Już minęło troszkę czasu jak Boryniu jest u nas i....
Robi bardzo duże postępy!
Permanentnie uśmiechnięty od ucha do ucha
Jak wracam do domu, a jest na dworze skacze na wysokość płotu...
ale nie żeby go przeskoczyć, tylko równolegle do niego, bo tak się cieszy
Jego radość i uśmiech jest niesamowity!
Zrobił bardzo duży postęp od momentu przyjazdu. Czasami mam wrażenie, że mnie w ogóle nie słucha... ale później okazuje się, że wszystko bacznie obserwuje
Przestał się bać i robić wielkie oczy jak mam coś w ręce, jak dzieje się coś nowego, bo już wszystko poznał i zobaczył że nie taki człowiek straszny !
Dorinnce dał spokój, bo był mały zgrzyt na początku - teraz się po pyskach liżą
Z Darcym latają po ogrodzie jak wariaci... jak Darcy obszczekuje przechodniów Borys patrzy i nie rozumie... bo on do prawie każdego się łasi i popiskuje, a że zdarzy się czasem, że ktoś mu nie podpasuje i go obszczeka - sam w to nie wierząc
W zeszłym tygodniu zrobiliśmy wyniki krwi - nie wyszły za dobrze....jesteśmy na antybiotyku i jutro czeka nas USG...
Mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze!
A oto i moi Trzej Królowie:
Pozdrawiamy!!