Kala ostatnio nazywana Lusią (Kala , Kalusia, Lusia) już zdrowa
Szwy wyjęte tydzień temu, rana się pięknie zagoiła i obrasta berneńskim futerkiem
Energia ze zdwojoną siłą wróciła do Kali, ulga po zdjęciu kołnierza jest taka duża, że podskokom nie ma końca. Widzimy dzięki temu, że Kalusia jest zdrowa, wyniki badań też były bardzo dobre więc nie mamy na razie powodów do zmartwień.
Tu złapałam Kalę pomiędzy jednym a drugim skokiem radości w czasie wieczornego kanapowania z Frodem