www.pasterzeforum.pl
ROZMOWY O WSZYSTKIM I O NICZYM => HYDE PARK => Wątek zaczęty przez: kanees w Marzec 19, 2012, 09:08:48 am
-
Witajcie,
przeglądam co jakiś czas nasze forum i zastanawiam się, czy poza wieeeeelką miłością do futrzaków (tak trzymać!), swoich rodzin i czasem pracy macie coś jeszcze, co Was "kręci", pasjonuje?
Prowadzicie bloga? Fotografujecie? Śpiewacie?
Może warto się tym pochwalić? I przy okazji podzielić się ze światem swoim wnętrzem?
Myślę, że wklejając tu linki do swoich blogów, galerii, kanałów youtube etc. możesz "zaistnieć" w nieco szerszym wymiarze. A i towarzystwo zacne, zawsze można liczyć na ciepłe przyjęcie :).
Zapraszam!
(oczywiście jeśli szanowne Władze dopuszczają możliwość istnienia takiego wątku :) )
-
Widzę, że jako samozwańczy KaOwiec ("Rejs" się kłania) będę musiał zabrać głos jako pierwszy... bo ktoś przecież musi być pierwszy :).
Niektóre osoby wiedzą, że fotografuję - ale to zawód. Pasją natomiast jest pisanie.
Pozdrawiam
-
Ciekawe jak wątek ocenią szanowni Admini ? :naughty:
Spotykanie i poznawanie ludzi w realu jest świetną pasją. :grin:
Niedoczas to zjawisko, które permanentnie towarzyszy wszystkim DT. Dodatkowy klon w szafie ? :nerd:
Kto wie... kto wie ? :laugh:
-
"niedoczas" to też objaw istnienia pasji, przynajmniej u niektórych istot :). A co do oceny wątku przez adminiastych to chyba nie będzie aż tak źle :) (na wszelki wypadek usunę link, choć nie uznaję tego za reklamę).
Miłego dzionka!
-
Pięknie :grin:
Pasje hmm... w to chyba dam radę zainwestować na emeryturze :wub:
Lubię śpiewać i nawet chwilę udawało mi się uczestniczyć w zajęciach chóru i pośpiewać w altach :naughty:
Łapanie chwil w obiektywie to świetna zabawa... udało mi się nią zarazić starsze dzieci, które mają swoje fotoblogi.
Absolutnie mam za to dwie lewe ręce do majsterkowania :gwizdze:
uwielbiam obserwować jak spod czyiś rąk wychodzą piękne, użytkowe rzeczy - szczególnie te z drewna
i szczególnie te pomalowane na biało :th_0girl_dance:
EDIT : kanees oddaj link z powrotem 8)
Elza co to za straszenie administracją :tease:
-
ok ok...
http://witajwmoimsnie.blog.pl (http://witajwmoimsnie.blog.pl)
Elza, sugestia była wymowna ;]
-
www.exilowek/e-blogi.pl - to blog mojego 10 letniego syna Leona - zapraszam, poczytajcie, bo pisze go zupełnie sam!
A ja - lubię zumbę! :th_0girl_spruce_up: modę, czytać ksiazki - teraz Millenium, i jestem bernofilką! :emotbern:
-
ok ok...
http://witajwmoimsnie.blog.pl (http://witajwmoimsnie.blog.pl)
Elza, sugestia była wymowna ;]
Marcin! Przeczytałam. (http://s4.rimg.info/8ae0a375a10d7bfc25922705845296b3.gif)
Proszę o wiecej. :th_holeinwall:
-
A ja czytam książki, prowadzę fotobloga i fotografuję Szabra, który jest urodzonym modelem - moja modelka!
zapraszam chętnych :)
http://podpatrywanie.blogspot.com/
-
To ja też coś pokażę :th_holeinwall:
Oprócz męczenia Nikusia sztuczkami i sportami mam jeszcze dwie pasje. Mianowicie jazdę konną i grę na saksofonie altowym :gwizdze:
Tutaj filmiki z konkursu w Osiecznej, który odbył się 24.03.2012 r.
http://www.youtube.com/watch?v=XRhrd0JB6e0&feature=youtu.be
-
Marcela jesteś niesamowita :bravojs0:
-
Nikusiowa :bravojs0: :bravojs0:
-
witajcie,
Niestety z różnych względów blog jakiś czas temu zlikwidowałem. Powieść jest skończona, trwają poszukiwania wydawcy (co nie jest proste. Help! Z chęcią procent ze sprzedaży przekażę dla naszej Fundacji).
Poniżej prolog do "nowego dziecka" zatytułowanego "Opowieści z głębi duszy"
PS. Jeżeli ktoś z Was ma zapędy korektorskie, to będę wdzięczny za pomoc!
-----
PROLOG
Zanim cokolwiek opowiem, muszę wyznać państwu, że tu wcale nie jest tak źle jak wyobrażałem sobie wcześniej. Mogę wędrować między wami i obserwować zupełnie niezauważalny wasze szczęścia, troski, a czasem również dramaty.
Ale spokojnie moi drodzy. Nie wstydźcie się, nie obawiajcie. Całkowicie pozbawiony już jestem przypisanych ludziom uczuć. Nie czuję zażenowania, gdy widzę
jak na przyklad dłubiecie w nosie, upijacie się do nieprzytomności lub robicie rzeczy, które zazwyczaj jako jeden z was robiłem w domowym czy też innym zaciszu.
Nie czuję niczego więcej, poza głębokim zrozumieniem waszych słabości, sposobu
i motywów postępowania czy kłopotów z ograniczeniami, które moi kochani narzucacie sobie sami. My tutaj widzimy to całkiem wyraźnie. Czasem próbujemy was ostrzec przed czymś lub przed kimś. Coś wam podpowiedzieć, popchnąć do działania lub (gdy trzeba) od niego powstrzymać. Krzyczymy wtedy najgłośniej jak potrafimy, niestety często te nasze okrzyki ignorujecie. Bywa jednak, że udaje nam się wzbudzić jakąś zbawczą myśl w waszych głowach, które zajęte codzienną gonitwą, pogonią
za światem, zupełnie czasem gubią się w natłoku spraw i informacji.
Tak kochani. Bywamy waszymi myślami. Kołaczemy się w waszych głowach próbując wytłumaczyć co i jak, dlaczego tak i tak. Raz sie nam udaje, częściej nie.
Działacie często gwałtownie, nie myśląc o konsekwencjach. Oczyszczacie wtedy sumienie, mówiąc, że taki a taki wybór podyktowało wam serce. Później wyjaśnię wam, że serce nie zostało pomyślane do dokonywania wyborów i wierzę, że choć kilkoro z was zrozumie
i przyswoi tą prawdę. Tak proszę państwa – chyba macie rację. Prawdopodobnie, my nie pamiętamy już jak to jest być jednym z was. I choć wiele razy byłem „cielesnym” (my tutaj nazywamy was cielistymi), nigdy nie osiągnąłem pełni szczęścia, co muszę przyznać, niektórym z was się czasem naprawdę zdarza – choć tylko na chwilę.
Powtórzę więc. Nie pamiętam nic a nic, ale w każdej chwili mogę obejrzeć wszystkie moje wcielenia tak, jak wy ogladacie filmy w telewizji. Czarodziejskim pudle, które ktoś kiedyś wymyślił dla zguby waszego swiata. Nie zrobił tego jednak świadomie - wiem bo rozmawiałem z nim. Był tutaj. Chwilowo jednak znowu wysłali go na wcielenie, powinien wrócić za kilka tygodni.
Jeśli macie jakieś pytania moi państwo, to proszę bardzo, możecie
je sobie pomyśleć. Tylko wyraźnie i jak nagłośniej, żebym je usłyszał. Zresztą,
nie przechwalając się, mogę zapytać kogo chcecie, o co chcecie. Proszę tylko
o niezałatwianie w ten sposób spraw prywatnych lub materialnych. Tu na ten przykład: proszę nie pytać za moim pośrednictwem wujka Józka, pod którym drzewem zakopał słoje z amerykańską walutą. Będzie chciał, sam was kiedyś niby przypadkiem tam skieruje.
Powiem wam kochani, że widzę teraz wyraźnie, jak i za poprzednim razem (ściślej mówiąc przed poprzednim wcieleniem), na czym polega słabość człowieka.
Jeśli moja energia, zwana przez was duszą, zregeneruje sie lepiej niż poprzednio
i ponownie otrzymam cielesną powłokę - obiecuję coś z tym zrobię.
Na razie jednak pozwólcie, ze opowiem wam historię kilku z was. Historię ludzi,
w których ciałach żyłem jako dusza.
Aby jednak nie zanudzać was przykładowo średniowiecznymi historyjkami, bądź nie straszyć wojennymi obrazami, ograniczę się jedynie do ostatnich dwóch cielesnych powłok. Jak się już domyślacie moi drodzy, było tego znacznie więcej. Nie będę teraz tłumaczyć, każde z was się o tym prędzej czy później przekona.
Tak więc moi państwo, ostatnie dwie powłoki były wyjątkowe. Następowały po sobie. Jedna po drugiej, niemal bez zwyczajowej przerwy na ładowanie mojej energii.
A było to kochani coś zupełnie niezwyczajnego, dziwnego po prostu.
Zwykle odwiedzałem cielesny świat średnio co trzydzieści, czterdzieści ziemskich lat (tutaj czas płynie dużo wolniej, dlatego ziemskie lata mijają nam jak tygodnie).
Ostatnie dwa wcielenia dzielił zaledwie moment. Ledwo umknąłem ze swoją energią ku gwiazdom, już gnałem z powrotem ku ziemi. I żeby było dziwniej...
Albo nie kochani, może o tym pózniej. Najpierw posłuchajcie co wydarzyło sie późną zima 1971 roku...
-
Wygląda na to, że niewielu/le z nas ma czas na pasję albo ja po prostu zmonopolizowałem ten wątek ;].
Jeśli tak, najmocniej przepraszam.
W najbliższą sobotę zacznę realizować swoje odwieczne marzenie o skrzydłach u ramion :). Trzymajcie kciuki!
-
W najbliższą sobotę myślami będziemy z Tobą! :friends: Tylko przypadkiem nie używaj wosku. :th_holeinwall:
-
Dziękuję :) i uspokajam. Zamiast wosku i piór użyję tego:
(http://www.evektoraircraft.com/skins/evektor_en_eurostar_sl_plus/slide/02.jpg)
-
Robisz licencję ?? :nerd:
-
podziwiam, zawsze bałam się latać (najszczęśliwsza jestem jak wysiadam z samolotu) ;)
-
Wygląda na to, że niewielu/le z nas ma czas na pasję albo ja po prostu zmonopolizowałem ten wątek ;].
Jeśli tak, najmocniej przepraszam.
W najbliższą sobotę zacznę realizować swoje odwieczne marzenie o skrzydłach u ramion :). Trzymajcie kciuki!
Pasje i owszem są, czasu na nie raczej mało, ale jak ktoś lubi pooglądać różne "rękoczyny", to zapraszam do siebie :)
http://anusin.blogspot.com/
A latania zazdrooooszczę ...
ja tylko umiem tak: :th_0girl_witch:
-
Jak znajdę operatora to pokarzę moje latanie (na koniu) :th_0girl_witch:
-
Robisz licencję ?? :nerd:
Bardzo chciałbym, to zaledwie początek drogi (dość kosztownej). Kiedyś w marzeniach, gdzieś na ich końcu były samoloty pasażerskie, ale nieco już za późno na takie zamiary. Więc ograniczę się (jeżeli Bóg da) do licencji sportowej. Ale to jeszcze naprawdę dłuuuuga droga. Na razie będę mógł pilotować maszyny ultralekkie jedynie w ciągu dnia i z doświadczonych pilotem z boku. To tak pokrótce.
Aniu! Jestem pod wrażeniem. Piękne wyroby! Może potrzebujesz dystrybutora w UK? :)
Nikonoowata: Czekam z niecierpliwością na fotki. Konie zawsze mnie fascynowały ale nigdy nie miałem okazji skorzystać z lekcji jazdy. To dość elitarny sport.
-
Na razie będę mógł pilotować maszyny ultralekkie jedynie w ciągu dnia i z doświadczonych pilotem z boku. To tak pokrótce.
No to i tak super, latanie musi być niesamowite :)
Aniu! Jestem pod wrażeniem. Piękne wyroby! Może potrzebujesz dystrybutora w UK? :)
Dzięki! A co, masz znajomą galerię? :th_holeinwall:
Pewnie że potrzebuję. W UK i gdziekolwiek indziej też ...
-
Galerii może nie ale nie widzę przeszkody, by nad kontaktami popracować ;)
-
piękny samolot !! Ja kiedyś dużo latałam CESNĄ i szybowcem ( przecudne doznania - najbardziej wstrząsnął mną korkociąg ) licencji nie mam , ale miałam przyjemność kilkakrotnie uchwycić ster ale to były chwile , w których nie widziałam wiele więcej poza wariometrem :grin: dobrze pamiętam wrażenia i rzeczywiście LATANIE JEST NIESAMOWITE !!
Teraz zakochałam się w jeździectwie konnym , a to dzięki mojej córce ( zaraziła mnie )
Anavilma - śliczne te Twoje "rękoczyny "- podziwiam :hi:
-
Galerii może nie ale nie widzę przeszkody, by nad kontaktami popracować ;)
No to ja tymbardziej :)
Nikita, dzięki za miłe słówko. No tego latania to Wam zazdroszczę!...
-
(http://img832.imageshack.us/img832/1426/dscn0495am.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/832/dscn0495am.jpg/)
Ground Control for Membury Airfield, Golf Oscar Sierra Papa Hotel is asking fot permit to take off...
(http://img801.imageshack.us/img801/1734/img0003ya.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/801/img0003ya.jpg/)
Wyraz twarzy mówi wszystko :)
-
A co tu tak cicho ....??
Hej ludzie!- za pasem Święta , zima , ferie i narty , sanki ,łyżwy , kulig w saniach , które ciągną konie ..a potem ognisko !!.
Pasjonaci robótek ręcznych mogą sie wykazać w dzierganiu ciepłych czapek , szali i rękawic ...
Ale będzie fajnie :backflip:
-
Na saksofonie gram cały czas i robię postępy. Od września uczęszczam do szkoły muzycznej I stopnia i jestem w szkolnym kwartecie saksofonowym. Poza tym od jakiś trzech lat czynnie występuję w młodzieżowym Big Bandzie (to tam stawiałam moje pierwsze muzyczne kroki).
Oto filmiki z występu na tegorocznym WOŚP'ie :grin:
https://www.youtube.com/watch?v=yg1hri4C7VU
https://www.youtube.com/watch?v=K1gnZIT5CMU
-
suuuuper!
Jeśli chodzi o mnie to wciąż siedzę w pisaniu (choć w ostatnim czasie troszkę mniej, wiadomo - zamieszanie świąteczno-noworoczne).
Latanie z różnych względów pauzuje. Za to moja szanowna połowica ruszyła z rękodziełem pięknym.
Produkuje kosze, koszyki z "papierowej wikliny". Przymierza się do wytwarzania aniołków z tego samego surowca. Pełen recycling gazet, katalogów i innych cudów :).
-
Już tylko gwoli informacji z wielką satysfakcją pragnę szanowne Panie i Panów poinformować, że pierwszy tom mojej powieści pt. "Bork" zwyciężył w konkursie literackim organizowanym przez Książnicę Polską i Wydawnictwo Selfpublica. Obecnie książka przygotowywana jest do druku (trwa korekta) i prawdopodobnie jeszcze przed wakacjami znajdzie się w księgarniach :)
-
Brawo! Gratulujemy! :bravojs0:
-
Gratki kanees ! :bravojs0:
-
Marcin, jeśli obierasz cel nic nie może Cię powstrzymać!
Bardzo się cieszę i winszuję!
-
Już tylko gwoli informacji z wielką satysfakcją pragnę szanowne Panie i Panów poinformować, że pierwszy tom mojej powieści pt. "Bork" zwyciężył w konkursie literackim organizowanym przez Książnicę Polską i Wydawnictwo Selfpublica. Obecnie książka przygotowywana jest do druku (trwa korekta) i prawdopodobnie jeszcze przed wakacjami znajdzie się w księgarniach :)
Wielkie :hi: :hi: gratulacje, Wybrać się teraz należy w wakacje do księgarni.