[Camara]

Bella przypięta do Neli, Meda a ten kędziorek to Badi?

Tak???

[Kitek]

Ale przecież Bella ma inny pyszczek  i oczęta 

[Milla]

Jak dla mnie to Thara

[ElzaMilicz]

Tak.   
Thara, Neli, Meda, Bella, Tuptuś, Badi.

Gospodarz Badi wyprowadza na spacer swoich gości.   






"No jak maruderzy ? idziecie czy nie ?!"

[ElzaMilicz]

Więcej zdjęć z tego spotkania m.in. w wątku Belladonny: http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=1226.msg42034#new

[ElzaMilicz]

Następnego dnia... 

"Nowe laski na dzielnicy! Muszę sprawdzić co za jedne..."



"I co niby mam z nią robić ? Czy nie powinienem w tej sytuacji wołać ratunku ?!"



Thara skapitulowała i już nawet nie oprotestowuje przybycia nowych.
Znów podwórko pełne psów.  

[ElzaMilicz]

Hasanie po łąkach to rzecz wyjątkowo interesująca, mimo to udało nam się, na chwilę ,zebrać psy w jednym miejscu.
Gdyby Marysia lub Basia były z nami pewnie nie miałybyśmy takiego problemu.
Ich smaczki mają jakieś nadwyczajne właściwości.      




Nie wszystkie psiaki wybrały się z nami na spacer.
Największe nygusy okupowały miejsce przy grillu. 
Ale wyszła z nami...





No, kto ??   

[Milla]

Oczywiście, ze Zenta

[ElzaMilicz]

Kolifink, kolifink.   

W ostatnim czasie mamy dolnośląskie spacerki codziennie.   

Już w czwartek 16 sierpnia przyjechali Kasia i Piotr z Małgosią i Dorą.
W piątek dojechali Aga z Marcinem, dziećmi i Redim ;
w sobotę Fszuty z dziećmi i Bandą ;
Wadery z Marcelem i Dwupakiem Doskonałym ;
Agnieszka ze swoimi psami w jedynie słusznych kolorach   
Babuski z dziećmi i Stadem Różności
oraz Milla bez psa   
Kitek z Emilianem i D'arcym;
a w niedzielę Marcelina z Tatą oraz Jego Niepowściągliwością Nikoszczakiem I.   

Jeśli o kimś zapomniałam, przepraszam. 
Swojej rodziny nie wspominam bo my do tubylców zaliczamy się.   

A co się działo potem niech napiszą Ci, którzy przy tym upale, potracili głowy z niedomiaru
bądź z nadmiaru płynów tudzież innych ciekłych specyfików. 


 

[ElzaMilicz]

Zaczęło się tak...

[Kitek]

To ja rodzina jestem...  wyadoptowałam się ??   

O nas zawsze zapominają...   

[ElzaMilicz]

Pewnie, że jesteś Rodzina.   

Już poprawiłam. 

[wadera]

A co się działo potem niech napiszą Ci, którzy przy tym upale, potracili głowy z niedomiaru
bądź z nadmiaru płynów tudzież innych ciekłych specyfików. 


 
[/quote]



I tutaj Elza pisze między innymi o mnie 
Cóż można powiedzieć poza tym, że nie zrobiłam tym razem ani jednego zdjęcia ....
Spotkanie przesympatyczne. Towarzystwo doborowe. Pogoda cudowna. Psy i koty kochane, a było ich jeśli dobrze liczyłyśmy: psy sztuk 17, koty sztuk 8  . Tylko trunki za mocne .
W gruncie rzeczy spacerków było sporo. Psy i dzieci wybiegane, a dorośli wypoczęci. Weekend zaliczam do udanych

[sabamlis]

Smaczki ktore mialy zwabic psiaki do zdjec zamrozone, poczekaja na kolejne spotkanie

tyle Was tam bylo i co tylko pare zdjec a ja jak zwykle czekam na wiecej

[fszut]

Spotkanie weekendowy faktycznie było niezapomniane. Kasia ma azyl nie tylko dla zwierzaków ale i dla mam, które po nocnej posiadówce, nie muszą rano wstawać, bo wiedzą, że psy są wypuszczone, dzieci się nie nudzą, są nakarmione, więc ty możesz.........wadera, Kasia