko :giggle: ;)
Ehh jest najcudowniejszym z cudownych :emotbern: :emotbern: :emotbern:
a tu zdjęcia z dzisiejszego porannego szaleństwa :terefere:
Chyba powinnam go przechrzcić na "Oszołoma" :laugh:
OSZOŁOM !!!!
(http://images37.fotosik.pl/1330/113efcfe4792f05fgen.jpg)
ODPOCZYWAJĄCY OSZOŁOM :tease:
(http://images40.fotosik.pl/1358/5c088dda93879e12gen.jpg)
PROFIL OSZOŁOMA :giggle:
(http://images38.fotosik.pl/1357/35787bca69bbbaa1gen.jpg)
Zrobiło się cieplej, ptaszki zaczęły śpiewać, ale gdzie one są ??? Oszołom zaczął latać po całym podwórku i szukać... a na koniec się przyłączył do nich :th_0girlchant:
(http://images46.fotosik.pl/1325/1075e8ccdf92269fgen.jpg)
To była chwila uwagi i ... wszystkie sroki nauczył latać :cheesy:
(http://images50.fotosik.pl/1376/3d59de8cef1406ffgen.jpg)
teraz leży pod biurkiem taki niepozorny.... zmęczył się Oszołomek tym ptactwem.... :gwizdze:
Słonko dzisiaj ślicznie świeci, ptaszki śpiewają, wiosna idzieeee :grin:
-
Cudowna paskuda :wub: I te berneńskie profile, zazdroszczę śpiewania, nasza Karmelka tylko płacze przez sen bidulka.
-
Dobrze, że nie ma skrzydeł jak nic poleciałby za srokami :giggle:
-
Patrzę na Darcy'ego i tak mi ciepło. :heartbeat:
On był najbardziej nieszczęśliwy z całego rodzeństwa. Przytłaczała go ich obecność.
Ciagle w napięciu, ciągle w oczekiwaniu na cios od Dwukropka...
Teraz wszystkie mają swoich ludzi na wyłączność, są szczęśliwymi berneńczykami. :grin:
-
Teraz wszystkie mają swoich ludzi na wyłączność, są szczęśliwymi berneńczykami. :grin:
Heh z tą wyłącznością mam nadzieję, że troszkę z czasem odpuści, bo mój M. biedny nie może się przytulić... bo w ciągu sekundy Darcy ucieszony i gotowy do "całowania" koło nas :wub:
Ostatnio obudziłam się bo coś ciężko mi było nogę przesunąć... myślałam że to mój M. i posunie się a on nie... :giggle: popatrzyłam w nogi a tam pięknie wkomponowany Darcy, zwinięty w kłebuszek udawał, że go tam nie ma :laugh:
-
... a tam pięknie wkomponowany Darcy, zwinięty w kłebuszek udawał, że go tam nie ma :laugh:
:laugh: :laugh: :laugh:
No co tu się wyprawia, doprawdy :huh: 8)
Chyba trzeba będzie nazwę fundacji zmienić na 'Rozpuszczalniki pościelowe' :laugh:
Albo sobie konkurs ogłosimy - komu uda się nie wpuścić berna do łóżka przez caaaaały pierwszy tydzień w nowym domu... :gwizdze:
-
... a tam pięknie wkomponowany Darcy, zwinięty w kłebuszek udawał, że go tam nie ma :laugh:
Leżę i kwiczę :emotbern: :emotbern: :emotbern:
komu uda się nie wpuścić berna do łóżka przez caaaaały pierwszy tydzień w nowym domu... :gwizdze:
Mi mi, wygram ten konkurs.... dziś dzień 4 i jakoś się trzymamy :th_0girl_dance:
-
Mi mi, wygram ten konkurs.... dziś dzień 4 i jakoś się trzymamy :th_0girl_dance:
Kryzys zawsze przychodzi w niedzielę... :terefere:
-
Kryzys zawsze przychodzi w niedzielę... :terefere:
No i nastąpiła kapitulacja.... Dziś rano coś wielkiego i włochatego obudziło mnie leżąc obok mnie - dodam tylko, że nie był to mąż ;)
-
Nawet przy najtwardszych postanowieniach to tylko kwestia czasu :laugh:
-
Ja z uwagi na jasną narzutę w sypialni też jednego dnia zarządziłam że nie wpuszczamy psa na łóżko, wieczorem pies na łóżku, mój mąż patrzy i mówi egzekwuj swoje zarządzenie:) i w tym właśnie serce mi pękło i postulat poszedł do kosza ( trwaliśmy przy swoim do momentu jak nie weszła czyli jakieś 6/7 godzin ) :th_holeinwall:
-
Nawet przy najtwardszych postanowieniach to tylko kwestia czasu :laugh:
No własnie zauważyłam :naughty:
-
Spojrzenie każdego BERNIEGO łamie wszelkie zasady, rozporządzenia... :gwizdze:
... i trzeba będzie chyba przyjąć jako regułę - Jak nasze berneńskie "dziecko" nie spróbuje łóżka to nie jest prawdziwym BERNEM :emotbern: :tease:
Kapitulacja Wando nie jest taka straszna :cheesy: może być co najwyżej bardzo zaskakująca :giggle:
a jednak....
-
:giggle: :th_0girl_dance: :heartbeat:
-
Czytam z usmiechem na twarzy i... zazdraszczam :nerd: Ja dla odmiany zachęcam Gamę, by weszła łaskawie na łózko lub kanapę. Oporna jest niestety :naughty: Sama wpycham ją na kanapę, chyba jej się spodobało, ale jak chce tam poleżeć to podchodzi i czeka, aż jej pupcie podniosę :cheesy:
-
Czytam z usmiechem na twarzy i... zazdraszczam :nerd: Ja dla odmiany zachęcam Gamę, by weszła łaskawie na łózko lub kanapę. Oporna jest niestety :naughty: Sama wpycham ją na kanapę, chyba jej się spodobało, ale jak chce tam poleżeć to podchodzi i czeka, aż jej pupcie podniosę :cheesy:
Wkładaliśmy Karmelkę do łóżka, wkładaliśmy na kanapę, po 2 miesiącach pełen sukces :cheesy:
Też Ci sie AgaP uda :nerd: Przepraszam za wtręcik.
-
Dalsze losy D`Arcy Oszołoma można śledzić tutaj : http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=932.0#new :backflip: