Owszem jesteśmy po rozmowie, jednakże trudno powiedzieć żebysmy sobie wszystko wyjaśnili, otrzymałem tylko informacje dlaczego odmowa bez mozliwości ustosunkowania się do tego. Rozumiem , ze takie jest wasze prawo tym nie mniej warto by było aby jasno określić wymagania wobec nowego domu.
W naszym przypadku gdzie Mela byłaby drugim psem w domu to ogród pow 1000 m kwadratowych ( obecnie mamy 990 metrów), jedna osoba nie pracująca mogąca 24h na dobę zajmować się tylko i wyłącznie Melą bo rozumiem , że stwierdzenie ,,iż nie będziemy w stanie zapewnić prawidlowej opieki weterynaryjnej,, dotyczyło właśnie tego. Nie wiem jak od strony finansowej powinna wyglądać sytuacja rodziny adopcyjnej bo o to nikt nie pytał ale dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają. Pozostaje mi życzyć jedynie sukcesów w pracy w fundacji oraz w znalezieniu dobrego domu dla Meli. Szkoda tylko poświęconego czasu zarówno mego jak ludzi ktorzy musieli wizytę przed adopcyjną wykonać.
Pozdrawiam.