Witajcie :-) nasza ORSA jest cudowna!!! Chciałabym najpierw podziękować wszystkim Osobom zaangażowanym w to , by Orsunia była szczęśliwa. Nie miałam pojęcia , że istnieje taka wspaniała Fundacja, tak wspaniali ludzie :-), i że istnieją nieszczęśliwe Berneńczyki :-(( . Dziękuję serdecznie Pani Elżbiecie za słuszną decyzję :-), Pani Basi z Mężem za odwiedziny i cenne rady i Pani Katarzynie za gościnę i wsparcie. W tym jednak miejscu chciałabym napisać więcej o Orsie :-)).
ORSA to KSIĘŻNICZKA, A NIE NIEDŹWIEDZICA, PORUSZA SIĘ Z GRACJĄ SARNY, DELIKATNOŚCIĄ MOTYLA I JEST BARDZO WRAŻLIWA. JAK PRZYSTAŁO NA BERNEŃCZYKA NIC NIE UMYKA JEJ UWADZE. CZUJE SIĘ ODPOWIEDZIALNA ZA SWOJE TERYTORIUM I WSZYSTKIM ZAKOMUNIKOWAŁA, ŻE JUŻ JEST. MA TEŻ JUŻ WIELBICIELA, Z KTÓRYM SPĘDZIŁA DZISIEJSZY PORANEK, CO PRAWDA Z DRUGIEJ STRONY PŁOTU ALE NA SYMPATYCZNEJ POGAWĘDCE :-). JEST GRZECZNA, POSŁUSZNA A NADE WSZYSTKO BARDZO KOCHANA. MA APETYT CO NAS CIESZY BO JEST CHUDZIUTKA, PRZYTULA SIĘ, ROZDAJE CAŁUSY I MYŚLIMY, ŻE JEST SZCZĘŚLIWA. JEST NASZYM SERDUSZKIEM I OGROMNĄ RADOŚCIĄ :-))) CDN....
Jak tu się wkleja zdjęcia.......?