www.pasterzeforum.pl » ROZMOWY O WSZYSTKIM I O NICZYM » HYDE PARK (Moderator: Aga)
 » Jestem sobie ogrodniczka

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


© 2017 Fundacja Pasterze. Wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu

Autor Wątek: Jestem sobie ogrodniczka  (Przeczytany 28523 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Aga

  • Pasterz
  • ******
  • Wiadomości: 2435
Jestem sobie ogrodniczka
« dnia: Marzec 30, 2011, 12:30:05 pm »
Ponieważ słonko za oknem razi po oczach, aż miło, podśpiewując pod nosem przedszkolną piosenkę moich dzieci:

 :th_0girlchant:
Jestem sobie ogrodniczka,
Mam nasionek pół koszyczka.
Jedne gładkie, drugie w łatki,
A z tych nasion będą kwiatki.

Ref:
Kwiatki, bratki i stokrotki
Dla Malwinki, dla Dorotki.
Kolorowe i pachnące,
Malowane słońcem.

Mam konewkę z dużym uchem
Co podlewa grządki suche.
Mam łopatkę, oraz grabki
Bo ja dbam o moje kwiatki.



zakładam wątek dla wszystkich spragnionych grzebania w ziemi i przepełnionych tęsknotą za rolniczym aspektem naszego miejskiego życia. Ponieważ moja wiedza i doświadczenie nie idzie absolutnie w parze z owym pragnieniem i tęsknotą  :th_0girl_dance: więc z przyjemnością posłucham rad, skorzystam z podpowiedzi i pooglądam zdjęcia waszych ogródków. :friends:

Odp: Jestem sobie ogrodniczka

Offline indianka

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jestem sobie ogrodniczka
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 30, 2011, 12:35:54 pm »
Obecnie w moim ogrodzie królują psy i to one są najpracowitszymi ogrodnikami :naughty: Indianka wykopuje ogromne doły np. pod drzewami - pewnie postanowiła je poprzesadzać :naughty: Kenzo zaś biegając w zastraszającym tempie i gwałtownie potem hamując - aeruje trawnik :naughty: Tak więc sama nie muszę już zbyt wiele robić :lmao: :giggle:

Odp: Jestem sobie ogrodniczka

Offline Aga

  • Pasterz
  • ******
  • Wiadomości: 2435
Odp: Jestem sobie ogrodniczka
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 30, 2011, 12:37:16 pm »
Na początek poradźcie w kwestii roślin:
- wstrząsoodpornych,
- psioodpornych,
- piłkoodpornych,
- suszoodpornych - ewentualnie dających się reanimować  :giggle:

Jednym słowem szukam piękniastych chwastów  :th_0girl_dance: - na stronę południową (a więc w masakrycznym słońcu) lub północną od wejścia (a więc dla odmiany totalnie bez słońca)  :th_0girl_hysteric:

Na razie mam żywopłocik z leszczyny, chmiel, wiciokrzew - reszta roślinek w ciągu 2 lat kombinowania i próbowania - odeszła za TM...


Odp: Jestem sobie ogrodniczka

Offline Aga

  • Pasterz
  • ******
  • Wiadomości: 2435
Odp: Jestem sobie ogrodniczka
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 30, 2011, 12:40:08 pm »
Obecnie w moim ogrodzie królują psy i to one są najpracowitszymi ogrodnikami :naughty: Indianka wykopuje ogromne doły np. pod drzewami - pewnie postanowiła je poprzesadzać :naughty: Kenzo zaś biegając w zastraszającym tempie i gwałtownie potem hamując - aeruje trawnik :naughty: Tak więc sama nie muszę już zbyt wiele robić :lmao: :giggle:

Ja do tego mam jeszcze komplet dzieci gratis   :naughty: Z całym arsenałem łopatek, grabek i wiaderek, które sieją spustoszenie na moim plastrze ziemi, aż miło  :laugh: :laugh: :laugh:

Odp: Jestem sobie ogrodniczka

Offline indianka

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jestem sobie ogrodniczka
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 30, 2011, 12:40:48 pm »
Cytuj
Na początek poradźcie w kwestii roślin:
- wstrząsoodpornych,
- psioodpornych,
- piłkoodpornych,
- suszoodpornych - ewentualnie dających się reanimować  :giggle:



światło- lub cieniolubne, a nawet suszoodporne (do pewnego stopnia),  to i owszem...,ale o psioodpornych to raczej nie słyszałam :grin:  :emotbern:
« Ostatnia zmiana: Marzec 30, 2011, 12:43:07 pm wysłana przez indianka »

Odp: Jestem sobie ogrodniczka

Offline Aga

  • Pasterz
  • ******
  • Wiadomości: 2435
Odp: Jestem sobie ogrodniczka
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 30, 2011, 12:44:13 pm »
No np. leszczyna ma w głębokim poważaniu, czy Redzisław siuśnie na nią, czy też nie, za to tuja za każdym razem ciężko obrażona  :laugh:

Dla pieseczka - tuje wycięliśmy  :emotbern:

Odp: Jestem sobie ogrodniczka

Offline indianka

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jestem sobie ogrodniczka
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 30, 2011, 12:46:30 pm »
to jestem ciekawa ile z moich roślin poobraża się teraz na Kenza :naughty:

Odp: Jestem sobie ogrodniczka

Offline Aga

  • Pasterz
  • ******
  • Wiadomości: 2435
Odp: Jestem sobie ogrodniczka
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 30, 2011, 12:50:45 pm »
Ty na grilla, a tu jeden wielki foch w ogrodzie  :laugh: :laugh: :laugh:

Odp: Jestem sobie ogrodniczka

Offline indianka

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jestem sobie ogrodniczka
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 30, 2011, 12:53:19 pm »
eee tam, jestem dobrej myśli :grin: moi czworonożni ogrodnicy na pewno wiedzą, co robią :cheesy: co najwyżej pomogą w dokonaniu naturalnej selekcji :lmao:

Odp: Jestem sobie ogrodniczka

Offline Ani@

  • Przyjaciel Fundacji
  • ***
  • Wiadomości: 5807
Odp: Jestem sobie ogrodniczka
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 30, 2011, 13:13:21 pm »
Chciałabym by w moim ogrodzie można coś obsikać albo stratować  :'(

na razie to księżycowy krajobraz mam za oknami  :th_holeinwall:

Odp: Jestem sobie ogrodniczka

anula

  • Gość
Odp: Jestem sobie ogrodniczka
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 30, 2011, 13:14:52 pm »
Hmm Aga takich wytrzymałych to nie ma. Jedna ze sprawdzonych roślinek, ale niestety raczej na płoty i ściany, to pnącze bluszcz pięcioklapowy. Rośnie jak głupi okrywa co chcesz i tego czego nie chcesz też. Jesienią jest przepięknie kolorowy.

Odp: Jestem sobie ogrodniczka

Offline Aga

  • Pasterz
  • ******
  • Wiadomości: 2435
Odp: Jestem sobie ogrodniczka
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 30, 2011, 13:56:32 pm »
Bluszcz odpada, bo podobno nieszczęście przynosi  :th_holeinwall: Poza tym wystarczy mi ten, który namiętnie się do mnie pcha przez płot sąsiadów i próbuje się bić z moim chmielem  :giggle:

U mnie reszta roślin jest sadzona w donicach - wiszących, stojących i jakie kto chce. Ładnie to wygląda i sprawdza się na moim niewielkim plastrze ziemi. Jednak cienia nie wyczaruję - potrzebuję kwiatuchów, które zniosą patelnię. Mamusia nie przeżyje drugi raz morderstwa pelargonii, a ja nie mam głowy ani czasu podlewać to towarzystwo 3 razy dziennie. Podobno Astry lubią skwar, ale one późno kwitną. 

Odp: Jestem sobie ogrodniczka

Offline Nika

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1873
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jestem sobie ogrodniczka
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 30, 2011, 14:33:48 pm »
Na początek poradźcie w kwestii roślin:
- wstrząsoodpornych,
- psioodpornych,
- piłkoodpornych,
- suszoodpornych - ewentualnie dających się reanimować  :giggle:

Nie ma takich roślin.

Ja co roku pozbywam się część tui właśnie przez obsikiwanie Plutosława.  :zla:
"Przeciętny pies jest przyjemniejszym człowiekiem od przeciętnego człowieka" - Andrew A. Rooney

Odp: Jestem sobie ogrodniczka

Offline indianka

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jestem sobie ogrodniczka
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 30, 2011, 14:42:20 pm »
Cytuj
jedna ze sprawdzonych roślinek, ale niestety raczej na płoty i ściany, to pnącze bluszcz pięcioklapowy. Rośnie jak głupi okrywa co chcesz i tego czego nie chcesz też. Jesienią jest przepięknie kolorowy.

myślę, że chodzi o winobluszcz pięcioklapowy ;) jest rzeczywiście piękny i na pewno nie przynosi pecha :grin:, ale to roślina zdecydowanie pnąca - na płot czy ścianę... Z kwiatów słońce uwielbiają róże, a podlewać je można co drugi dzień ;) z tym że trzeba pamiętać o nawożeniu. Pięknie rosną i kwitną mi w pełnym słońcu też piwonie - z podlewaniem podobnie, jak różę ;) a najmniej wymagające, jakie znam są aksamitki czyli "turki" (tylko że osobiście ich nie lubię i nie podobają mi się) :tease: Wszelkie astry nie wymagają zbyt częstego podlewania, ale to dlatego, że kwitną raczej jesienią. Wtedy nie ma już zbytnich upałów i suszy :terefere:

Odp: Jestem sobie ogrodniczka

Offline Guard

  • Nowy Użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 245
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jestem sobie ogrodniczka
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 30, 2011, 15:29:22 pm »
http://www.vetmozga.com/artykuly/roslinytrujace.php
Niestety są i takie rośliny, co moga zaszkodzić naszym pupilom.


 



Estalia by Smf Personal