www.pasterzeforum.pl
ADOPCJE => W NOWYM DOMU => Wątek zaczęty przez: Camara w Październik 07, 2014, 20:46:50 pm
-
Szczęścia nie posiada się na własność. Ono jest darem chwili, przychodzi i odchodzi według własnego planu.
Szena wie jak smakuje szczęście.
Pachniało ciepłym domem, wzajemnym wsparciem, przyjaźnią.
Dorastała w domu, który nauczył ją głębokiej więzi z człowiekiem i uzależnił od szczęścia, jaką daje psu bliskość opiekuna.
Jego śmierć odebrała Szenie nie tylko dom. Zabrała wszystko, co pachnie szczęściem… pewność kolejnego dnia.
Szena ma 3 lata. Jest pięknym psem w typie owczarka niemieckiego o łagodnym, wrażliwym charakterze.
Bardzo emocjonalna, mocno nastawiona na kontakt z człowiekiem i uzależniona od jego akceptacji.
Delikatna w stosunku do dzieci, lubi ich obecność, cieszą ją wspólne zabawy.
W stosunku do swoich opiekunów wylewna i serdeczna, do obcych ludzi zachowuje się z rezerwą, ale przyjaźnie.
Szena jest psem domowym. Jest zdrowa, zaszczepiona i wykastrowana.
Szena przebywa obecnie w domu zastępczym w woj. Świętokrzyskim, ok. Buska-Zdrój
(http://images60.fotosik.pl/1077/81e03947373ba8ff.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images59.fotosik.pl/1080/75f459aebf64bf4e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images60.fotosik.pl/1077/72607f1893f39df9.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Boże jaka Ona piękna - wymiękłam :<
Trzymam kciuki by znalazła dobry, cudny domek :friends:
-
Szena zmieniła DT w środę. Dlaczego ?
Z Milicza jest bliżej do nowego domu kudłatej piękności. :th_0girl_dance:
Punk przerzutowy to oczywiście dom Nikity. Dziękujemy! :heartbeat:
Jeszcze tylko zagoi się brzuszek Szeny po sterylizacji i może jechać do siebie. :grin:
(http://images59.fotosik.pl/1174/8982b5fca606d56a.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
MaŁa odzyskuje szczęście lub jak kto woli zyskuje szanse na nowe :heartbeat:
jak zwał tak zwał a o jedno chodzi i to Szena będzie mieć :backflip: :heartbeat:
-
Cudna psina :wub: Powodzenia!
-
Szena przechodzi szybki kurs nauczania podstawowych zachowań w mieście.
Na smyczy chodzi już prawie dobrze.
Jest niesłychanie ukierunkowana na człowieka, i tylko jego potrzeby się liczą.
Bardzo chce poznać wszystkie inne psy na smyczy, obwąchać, dotknąć,
sprawdzić reakcję, ale jest przy tym karna i nie próbuje wypinać się z obroży.
Miła dla dzieci.
Myślę, że jednak musi mieć jakąś wadę :naughty:
i sądzę, że głuchnie widząc dzikie zwierzęta w oddali.
Spacery w polach odbywają się na długiej lince.
Dobrze, że tym razem asysytował nam Nemo bo znów nie miałby kto zrobić zdjęć! :grin:
Szena
(http://images59.fotosik.pl/1178/506d0601859deeb1.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images59.fotosik.pl/1178/ea422a56ded01af9.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images59.fotosik.pl/1178/80b9c867d8dacee8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images56.fotosik.pl/1177/163dc9df4e18ddbc.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Jaka sympatyczna psinka. :th_0girl_dance:
-
Jest przepiękna - ja wymiękam :wub:
-
Śliczności :th_0girl_dance:
-
Ja to się już dawno zakochałam....
Co ja bym dała za możliwość trójpaka :th_holeinwall:
-
Ehh, mam słabość do owczarków :wub:
-
Ja to się już dawno zakochałam....
Co ja bym dała za możliwość trójpaka :th_holeinwall:
Kasiu chyba czteropaku bo przecież mopsik dla Małgosi :giggle: :giggle:
-
Ja to się już dawno zakochałam....
Co ja bym dała za możliwość trójpaka :th_holeinwall:
Kasiu chyba czteropaku bo przecież mopsik dla Małgosi :giggle: :giggle:
Stepi ty masz głowę :giggle: Kasiu przepraszam za uśmieszek ale ten mopsik to tak jak by wasz ;)
-
Ja Wam dam mopsika :terefere:
-
(http://images58.fotosik.pl/1183/903c0d5b77d2464b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Wy tu niepieskami się zajmujecie :zla:
...a tymczasem niepostrzeżenie Szena wkroczyła do swojego domu! :grin:
Fotki jutro, jeśli nic nam nie przeszkodzi. ;)
-
...niepostrzeżenie ;)
Powodzenia Szena :kiss:
-
Szena i rodzinko jej- dużo wspaniałych wspólnych dni :heartbeat: :heartbeat:
-
Powodzenia ;) :backflip:
-
Bardzo dziękujemy :grin: W nocy Szena była trochę zdenerwowana. Pewnie obudziła się i nie wiedziała gdzie jest. Dobrze, że mam czujny sen. Wyszłyśmy na nocny spacer (2 w nocy), a potem w domu przytulanie i dziewczynka się uspokoiła. Teraz śpi i chyba coś jej się śni. Mam nadzieję, że coś miłego :grin:
-
Witam rodzinkę Szeny :friends:
Życzę tej szczególnej Suni dużo szczęścia i miłości, przesyłam dużo :emotbern:, a Państwowo serdecznie pozdrawiam.
-
obiecane fotki
Zdjęcia nie oddadzą wszystkiego, powiem Wam w tajemnicy, że mamy do czynienie z wielkim zauroczeniem. :naughty:
Oboje - i Ula i Paweł mówią o Szenie, że jest przepiękna! :wub:
A ona jest po prostu mądra! Umie podbijać ludzkie serca!
Nie mam wątpliwości, że mała dostanie wszystko na co zasługuje
i doskonale wykorzysta szansę ofiarowaną przez los. :grin:
(http://images59.fotosik.pl/1186/6250d6044cd76f10.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images60.fotosik.pl/1183/2926b4c7ebb0ca79.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images57.fotosik.pl/1183/828e9847e92a4f4a.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images60.fotosik.pl/1183/2aeb70126bdf98b0.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Powodzenia :backflip:
-
To się nazywa szczęśliwe zakończenie :wub:
-
Nikt z Fundacji nam nie powiedział, że dostaniemy anioła, a nie psa, w dodatku stróża :th_0girl_dance: Bardzo dziękujemy :grin:
-
:friends:
-
Bo u nas same anioły ;)
-
Reneczek, Ty to potrafisz poprawić najbardziej wisielczy nastrój! :laugh: :laugh:
-
Na początku byly problemy z jedzeniem, ale teraz się przekonała do karmy i dentastickow. Na długich spacerach pięknie wyszukuje zwierzynę leśną i wtedy wstępuje w nią demon. Jest bardzo grzeczna, nawet czasem macha ogonem :th_0girl_spruce_up: :laugh:, nadal jednak nie wiemy czy potrafi szczekać. :gwizdze:
-
Hee :) Do wszystkiego powoli się przekona ;) a co do szczekania to hmm... ja czasem bym wolała żeby moje psy nie umiały :grin:
Ucałowania dla pięknej Szeny :kiss:!!
-
Potrafi, jest ON-kiem!
To nastąpi już wkrótce, a wtedy bedziecie ją musieli hamować. :tease:
-
Szenka jest aniołem :giggle:
-
jak ona się u Państwa zaklimatyzowała???
mogła bym prosić o wstawienie raz na jakiś czas pare zdjęć
-
Myślę, że czuje się u nas już dobrze. Straszna z niej przytulanka :grin: Paweł śmieje się, że trafiają nam się same skrajności. Poprzedni psiak nie lubił być głaskany, a Szena najchętniej nie odklejałaby się od ręki :cheesy: Trochę martwiliśmy się, że mało je, ale Pani Ela pocieszyła nas, że od zawsze była niejadkiem. Dzisiaj postaram się wrzucić parę zdjęć.
-
super - na zdjęcia czekam z niecierpliwością :friends:
-
Mamy taka gorącą prośbę, czy ktoś mógłby wytłumaczyć jak dodać tu zdjęcie? Szukałem na forum ale naprawdę nie możemy znaleźć informacji. :th_dash1:
-
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=1987.msg75772#new
info o wstawianiu fotek ;)
-
(http://s10.ifotos.pl/img/WP2014120_whwhxeh.jpg)
-
(http://s2.ifotos.pl/img/WP2014112_whwrrpr.jpg)
-
(http://s2.ifotos.pl/img/WP2014120_whwrrpn.jpg)
-
Jaka ona piękna :th_0girl_dance: poprzedni nasz pies to był owczarek niemiecki więc sentyment pozostał :heartbeat:
-
(http://s5.ifotos.pl/img/WIN201412_whwrrsp.jpg)
-
(http://s5.ifotos.pl/img/WIN201412_whwrrsp.jpg)
Jaka gwiazda :giggle:
-
http://s5.ifotos.pl/img/WIN201412_whwrrsp.jpg
Jaka gwiazda :giggle:
zgadzam się ze stepi :th_0girl_dance: ale ułożenie łapek cudne jak BPP :wub:
-
Dziękuję za wstawienie zdjęć, widać, że jest szczęśliwa u Państwa
Super wygląda jak prawdziwa gwiazda :heartbeat:
Zawsze była niejadkiem lubi się modlić nad jedzeniem, ale chyba taka jej uroda
Naprawdę cudowny dom jej się trafił, aż miło popatrzeć
Dziękuję :friends:
-
Łapki układa jak BPP bo to pasterka od pasterzy :giggle:
-
Łapki układa jak BPP bo to pasterka od pasterzy :giggle:
co prawda to prawda - pastereczka :th_0girl_dance: :th_0girl_dance:
-
Odwołuję wszystko, co mówiłam o tym, że Szena jest niejadkiem. Od trzech dni, po powrocie z długiego, popołudniowego spaceru zjada wszystko, co ma w misce :backflip: Dzisiaj kiedy wróciłam z pracy, przywitała mnie radością w jakimś szalonym wydaniu :th_0girl_dance: chyba mnie lubi :backflip:
-
Łapki układa jak BPP bo to pasterka od pasterzy :giggle:
Moja Niunieczka jako ta z wilkowatych też tak łapki układała :shy:
Tak robią damy :friends:
Piękna jesteś Szena i skradałaś moje serducho od samego początku jak Cię tylko zobaczyłam. Szczęściarze Ci Twoi nowi Ludkowie, że maja u siebie taką piękność.
-
...chyba mnie lubi :backflip:
na pewno lubi... a za moment będzie kochała :grin:
-
I za szczęściarzy się uważamy. Baliśmy się, że ktoś inny może nam ją "skraść", ale udało się i jest z nami :th_0girl_dance:
-
(http://s2.ifotos.pl/img/WP2014121_whqnpaa.jpg)
(http://s2.ifotos.pl/img/WP2014121_whqnpqp.jpg)
To zdjęcia z wczorajszego spaceru
-
przepiekne zdjecia ,szczegolnie to z zachodzacym sloncem :wub:
-
Tak, urocze. :shy:
-
Jaka modelka, takie zdjęcia :th_0girl_dance:
-
Cudowne zdjęcia, widać, że lepiej jej się trafić nie mogło
-
Szena napewno już w Państwu SIĘ ZAKOCHAŁA, ona po prostu potrzebowała czasu, żeby zaufać w ostatnim czasie dużo przeżyła, u mnie moje psy ja trochę ottrąciły, ale to co ,,wycierpiała'', teraz los oddał jej z nawiązką.
Nic tylko jej pozazdrościć i życzyć każdemu psiakowi takich właściclieli
Fajne że zaczęła jeść i odzyskała apetyt, aż miło popatrzeć na jej fotki
Zdjęcia piękne, Pozdrawiam
-
Szena jest naprawdę cudowna. Kiedy się przytula, to nie kładzie głowy tak, jak robią to psy, ona przytula się jak człowiek. Przechyla głowę na bok i kładzie ją nam na kolana. :friends: Rozbraja nas tym maksymalnie :grin:
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie, a w szczególności rossalindę
-
(http://s2.ifotos.pl/img/WP2014122_wrpanwn.jpg)
Tak się Szenunia wyluzowała, bo chyba jako jedyna jest już przygotowana do świąt :grin:
-
super :th_0girl_dance:
-
Brzuś do góry :naughty:
jestem u siebie :friends:
-
Uwielbiam te pozy - :emotbern:
-
Uwielbiam te pozy - :emotbern:
Najlepsze :wub:
-
Łał !!!! Super Zdjęcie, widać, że czuje się u Państwa jak w niebie, ja sama nie wiedziałam że ona aż tak potrafi się wyluzować, naprawdę godne podziwu. :backflip:
Obserwuję tą stronę z Szenką i muszę przyznać, że długo biłam się z myślami, czy trafi jej się dobry dom, bardzo przeżyłam rozstanie z nią, ale teraz z pełną świadomością muszę powiedzieć jedną rzecz LEPSZY DOM NIE MÓGŁ JEJ SIĘ TRAFIĆ, WIDAĆ PO NIEJ ŻE JEST NAPRAWDĘ SZCZĘŚLIWA,
Aż sama nie mogę wyjść z podziwu jak ona szybko się zaaklimatyzowała.
Bardzo Państwu dziękuję, za adopcję tego kochanego psa, aż łzy w oku mi się kręcą jak oglądam nowe fotki wstawiane na str.
Dziękuję zarówno Państwu z Fundacji jak i nowym właścicielą. :heartbeat:
-
My też nie wiedzieliśmy, że ona tak potrafi. Poprzedni nasz psiak był chyba najbardziej wyluzowanym psem pod słońcem i najczęściej w takiej pozycji spał, ale Szena ma zupełnie inny charakter, dlatego taka pozycja bardzo nas ucieszyła. Widzimy, że jest jej z nami dobrze, a nam z nią jeszcze lepiej :th_0girl_dance:
-
Dzisiaj odkryłam, że Szenunia to prawdziwa ogrodniczka. Na wiosnę będę miała z niej pożytek w ogrodzie. Po ostatnich wichurach z drzewa spadła skórka po słoninie wydziobana przez ptaki. Szena oczywiście ją znalazła i żeby "zasilić" hortensję, zakopała przy niej znalezioną skórkę. Zrobiła to tak delikatnie, że nawet nie zahaczyła o korzenie :th_0girl_dance:
-
na dodatek gospodarna, przezorny zawsze zapasy trzyma :naughty:
-
(http://s5.ifotos.pl/img/WP2015011_wrsrqxa.jpg)
(http://s10.ifotos.pl/img/WP2015011_wrsrqnn.jpg)
(http://s2.ifotos.pl/img/WP2015011_wrsrqeh.jpg)
Dzisiaj Szena postanowiła zrobić podkop do namiotu sąsiada :grin:
-
:giggle: to dopiero ogrodniczka, sprawdza czy ziemia pod namiotem nadaje się do uprawy :naughty:
-
Super, to znak że nie tylko zaaklimatyzowała się w domu, ale tez na podwórku :cheesy: Wszystko zacznie układać po swojemu :naughty: Dużo :emotbern: dla ślicznotki :th_0girl_dance:
-
No proszę prawdziwa ogrodniczka, jak ona piękana u Państwa sie zrobiła, zadbana, błyszczaca sierść widać, że zaklimatyzowała się na całego, aż miło popatrzeć.
Wcześniej oglądajac jej zdjecia kręciła mi sie łza w oku z tęsknoty i żalu, że musiałam ją oddać, a teraz kręci mi się łza w oku, jak widzę jaka ona szcześliwa.
Pozdrawiam
-
:cheesy:
No i dobrze!
-
:giggle: to dopiero ogrodniczka, sprawdza czy ziemia pod namiotem nadaje się do uprawy :naughty:
Stepi, jaka tam znowu ogrodniczka?
Toż to dyrektor działu logistyki i zaopatrzenia.
Sprawdzała, czy sąsiadowi coś w tym namiocie nie zostało dobrego.
Nigdy nie wiadomo, jak długa będzie zima.
Ależ ona się troszczy o swoją rodzinę!
Ale wam się trafiło - no lepiej niż promocja w Bedronce.
Wy jej na wiosnę organizujcie ziemiankę!!! :laugh:
-
Jej nie trzeba nic organizować... Do wiosny Szenunia sama tę ziemiankę wykopie :cheesy: Możliwe, że i sąsiad z niej skorzysta :gwizdze:
-
Dzisiaj Szena bardzo mnie zaskoczyła. Przy tej jesiennej zimie każdy popołudniowy spacer kończy się w wannie. Do tej pory z oporami przychodziła do łazienki, a do wanny musiałam sama ją wkładać. Dzisiaj radośnie przybiegła do łazienki i zanim odwróciłam się w jej stronę, ona już siedziała w wannie :backflip:
-
I jeszcze kilka zdjęć "niejadka" ;)
(http://s5.ifotos.pl/img/WP2015012_wxheaaq.jpg)
Trzy minuty później
(http://s3.ifotos.pl/img/WP2015012_wxheaqq.jpg)
-
Ale pozycja do jedzenia odpowiednia jak na szlachtę przystało :b38: :b38:
piękna ;)
-
Jaka zmęczona tą robotą, biedna, padła przy misce bez sił :<
Nie wiedziałam, że jedzenie potrafi tak wykończyć :lmao:
-
Gdybym obleciała kilka hektarów pól tak jak ona, to nie wiem, czy miałabym siłę doczołgać się do tej miski :cheesy:
-
Witam jak miło zobaczyć nowe zdjęcia, Szenki ;-)
Jak zwykle jedzenie na leżaco haha, musiała się naprawdę zmęczyć
Naprawdę musiał Panią pokochać jak tak chętnie się kąpie i sama wskakuje do wanny godne podziwu
Pozdrawiam
-
Od tamtej pory Szena codziennie, już nawet bez zaproszenia, biegnie po spacerze do łazienki i wskakuje do wanny, żeby umyć jej łapy i brzuch. A jaka jest wtedy z siebie zadowolona i dumna. Uśmiech z pyska jej nie schodzi :th_0girl_dance:
-
:huh: łał jaki czad - Borcia tego nie potrafi :crazy: i mycie łapek uważa za karę - smaczki nie pomagają :shy:
-
(http://s10.ifotos.pl/img/WP2015031_wnaxwah.jpg)
(http://s5.ifotos.pl/img/WP2015031_wnaxwqp.jpg)
(http://s5.ifotos.pl/img/WP2015031_wnaxwqe.jpg)
Kilka zdjęć z dzisiejszego spaceru. Nie wiem czy to miał być odwiert, czy początek kopalni odkrywkowej :grin:
Najdziwniejsze jest to, że Szenunia w ogóle nie kopie w ogrodzie, ani sadzie. Widocznie krety i nornice, które opanowały ogród w ogóle ją nie interesują
-
Ale jest przy tym taka rozbrajająca :gwizdze:
Ona robi podko-tunel prowadzący do domku :giggle: na upały jak znalazł :tease:
-
No to się nie naspacerujecie :crazy: drążenie tuneli jest czasochłonne I pewnie zabiera większość czasu spacerowego, no ale pooglądać taki zgrabny ogon też jest bardzo miło :giggle:
-
Dzisiaj było tak samo, dlatego pomyślałam, że muszę koniecznie zaopatrzyć się w jakiś rozkładany stołeczek :cheesy:
-
co tu pisać :th_0girl_dance: cudo :wub:
-
Szena jestes genialna :heartbeat:
-
No suuper, jak tak na nią patrze to jakby młodniała w oczach i nabierała wigoru do życia na nowo, Rerelacja ;-)
:backflip:
-
Ostatnio bardzo dużo czasu spędzałyśmy w ogrodzie: ja na pracy fizycznej, a Szenunia na sprawdzaniu, czy nie odwalam fuszerki :grin:
(http://s10.ifotos.pl/img/WP2015032_wwxaxrp.jpg)
lub co jakiś czas robiła obchód
(http://s10.ifotos.pl/img/WP2015043_wwxanph.jpg)
Wkrótce wyjeżdżamy na urlop. Szena oczywiście jedzie z nami. Przyznam się, że trochę się denerwujemy, ale zawsze musi być ten pierwszy raz. Od jakiegoś czasu intensywnie pracujemy nad chodzeniem przy nodze. Dzisiaj Szenunia chodziła rewelacyjnie :backflip:
-
Ula nie bój się będzie dobrze :shy:
Niunieczka też nie chodziła często na smyczy, a jak pojechaliśmy pierwszy raz do Zakopanego to trzymała się naszej nogi bardzo blisko bo bała się, że się zgubi. To samo Borcia - w Rewalu sprawowała się super i w Sobótce również. Szenka na pewno będzie blisko Was :friends:. Dacie rade :shy:
-
Ślicznie!
-
Życzę udanego uropu I mam nadzieję, że po powrocie zasypiecie nas zdjęciami :grin:
-
Bardzo dziękujemy za słowa wsparcia, a po powrocie na pewno wrzucimy trochę zdjęć :grin:
-
Bardzo dziękujemy za słowa wsparcia, a po powrocie na pewno wrzucimy trochę zdjęć :grin:
jak Szenka?
-
Nie wiedzieliśmy, jak Szena będzie się sprawować na urlopie, więc wybraliśmy Góry Stołowe, żeby nie mieć aż tak daleko do domu :shy: Gwiazdeczka po skałach skacze jak kozica :backflip:, a potem :b38: :cheesy: Trochę próbuje narzucić swoje tempo, ale staramy się skutecznie ją hamować, bo po jednym dniu nie mielibyśmy siły iść dalej :laugh: Jazda samochodem przebiega bezproblemowo, a nawet mamy wrażenie, że sprawia jej ogromną przyjemność. Na początku wsiadała do samochodu i leżała do końca jazdy. Teraz często siada sobie i ogląda z zaciekawieniem, jak zmieniają się obrazki za oknem :shy:
I jeszcze jedno... Szenunia robi furorę wśród innych turystów. Co chwilę słyszymy na szlakach, jaka ona jest piękna i czy można ją pogłaskać. Dzieci zagłaskałyby ją na śmierć, a przy tym wszyscy zadają masę pytań: ile ma lat, jak się nazywa, co je itp. itd. :shy:
A teraz trochę zdjęć :grin:
(http://s10.ifotos.pl/img/WP2015051_wwsaaqw.jpg)
(http://s5.ifotos.pl/img/WP2015051_wwsaaqa.jpg)
Tutaj na Szczelińcu zjadała śnieg, żeby się schłodzić :cheesy:
(http://s2.ifotos.pl/img/WP2015051_wwsaqpr.jpg)
(http://s10.ifotos.pl/img/WP2015051_wwsaqps.jpg)
Po powrocie dorzucimy inne zdjęcia :grin:
-
:grin:Pięknie Szena wygląda na tle skał z Pańciostwem. oj będzie z niej górski pies, bedzie.... :bravojs0:
-
Oj, Szena... Szczęściara powinnaś się nazywać ;)
-
piękny urlop ;)
-
super :backflip: wiedziałem, że będzie dobrze :friends:
-
No super ta Szenka ma prawdziwy raj ;-)
Życzę udanego urlopu, Państwu, Szenka na pewno nie zawidzie no chyba że zwierzyna leśna ja zainteresuje, ale jak zniknie to na chwile bo gdzie jej bedzie lepiej niz u Państwa
Pozdrawiam
-
Byłyśmy dzisiaj u weterynarza, bo Szenunię coś ugryzło w tylną łapkę i zrobił się brzydki obrzęk. Oczywiście malutka trochę się do tego przyczyniła, bo wciąż to lizała. Dostała antybiotyk i musimy smarować to miejsce. Oczywiście pilnujemy, żeby tego nie wylizywała. Niestety przy okazji wyszła gorsza sprawa. Szenunia ma guza sutka i jak tylko zejdzie obrzęk po ugryzieniu, będzie miała zabieg. Bardzo się martwimy, ale mamy nadzieję, że po usunięciu wszystko będzie w porządku.
-
Trzymamy mocno kciuki. :friends:
-
Musi być dobrze :friends:
-
Trzymam kciuki :friends:
-
Bardzo dziękujemy za słowa wsparcia. Zabieg będzie jutro rano.
-
Trzymamy mocno kciuki i łapy!:)
-
Będzie dobrze :friends:
-
Szenunia czuje się już dobrze, można by powiedzieć, że nawet bardzo dobrze, bo w nocy opracowała plan ominięcia fartuszka i zlizania "alufelgi" z rany oraz skutecznie go zrealizowała :cheesy:
Za tydzień będą wyniki i mam nadzieję, że to nie było nic złośliwego.
-
Trzymam mocno kciuki :friends:
-
:friends: dużo zdrowia Szenka
-
Dopiero dzisiaj przyszły wyniki. Guz był łagodny. Nerwy przez ten czas straszne, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Jutro jedziemy na ściągniecie szwów
-
Dzięki Bogu za dobre wieści. :friends:
Ostatnio bardzo brakowało na forum powiewu optymizmu.
Cieszę się, że macie już problem z głowy ;)
-
uff, to chyba przełom i teraz będą na naszy forum tylko dobre wiadomości ;)
Dużo mizianek dla dziewczynki :emotbern:
-
Świetnie! :friends:
-
To prawda, że ostatnio nad forum jakby zawisły czarne chmury. Mam nadzieję, że nasza Szenunia rozpędzi je na dobre ;)
-
Dzisiaj mija rok od kiedy Szena jest z nami. Błyskawicznie minął ten czas. Nie potrafię wyrazić, jak jestem wdzięczna Fundacji za to, że dała nam szansę i podarowała nam Szenę. To cudowna sunia. Po odejściu Landa została ogromna pustka i ból. Szenunia wypełniła tę pustkę i dzisiaj mogę powiedzieć, że już tak bardzo nie boli.
Na początku mieliśmy z nią trochę problemów zdrowotnych, ale wszystko dobrze się skończyło i od dłuższego czasu Szenunia jest okazem zdrowia. Mam nadzieję, że tak już zostanie :) Szenunia źle reagowała też na inne psy. Teraz zakumplowała się z jamnikiem mojej cioci i to, co oni razem wyprawiają, kiedy się spotkają, to jakieś czyste szaleństwo. Od bramy zaczynają zabawę w berka. Dla Szeny w ogrodzie nie ma przeszkód, wszystko przeskoczy. Natomiast Muran musi wszystko oblecieć na około. Na tych krótkich nóżkach musi co najmniej trzy razy tyle kroków zrobić, co Szena, więc szybciej pada zmęczony. Wtedy Szenunia podbiega do niego i go zaczepia, żeby dalej z nią się bawił. Po takiej wizycie Muran pada nieżywy :laugh:
Początkowo były też małe problemy z jazdą samochodem. Szenuni zdarzało się wymiotować nawet na krótkich trasach. Dzisiaj mogę powiedzieć, że stworzyliśmy potwora :naughty: Szenunia najchętniej zamieszkałaby w samochodzie. Po drodze do samochodu, Szena z radości robi kółeczka wokół mnie i popiskuje radośnie. Właściwie jedynym problemem są dłuższe spacery. Poza tym, że Szena non stop tropi, to jeszcze nienawidzi kotów. Żadne już do nas nie przychodzą, a na spacerze widząc Szenę z daleka, uciekają gdzie pieprz rośnie. Podobnie jest z sarnami, dlatego na dłuższych spacerach Szenunia chodzi na długiej smyczy i spuszczamy ją z niej dopiero, kiedy mijamy wszystkie "niebezpieczne" okolice.
Podsumowując - Szenunia to mądra, kochana i przecudowna sunia z małymi wariacjami i, jak mówi Paweł, zakochana w swojej pani na maksa, a pani w niej :cheesy:
-
i jeszcze kilka zdjęć...
(http://s10.ifotos.pl/img/WP2015082_srapaqx.jpg)
(http://s10.ifotos.pl/img/WP2015082_srapaqn.jpg)
(http://s10.ifotos.pl/img/WP2015091_srapaqq.jpg)
-
(http://s2.ifotos.pl/img/WP2015071_srapqpe.jpg)
tutaj tak się gziła w swoim łóżku, że z niego wypadła :cheesy:
(http://s2.ifotos.pl/img/WP2015111_srapaqa.jpg)
-
To już rok! :huh: Wszystkiego najlepszego! :heartbeat:
Rok temu 12 listopada Berg http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=1968.msg75467#msg75467
trafił do domu i dwa dni później przywiozłam do Was Szenę.
Teraz nie wiem jak to pogodziłam z pracą, opieką nad dziećmi, pakowaniem przesyłek, wysyłaniem kalendarzy, produkcją gadżetów na bazarki itd., itp.
Miło jeśli wszystko układa się pozytywnie (wraz z Camarą martwimy się zawsze kiedy dochodzi do adopcji),
Niestety Berg wrócił 11 listopada pod naszą opiekę. To smutne i trudne.
Dobrze, że Szena jest szczęśliwa! :kiss:
-
Z tych zdjęć kapie szczęście :grin:
-
Wszystkiego najlepszego dla Piękności :heartbeat:
Nie wiem dlaczego mam taką słabość do owczarkowatych :th_holeinwall:
-
Bardzo wszystkim dziękujemy za życzenia :grin: Pamiętam Berga. To w jego sprawie zadzwoniłam do Fundacji, ale okazało się, że jest w trakcie adopcji i wtedy zobaczyliśmy Szenę. To była miłość od pierwszego zdjęcia :heartbeat:
Bardzo mi przykro, że Berg wrócił. Mam nadzieję, że mimo wszystkich przeciwności znajdzie swoją rodzinę