Leluś dostał nowe imię, i od początku na nie reaguje.
Dwie pierwsze nocki były marne, krążył z po całym domu, nie mógł sobie znaleźć miejsca...
W końcu następnego dnia zasnął na dywanie i drzemał całe popołudnie w najlepsze.
Skończyły się problemy z bezsennością.
W domu mieszkają też dwie kotki: jedna czarna jak heban i druga, która do mnie nie wyszła.
Kicia natychmiast pokazała do kogo należą blaty w kuchni.
Poza tym nasz były podopieczny spotkał już dr-a, który dokładnie go zbadał i bardzo pozytywnie ocenił.