[Bunia]

Gaduła 
Ale jaki uroczy 

A dziewczyny widać zadowolone z towarzystwa 

Chudzinka z niego straszna , waży mniej od mojej małej , chudej Moli 
Ale myślę że przy wyśmienitej kuchni Wiktora chłopak już niedługo nabierze ciałka 

[aneta i Wiktor]

Ruffi lubi, a nawet bardzo, bardzo lubi być głaskany 



a taki jestem szczęśliwy, jak mnie miziają 

[aneta i Wiktor]

Dziś Ruffi ma kastracja. Chłopak jest już w lecznicy .....
Będzie miał kastrację, obcięte wilcze pazury i zdejmowany kamień nazębny ....
 O godz. 15 - stej mamy chłopaka odebrać.

oto on, piękny i wesoły piesek



a taki za mnie berneński pieszczoch. Tylko kochaj, przytulaj i miziaj mnie człowieku 

[Bunia]

No to trzymamy kciuki za Ruffiego i za Was 

[aneta i Wiktor]

Uff odetchnęliśmy .....  Ruffi już pozbył się klejnotów rodowych ....
Kamień nazębny usunięty ....
Wilcze pazury były duże i bardzo ukrwione, więc szwy będzie musiał mieć dłużej ....., dlatego na łapkach oprócz opatrunków ma założone skarpetki ( żeby miał utrudnione gryzienie).
Ponadto będzie przez jakiś czas chodził w kołnierzu, biedak obija się w nim o ściany ...
Na dupkę na noc założymy jakieś gatki ....

W środę idziemy na kolejną dawkę antybiotyku ...

Tak biedny Ruffi teraz wygląda ....


taki jestem biedny i zmęczony ...

[Asia Szczecin]

  szybko wracaj do zdrowia biedaczku

[ElzaMilicz]

Uff odetchnęliśmy .....  Ruffi już pozbył się klejnotów rodowych ....

By można było mówić o klejnotacha najpierw trzeba wywodzić się z jakowegoś szacownego rodu!      


Nooo, niech tu wpadnie Maciej to mi się oberwie!

[aneta i Wiktor]

Ruffi na drugi dzień po kastracji czuje się bardzo dobrze.
Apetyt mu dopisuje, biega i prowadzi dyskutuje.

Oto dowody, Ruffi zadowolony (z radości może nawet świecić) ...



Tak sobie biegam...



a tak dyskutuję ... (z pozdrowieniami dla p. Maćka) 

[Bunia]

No to się chłopak szybko pozbierał 

[bigos]

To świetnie, że już lepiej się czuje

[Beata i Piotr]

No i jak tam się macie??? Wszystko dobrze???

[aneta i Wiktor]

Dziś byliśmy u veta. Ruffi dostał kolejną dawkę antybiotyku i miał zmianę opatrunków na łapkach.
Szwy po kastracji goją się dobrze, nie ma żadnych obrzęków. W poniedziałek można będzie zdjąć szwy po kastracji, zaś z łapek po wycięciu wilczych pazurów trochę później ...
W piątek będzie miał kolejną zmianę opatrunku.

Ruffi, jak już wcześniej pisałam czuje się bardzo dobrze. Gdyby nie ślady po zabiegu i kołnierz, nikt by nie powiedział, że miał kastrację.....

[aneta i Wiktor]

Dziś Ruffi odjechał do swojego nowego domku.
Nowa rodzinka już nie może doczekać się na jego przyjazd.

Będzie rozpieszczany  i kochany...  tak jak powinien mieć każdy psiaczek.

Lepszego domku i rodzinki nie mógł sobie chłopak wymarzyć ....
 
Ostatnie chwile u nas, choć już ze swoim nowym panem ....



Co za spojrzenie- czy będziesz mnie kochał????



Tak komfortowo Ruffi będzie jechał



Ruffi w samochodzie, jedzie do nowego domku ....

[sabamlis]

Odjechał Ruffi do Nowego Domu (nie)cierpliwie będziemy czekać na wieści
Pewnie smutno zrobiło się u Anety i Wiktora

[Bunia]

Powodzenia dla Ruffiego i jego Nowej Rodzinki 

Aneta i Wiktor nie płaczcie  , na pewno niedługo następna psia bieda zapuka do Waszych drzwi