www.pasterzeforum.pl
ADOPCJE => W NOWYM DOMU => Wątek zaczęty przez: Camara w Listopad 20, 2011, 18:40:34 pm
-
Nasz kolejny podopieczny - Boss :grin:
Charakter - cudo :heartbeat:
A poz tym - duży przystojniak o nieziemskim zapachu :laugh:
Nad jego futrem trzeba będzie się - nieziemsko - napracować!
Chudy, zaniedbany, brudne uszy i stan zapalny obu oczu.
Jutro odwiedzi psiodoktora.
(http://img685.imageshack.us/img685/1295/boss2y.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/685/boss2y.jpg/)
(http://img100.imageshack.us/img100/8500/boss6.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/100/boss6.jpg/)
(http://img828.imageshack.us/img828/6786/boss7.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/828/boss7.jpg/)
-
Nie dość, że ładny i młody to jeszcze właściciel zabójczego uśmiechu. :grin: :heartbeat:
-
Boss to super facet :naughty:
zapach jaki wydzielał wczoraj rzeczywiście zabójczy :th_dash1:
-
chudy troszkę ale rzeczywiście piękny pan pies :wub:
-
Piekny jest, tylko te oczy wygladaja marnie :wub: :heartbeat:
-
Pysio całkiem Nerciowe :th_0girl_dance: (choć nieco chudziutkie :th_holeinwall:) Buziaki dla psistojniaka :kiss:
-
Camara, w jakim wieku jest Bosik ? Wygląda na około roczek , ale mogę się mylić , bo jest bardzo chudziutki ?
-
Boss to super facet :naughty:
zapach jaki wydzielał wczoraj rzeczywiście zabójczy :th_dash1:
No właśnie! Dzielna Lenka z naszym Boss'em spędziła kilka upojnych godzin w samochodzie
ale żyje :bravojs0:
berno_pasterko - Boss ma 3,5 roku. I faktycznie jest bardzo chudy. Za to zachowuje się jak roczniak :kiss:
-
Ale ma fajne imię chłopak. Ciekawe, co na to Szefowa? :naughty:
Trochę czasu i piękne psisko będzie. :heartbeat:
-
To ja nieśmiało :th_holeinwall: zaproponowałam , ponieważ stwierdziłam
że zapach jaki wydzielał ani Armani ani Hugo Boss by nie wymyślili :giggle:
-
A co tam u Bossa? Jak bylo u pana doktora? :th_holeinwall:
-
U Pana Doktora?
Opór bierny, przywarcie zapaśnicze do podłoża i... nie będziecie mi zaglądać w żadne otwory :laugh:
Ale spacyfikowany przy użyciu kobiecej siły i unieruchomiony na stoliku dał się obadać, nie wpadł na pomysł by użyć zębów przeciwko tej jawnej przemocy :th_0girl_dance:
Ogólnie zdrowy, co z oczami trudno w tej chwili powiedzieć. Najpierw trzeba zlikwidować ostry stan zapalny i wtedy zobaczymy co tam się dzieje.
-
no tak, skad ja to znam :cheesy:
zeby sie Sabinka nie wywinela od weta musialam jej uszyc porzadne szelki :tease:
Dobrze ze psinka zdrowa, tylko zeby oczki sie ladnie wygoily i troche cialka przybylo :friends:
-
Piekny jestem a bedę psim misterem!
Pomożemy!
-
Dziewczyny co tam słychać u mojego ulubieńca ? czy ten przenikliwy zapach odszedł już do przeszłości ?
-
Upiorny zapaszek odleciał z brudną wodą po kąpieli.
Boss zachowuje się jak wyrośnięty dzieciak :grin:
Niestety nie wszystko układa się tak dobrze jakbyśmy sobie tego życzyli.
Oczy są trochę podleczone i to co wyszło spod warstwy ropy i opuchlizny nie nastraja optymistycznie.
Sami zobaczcie...
(http://img233.imageshack.us/img233/360/boss8.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/233/boss8.jpg/)
(http://img16.imageshack.us/img16/4407/oczyvc.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/16/oczyvc.jpg/)
Oczywiście leczenie nadal trwa, ale wydaje mi się, że zabieg korekty powiek będzie konieczny :<
-
Przeoczyłam go! A coś mi się w rachunkach nie zgadzało 8)
Bidek.
To wygląda na obustronne podwinięcie powieki :th_0girl_hysteric:
-
Musi bardzo cierpieć a jednak się uśmiecha. :<
-
Biedny Bossiu, musi go to bolec.
-
Co u Bossia? Marne ma te "ślipka" ale dobrze mu z nich patrzy. Jak duży jest koszt zabiegu okulistycznego? :huh:
-
kiedyś dowiadywałam się o korektę jednej dolnej powieki koszt od 300zł do 500zł
-
kiedyś dowiadywałam się o korektę jednej dolnej powieki koszt od 300zł do 500zł
:huh:
-
Czy to znaczy , że korekta obu oczu Bossa może wynieść 2000 złotych?
-
mam nadzieję, że tak źle nie będzie
zawsze liczymy na miękkie serca naszych wetów :grin:
-
A czy sprawa operacji oczu Bossa jest już przesądzona tzn. czy operacja będzie bezwzględnie konieczna, żeby psina nie cierpiała?
-
Sprawa jest przesądzona, zabieg będzie w możliwie najszybszym terminie.
I zdjęcie niepozowane :laugh: z cyklu "ja to się cieszę byle czym"
(http://img856.imageshack.us/img856/9619/sdc12376.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/856/sdc12376.jpg/)
(http://img834.imageshack.us/img834/3994/sdc12378.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/834/sdc12378.jpg/)
(http://img851.imageshack.us/img851/8803/sdc12380t.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/851/sdc12380t.jpg/)
-
Radość to jest to! :wub: Co on ma w pysku ? Lubi zabawki ? :huh:
-
No piekne wygibasy :cheesy:
-
W pysku ma wymiętolony sznurek :crazy:
Kocha bieganie za sznurkiem i piłeczkami.
Patyków się boi :<
-
Sa juz u nas piłeczki, sznurka dostatek a i pluszaki do mietolenia sie znajdą! :heartbeat:
-
Jak się mają sprawy Bossa?
-
Czyżby z powodu nowych berneńskich biedulek o Bossie zapomniano? :< Widzieliśmy , że aukcje na rzecz Bossa jakoś powolutku idą, ale jak to się zapowiada? Czy może ma już jakiegoś choćby wirtualnego opiekuna?
-
Każda osoba zatroskana losem Bossa może zostać jego wirtualnym opiekunem.
-
U nas nie zdarzają się zapomniane psy :chytry:
Siedział sobie chłopczyk grzecznie, goiły mu się szwy po kastracji, pozwalał sobie smarować chore oczęta i czekał, aż będzie gotowy do zabiegu na entropię.
Ale... plany planami a życie i tak zaskakuje :naughty:
Od dziś nasz Bossek będzie sklejał czyjeś smutne serca :heartbeat:
Przed chwilą go pożegnałam i pojechał do swojego domu :shy:
Reszta planów bez zmian - nadal zbieramy kasę na zabieg korekty powiek, który odbędzie się w możliwie najbliższym terminie. Tyle, że jako rozpieszczany jedynak będzie się lepiej goił :grin:
-
No to inaczej Każda Osoba zatroskana losem Bossa może dołożyć parę złotych do jego operacji :wub:
-
Od dziś nasz Bossek będzie sklejał czyjeś smutne serca :heartbeat:
Przed chwilą go pożegnałam i pojechał do swojego domu :shy:
Camara napisałaś swojego ? :naughty:
-
no... do swojego ;)
ot, życie :gwizdze:
miał jechać do innego domu tymczasowego,
bo tam są lepsze warunki na opiekę pozabiegową niż w moim domu wariatów :laugh:
ale w międzyczasie zmienił się status domu :hi:
-
O tak się cieszę! :backflip: :backflip: :backflip:
-
:drunk:
-
:cheesy: :laugh:
Kochani! Boss vel Stefan ,bo tak ma juz na imię jest juz u nas!!!
Leży tu obok i Was Wszystkich pozdrawia!
Zjadł miske karmy, kabanosa i ogląda swój nowy dom!!!
Bedą fotki juz jutro!
Dziekujemy za Stefanka :heartbeat:
-
:backflip: :backflip: :backflip:
czekamy na kolejne relacje z nowego domku :friends:
pisalam rowno z Beata i Piotrem, bardzo sie ciesze z Waszej decyzji, pomoc Stefanowi napewno pomoze pogodzic sie ze strata Heksy, ona i tak na zawsze zostanie w Waszej pamieci
-
Hurrra :backflip:
-
Gratulacje dla Bossia :backflip:pozdrówka dla nowych Państwa.
-
Gratuluję serdecznie Psu i Jego Ludziom :wub:
-
Gratuluję cudnego pieska i nowemu Paniostwu celnego wyboru :bravojs0:
-
Gratulujemy z okazji powiększenia rodzinki. Bossie-Stefanie opiekuj się Pańciostwem :backflip:
-
i ja też gratuluję decyzji, a Bossowi/ Stefanowi życzę dłuuuugiego i bardzo szczęśliwego życia z nową rodzinką :friends:
-
Bardzo się cieszę że Boss /Stefan znalazł soją rodzinę
będziecie mieli fajnego towarzysza życia bo to fajny facet ten Stefan ;)
-
Super, gwaizdka dla Stefana nadeszła przed terminem - za tem święta psiaka i nowych właściceli weselsza. Powodzenia dla nowej większej rodziny.
-
Beato i Piotrze gratulacje :th_0girl_dance: bardzo się cieszę , że Bos vel Stefek ma własny dom i swoich zakochanych w nim ludzików a Wam moi drodzy życzę wszystkiego dobrego ,na ,,nowej psio - ludzkiej '' drodze życia'' :backflip:
-
wszystkiego najlepszego Stefanku -dla ciebie mizianki,dla Pańciostwa przytulanki
-
:cheesy: :laugh:Bardzo Wam dziekujemy!
Stefanek ma sie coraz lepiej, nawet sie juz uśmiecha! Zwłaszcza gdy leży, a my go miziamy po chudym brzucholku!
Wcina jedzonko jak pompa ssąca, jutro idziemy poznać nowego veta.
Musimy ustalić szczegóły operacji oczu Stefka.
Jest grzecznym bernem, lubi zabawki, zachowuje się jak wyrosnięty szczeniak.
Prowadzi nocny tryb życia, buszuje po domu, bawi się i bryka.
Jesteśmy niewyspani, ale cóż tam...
On też jest ( on i Bianka ) tak, jak Gama, Jane i Gina z takiej hodowli, gdzie źli ludzie źle traktowali psy.
Takie pieski odwdzieczą sie wielka psia miłościa i wiernością za to,że zabierzecie je do siebie!
-
:heartbeat:
-
Dzisiaj wieczorem Stefan był już sam parę minut na ogrodzie i akurat jak wróciłem z synkiem z treningu to nas przywitał przy bramce merdaniem, zaczął biegać po trawce i pierwszy raz zaszczekał! Po czym wywrócił się do góry kołami żądając drapania :emotbern: Chyba nieźle, jak na drugi dzień?
W życiu nie widzieliśmy tak chudego psa a przecież już parę tygodni normalnie jadł. Karmimy go dość obficie ale w małych dawkach więc mam nadzieję, że zdrowo i bezpiecznie nabierze masy.
-
super wieści .Tak trzymaj Stefanku .Beato - Piotrze uściski wielkie
-
Właśnie wróciliśmy od doktorka. Stefan jest, oprócz oczu, zdrowy tylko bardzo wychudzony z czym wiąże się wiele innych, na szczęście nie tak poważnych spraw. W związku z prawdopodobnym długotrwałym niedożywieniem ma lekko zdeformowany kościec włącznie z czaszką. Lekarz twierdzi, że dobra, kompletna karma plus suplement który nam przepisał powinny doprowadzić go do stanu bezpiecznego, to znaczy takiego, że nie będą mu groziły złamania i kontuzje spowodowane brakiem minerałów. Nie ma kompletnie żadnej tkanki tłuszczowej co może mieć też wpływ na oczy. Mieliśmy małe konsylium nad Stefanem (zresztą bardzo zadowolonym, że jest w centrum uwagi) trzech weterynarzy, którzy zgodnie orzekli, że nie mogą mu w najbliższym czasie zoperować powiek bo przy takim wychudzeniu organizmu może się okazać, że ma zanik jakiejś (przepraszam, nie zapisywałem fachowych określeń) wyściółki gałki ocznej, która powoduje zapadnięcie się oczu i znacznie pogłębia podwinięcie powiek. W związku z tym, operacja teraz mogłaby spowodować, że kiedy nabierze trochę ciałka i tłuszczyku oczywiście, to przy wykonanym wcześniej zabiegu będziemy mieli do czynienia z odwinięciem powieki i nadmiernym odsłonięciem oka. Stefan waży 32 kg i lekarz radzi poczekać z operacją aż nabierze minimum 8 kg a docelową wagę szacuje na około 45 - 50 kg. Dostaliśmy na razie Atecortin i nadal mamy smarować oczka żelem dla poślizgu powiek. Chyba zaufamy vetkom - a może ktoś z Was ma inne doświadczenia i radę?
Oprócz tego Stefan ma się świetnie: skacze po ogrodzie, biega, bawi się, wymusza pieszczoty, cieszy się z wyczesywania, kradnie jedzenie i ogólnie zachowuje się jakby miał roczek :backflip: Trochę jest ciągle kłopotu ze schodami ale idzie mu coraz lepiej. Wszystko jest nowe i wzbudza jego ciekawość. Zaskoczeniem są szyby na poziomie jego głowy przez które nie da się przejść :cheesy: U weterynarza był wyluzowany i nie było już żadnego kłopotu z badaniem.
-
A to zdjęcie zrobione przed momentem.
(http://img580.imageshack.us/img580/544/dsc02185j.jpg)
By nabuh (http://profile.imageshack.us/user/nabuh) at 2011-12-13
-
Na widok tego uśmiechu i ja się uśmiechnęłam :wub:
-
Ale oczka bardzo biedne :<
Jesli chodzi o wage to troche tez zalezy od budowy, nasz Jaret wazy obecnie ok 36 kg (juz pare kilo mu przybylo), jest wyzszy od Saby (45 kg). Dazylam do tego zeby oba wazyly okolo 40kg, ale Sabina nie jest wstanie pozbyc sie poczucia wiecznego glodu, a jesli chodzi o Jareta to wet stwierdzil ze, choc teoretycznie jeszcze pare kilo by mu sie przydalo, to moze lepiej dla niego jak jest taki szczuply.
Napewno w wypadku Stefana trzeba go wzmocnic i podtuczyc, ale trzeba robic to powoli (pewnie weci wam to powiedzieli) zeby mu nie zaszkodzic.
Mizianki dla Stefana, zdrowiej piesku :heartbeat:
:friends:
-
Mimo stanu oczu to zdjęcie na pewno cieszy osoby, które pomogły go ratować. :wub:
Ma uśmiech zdenerwowanego luzaka. :giggle:
-
Zawsze mówię, że zdjęcia nie oddają prawdziwego obrazu chudości w przypadku psów sierściastych.
Dopiero jak się to zobaczy "na żywo", dotknie tych wystających żeber, kościstego kręgosłupa i sterczącej miednicy to człowieka wbija w ziemię. To dotyczy większości naszych podopiecznych.
Sądząc z jego aktualnej wagi to przytył ok. kilograma. To dobre tempo.
Jeżeli doktorzy uważają, że trzeba z zabiegiem poczekać - to oczywiście mają rację.
Ale czy aż do 8 kg??? To zajmie kilka miesięcy...?
albo raczej powinno zająć - bo oczywiście psa można utuczyć szybciej, ale to odbije się na kośćcu.
Jeżeli oczy Stefka mogą tyle czekać - to ja nie dyskutuję i zdaję się na doktorską wiedzę.
-
Potrzebujemy wskazówek co do żywienia. Lekarz powiedział tylko tyle, co już wiemy: dość dużo ale z umiarem i w raczej małych dawkach, czyli to samo, co powiedziała nam Małgosia, kiedy odbieraliśmy Stefana i, co jak jak napisałem, też jest dla nas oczywiste. Ale co to konkretnie oznacza? Dajemy mu teraz karmę Purina Dog Chow dla dużych ras, którą mamy jeszcze "po Heksie". Zostało nam jeszcze pół worka 15 kg. Dostaje podwójną dawkę dla swojej obecnej wagi rozbitą na trzy regularne posiłki. Vet poradził zmienić po skończeniu tego, co nam zostało na Royal Canin High Energy do czasu nadrobienia kilku kilogramów. Co na ten temat sądzicie?
-
Można by już zacząć mieszać karmę tą, którą macie z karmą High Energy.
Tylko czy Royala?
Elza, proszę o wypowiedź, lepiej znasz się na karmach :shy:
-
Nerek przy swoich problemach z wagą jest aktualnie na karmie Royala - Hi Energy - ładnie przybiera :th_0girl_dance: Ginusi wstępnie wet proponował tę samą karmę na przyrost wagi :backflip:
-
Ok. :grin:
-
Stefanowi zaaplikował dzisiaj lekarz środek przeciwko pchłom i kleszczom a właśnie znaleźliśmy kilka pcheł na pysku. Nawet nie mam pewności czy to pchły, bo były dość niemrawe i łatwo je złapałem. A może to "podtrute" pchły i dlatego takie niemrawe? Czy pchły na pysku po zaaplikowaniu "odpchlacza" to norma?
-
Mamy jeszcze do Wszystkich pytanie - Stefan trzepie uszami i głową. Vet sprawdził uszy - zdrowe i czyste.Dlaczego więc trzepie?
Coś nam poradzicie? Mamy surolan i dicortineff - cos mu zaaplikować?
-
Nic mu na razie nie dawajcie, obserwujcie. To to może być na tle nerwowym.
Zależy jak często i w jaki sposób trzepie ?
-
oj przystojny ten Stefan.....
-
Potrzebujemy wskazówek co do żywienia. Zostało nam jeszcze pół worka 15 kg. Dostaje podwójną dawkę dla swojej obecnej wagi rozbitą na trzy regularne posiłki. Vet poradził zmienić po skończeniu tego, co nam zostało na Royal Canin High Energy do czasu nadrobienia kilku kilogramów. Co na ten temat sądzicie?
Z karma po Heksie bym uwazala, niestety otwarta karma (nawet trzymana w lodowce) szybko traci wiele cennych skladnikow.
Firma Royal "postawila" na sprzedaz przez przychodnie weterynaryjne, ktore czerpia z tego zyski, wiec z regoly je polecaja, warto tez pamietac ze weterynarza, choc lecza zwierzeta, nie znaja sie na ich karmieniu lepiej niz przecietny posiadacz psa (na studjach weterynaryjnych ma zadnych zajec poswieconych zywieniu zwierzat!). Ja osobiscie nie mam dobrego zdania na temat Royala, moge za to polecic nastepujace karmy:
Taste of The Wild, Acana, Orijen, Arden Grange, Fish4dogs, Natural Dog Food Company,
Koeber's, Vollmers, Magnusson, Canine Caviar. Pod uwagę można również wziąć Yarrah, Grau, Lukullus- dostępne w zooplusie.
Polecam stronę http://www.dogfoodproject.com. Są tam wskazówki jak czytać ze zrozumieniem składy karm,
czym się kierować przy wyborze karmy dla psa, jak karmić na różnych etapach życia.
wysle jeszcze na PW wiecej informacji
-
W pełni zgadzam się z tym, co napisała sabamlis, a dodam jeszcze, że podobne zdania, jak na temat Royala, mam na temat Eukanuby i Hillsa, tudzież kilku innych powszechnie znanych karm.
-
Od kilku lat nie polecam Royala w całości, jedynie przyznałam, że Hi Energie może się przydać w przypadku Bossa.
Beata i Piotr chcą słuchać wszystkich, a to z pewnością nie wyjdzie na zdrowie psu. 8)
-
Karmę indywidualnie dobieramy do naszych psów :th_cooking:
obserwujemy je na co dzień i wiemy jak wygląda ich sierść, w jakiej są kondycji, jak działa ich przewód pokarmowy.
Odkarmianie zagłodzonego psa to nie łatwe zadanie - Camara myślę, że Ty doradzisz najlepiej, po tylu biedach w swoim domu masz najlepsze rozeznanie.
-
Stefan trzepie częciej uszami w nocy, a rzadziej przez dzień.
Kupiliśmy karmę Hi energy plus Purina.Zobaczymy, jak bedzie przybierał na wadze.
Stefek jest grzecznym psiakiem, cieszy go absolutnie wszystko i każdy rodzaj zainteresowania jego psią osobą. Aplikacje leków do oczu znosi z anielską cierpliwością.
Pozdrawiamy!
-
Berneńczykom należy odchylać płatki uszne do tyłu kiedy odpoczywają, dla lepszej wentylacji samego ucha.
Dobrze jest też powycinać sierść pod uszami. ;)
Jeśli Boss pojutrze w dalszym ciągu będzie trzepał uszami myślę, że trzeba powtórzyć badanie.
W poprzednim badaniu lekarz pobrał próbkę i oglądał wydzielinę pod mikroskopem ?
-
Czasem długie włosy w samych uszach przeszkadzają. ;)
-
Pozdrowienia dla wszystkich od Stefana!
(http://img818.imageshack.us/img818/5473/dsc02190tw.jpg)
-
Patrzcie jaki ja piękny jestem (mówi Stefan) :wub: :naughty:
Pozdrowienia dla Stefana i jego rodzinki :grin:
-
Piekny ten Stefanowy pychol :wub:
-
Tydzień juz jestem w nowym domku!Dobrze mi tutaj - dają jeść trzy razy dziennie, czeszą i ciochrają!
Do lekarza tylko za często prowadzą...
Przytyłem juz 1,5 kg!
Podoba mi się w nowym domu i ludziki miłe są!
-
1,5kg :huh:
to daliście czadu ;)
niech tyje Stefanek... chciałoby się powiedzieć - ile wlezie, ale może lepiej nie bo będzie śpiewał : "Motylem byłem ale utyłem" :giggle:
:kiss:
-
Zdjęcia z dzisiejszego spaceru.
(http://img442.imageshack.us/img442/1199/pict0239resize.jpg)
Stefan teraz wygląda tak.
(http://img694.imageshack.us/img694/9876/pict0268resize.jpg)
Jedno z nielicznych zdjęć na których Stefan przez ułamek sekundy zdecydował się nie ruszać.
(http://img535.imageshack.us/img535/8569/pict0270resize.jpg)
Umie szczekać! :hi:
(http://img803.imageshack.us/img803/3567/pict0266resize.jpg)
Umie też latać! :naughty:
(http://img190.imageshack.us/img190/6251/pict0280resize.jpg)
:cheesy: :laugh: :lmao:
-
Cudna, rozdziawiona paszczęka. :cheesy: Miło popatrzeć. :kiss:
-
Piekny pies :wub: i juz wcale nie wyglada tak chudo, tylko ma sportowa sylwetka ;)
-
:bravojs0: :heartbeat:
-
Jedno jest pewne - ktoś pomylił książeczkę zdrowia Stefana bo to niemożliwe, żeby miał 3 lata! Zachowuje się jak podrośnięty szczeniak :tease2:
-
Stefan odrabia zaległości :naughty:
kiedy to szczęśliwym szczeniakiem nie mógł być :emotbern:
-
Jedno jest pewne - ktoś pomylił książeczkę zdrowia Stefana bo to niemożliwe, żeby miał 3 lata! Zachowuje się jak podrośnięty szczeniak :tease2:
Dokladnie taki sam jest nasz Jaretet, tyle ze on jest sporo starszy od Stefana
czy tak wyglada pies emerty http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=738.0
pierwsze dwa zdjecia (latajacy i ladujacy bern) to wlasnie Jaret
One chyba tak odbijaja sobie lata niedoli, mizianki dla Stefka
-
Ale się uśmiałam na widok tych fotek! Serce rośnie i się raduje! :cheesy: :laugh:
-
Radośc i radość bije z tych zdjęć.
-
Stefan szczeka na choinkę :cheesy:
-
Nic dziwnego. Nigdy takiego "ustrojstwa" nie widział! :laugh:
-
:cheesy:
no to się musi oswoić, bo teraz to takie coś będzie na święta co roku :giggle:
-
No i choinka ubrana pieknie. Stefek juz nie szczeka na nią, na szczęście też jej nie obsikuje :cheesy: :laugh:
-
:grin:
Teraz bedzie wiedział już o co chodzi.
-
Stefan mocno traci siersc - mam dywan z wlosow w domu!Co robić?Co może byc przyczyną?Karmimy go dobrze.
Sierść mu wyczesujemy regularnie.
Coś dajecie psiakom na sierść?
Poradzcie mi coś!
-
Moze zmieniać włos, bo gdy był na koszmarnym jedzeniu jakie dawali mu poprzedni właściciele, to i sierść była prawdopodobnie słaba. Zwykle po dłuższym okresie podawania lepszej karmy psy zmieniają okrywę, a nowa jest już dużo lepsza.
Moja po operacji zmieniała całą sierść i sprawdził sie olej lniany połączony z biotyną (bo wyłysiała mi kompletnie, przy poprzedniej wylince dostawała tylko olej lniany).
Im więcej będziecie czesac, tym szybciej powinien zacząć obrastać "nowymi piórkami", dodam, ze u mnie odkurzacz chodził dwa-trzy razy dziennie.
-
Wiekszosc psow teraz traci siersc, a Stefan mial ostatnio w zyciu bardzo duzo zmian, pewnie przebywa teraz wiecej w mieszkaniu, wiecej je, co innego je, odreagowuje poprzednie zycie.
Na siersc mozna dawac np Gammolen http://www.ceneo.pl/11066114s (przeczytaj opis produktu)
lub inne preparaty z "omegami"
Moje psy (a szczegolnie Jaret) tez teraz strasznie gubia siersc.
Mizianki dla Stefana
-
Nasza Roxi teraz tez traci siersc ale po malutku :naughty:
-
Nasza Nikusia traciła sierść bardzo, bardzo kiedy zamieszkała z nami ( Milla świadkiem), już myślałam, że chora jest :crazy: Zmiana sposobu karmienia, jakości karmy, otoczenia, stresu - to wszystko może mieć wpływ na "łysienie" ;) U nas pomogło czesanko, siemię lniane i efa oil :th_0girl_dance:
-
Jak to siemię lniane?W jakiej postaci?Poradzcie mi coś!
Po czesaniu codziennie mam wór włosów, mogę swetry i poduszki robić...
-
Ja Nikulce zamaczam chrupki ;) Zaparzam siemie lnianie, takie ludzkie, mielone - na moje własne wrzody :naughty: - i zalewam karmę :th_0girl_dance: (teraz stosuję ten sposób również u Ginki). Ale można też ze strzykawki "dopyszcznie" - tak podawałam choremu Nerusiowi przy wymiotach i biegunce :crazy: Siemię lniane chroni i wspomaga układ trawienny :th_0girl_curtsey: oprócz dobrego wpływu na sierść :bravojs0:
-
Przy kupnie siemienia lnianego - zwłaszcza mielonego - trzeba zwrócić uwagę, żeby nie było odtłuszczone!
Najlepiej kupić ziarna i samemu zmielić, o ile posiada się w domu takie urządzenie jak młynek do kawy :shy:
-
Zmielic i co dalej?Zaparzyć, czy dosypywac zmielone do jedzonka?Jestem zielona!
Stefek nie dość że chudy, to jeszcze łysieje :<
Zniknie nam bidulek!
Przytył znów 1 kilogram.
Mamy wrażenie,że mamy niemowlaczka - ciagle sprawdzamy, czy przybiera na wadze :laugh:
-
Mozna takie siemie namoczyc i jak pisala Wiola dodawac do karmy, karme tez lepiej dawac namoczona, zwlaszcza jesi pies ma sklonnosc do szybkiego jedzenia. Przy "tuczeniu" psiaka trzeba uwazac zeby nie przesadzic. Bo jesli karmimy karma sucha to musimy pamietac ze jesli dajemy dawki wieksze niz przwidziana na wage psa to dostarczamy wiecej niz potrzeba nie tylko skladnikow odzywczych ale rowniez mikroelementow i witamin zawartych w karmie, co moze doprowadzic do przewitaminizowania.
Stefan dojdzie do siebie tylko trzeba byc cierpliwym, dac mu czas na przystosowanie sie do lepszego zycia
-
Ja gotuję siemię do momentu, aż zrobi się z tego galareta. I tą galaretę dodaję do suchej karmy.
-
Ja gotuję siemię do momentu, aż zrobi się z tego galareta. I tą galaretę dodaję do suchej karmy.
Ale takie mielone czy niemielone?
-
Niemielone. Ziarna odcedzam. Ale można także z mielonego i wtedy podawać jako papkę.
-
mielonego siemienia można nie gotować tylko zalać wrzątkiem i zaczekać aż ostygnie i dodać do jedzenia
Sposób Camary wykorzystywany jest przez znajomych mi śpiewaków operowych,
którzy bardzo dbają o swoje gardła.
Kisielek z siemienia lnianego idealnie łagodzi podrażnione gardło
i jednocześnie świetnie wpływa na przewód pokarmowy.
Dla ludzi siemię lniane mielone zalane gorącym mlekiem jest idealne na wrzody żołądka
i dodatkowo jest bardzo smaczne :th_0girlcupcake:
-
Siemię pijałam jako nastolatka, chyba na cerę, albo coś innego - babcia leczyła ziołami, więc pijałam to i owo na wszelkie dolegliwości.
Zrobię Stefkowi to siemię, bo strasznie mu włosków ubywa.
Oczy leczymy mu antybiotykiem, czas pokaże czy operacja będzie konieczna.
Żal biedaka, takie miał marne życie - oczy zapadły się z głodu i braku tkanki tłuszczowej.
No ale już ma dobrych ludzików, czyli nas :cheesy: :laugh: i uwierzcie mi - odwdzięcza się całym sercem!
Grzeczny, łagodny i ufny.
Ale złodziejaszek - kradnie jedzenie za stołu.W Święta nie pogardził nawet miską suszonych owoców i mi je zjadł.
-
Ja mielę i daję takie sypkie bez gotowania. Pies wcina , aż się uszy trzęsą :)
-
Bywa, że psy tak bardzo wygłodzone zawsze już będą łapczywe na jedzenie jak Stefan
bardzo często kradną wszystko co jadane :naughty:
nas uczy to niezwykle szybko idealnego porządku na blatach w kuchni :giggle:
one czasami po dłuuugim okresie rozumieją, że miska już zawsze będzie dla nich pełna
Stefan niedługo obrośnie piękną, błyszczącą sierścią
trzymam kciuki za jego oczy :friends:
-
Ja też moim psom podaję siemię lniane tyle że ja go dodaję do gotowanego jedzonka.
Do tego olej lniany lub oliwa z oliwek , tran i co drugi dzień surowe żółtko.
Dobre efekty daje podawanie biotyny plus olej rybi.
Ostatnio weterynarz kazał podawać Benowi - Dermoprotect ( właśnie na sierść ).
Są to kapsułki do kupienia w aptece. Podaje się jedną dziennie.
Ani@ ma rację że Stefan niedługo obrośnie piękna sierścią , pies potrzebuje troszkę czasu na taką odbudowę.
Jeśli chodzi o jedzenie to ja z własnego doświadczenia wiem że pies wygłodzony już zawsze jest głodny.
U mnie po pewnym czasie skończyło się wykradanie jedzenia ale urojony głód pozostał.
Dużo zdrówka dla Stefana :heartbeat:.
-
Bardzo Wam Pasterki dziekuje!
-
Jeśli chodzi o jedzenie to ja z własnego doświadczenia wiem że pies wygłodzony już zawsze jest głodny.
U mnie po pewnym czasie skończyło się wykradanie jedzenia ale urojony głód pozostał.
Buniu, ja też tak sądziłam - patrzyłam na Lalę i szokował mnie jej ciągły głód. Ale.....po 10 miesiącach przeszło :gwizdze: już wybrzydza, nie rzuca się na żarełko, nie kradnie, nie sępi, kotu chętnie oddaje miskę - normalnie ktoś mi sunię podmienił :tease:
Stefciu - bądź zdrów ;)
-
Jeśli chodzi o jedzenie to ja z własnego doświadczenia wiem że pies wygłodzony już zawsze jest głodny.
U mnie po pewnym czasie skończyło się wykradanie jedzenia ale urojony głód pozostał.
Buniu, ja też tak sądziłam - patrzyłam na Lalę i szokował mnie jej ciągły głód. Ale.....po 10 miesiącach przeszło :gwizdze: już wybrzydza, nie rzuca się na żarełko, nie kradnie, nie sępi, kotu chętnie oddaje miskę - normalnie ktoś mi sunię podmienił :tease:
To ja zazdroszcze Sabinka jest juz u nas 1,5 roku a dalej obsesyjnie glodna, jedzenie pochlania w kilka sekund.
Pewnie u niej to juz nie da sie zmienic i jak my probujemy pilnowac wagi i troche przykrecic kurek, to zje wszystko co znajdzie nawet zoledzie i kasztany, nie mowiac o brudnym kocim zwirku.
Na szczescie Jarecik chudzina po kilku pierwszych dniach szybkiego wchlaniania, zaczol jesc statecznie i jesli ma do wyboru zabawe z pilkoa czy jedzenie wybiera pilke.
-
Za to Stefan nie...
Zjadł dziś ugotowane siemię lniane, miskę wylizał i patrzył, czy będzie coś jeszcze.
Wyciąga z kosza śmieci, targa papiery i gryzie, co o ogrodzie znajdzie.Dziś to był mop i jabluszko na śnieg.
Karmę wchłania jak pompa ssąca, na początku całą połykał, teraz już gryzie.
Ale jest przesłodki, przymilny i chodzi za mną, jak cień.
-
Jabłuszko na śnieg :wub:
uff... dobrze, że zima tego roku łaskawa
i może jabłuszko będzie niepotrzebne :gwizdze:
-
Moja Lenka też bardzo gubiła sierść, a że miała jej bardzo mało robiła się coraz mniejsza, do tego był łupież, tak było przez pierwsze tygodnie - ale okazało się, że gubi stary włos i teraz robi się puszysta i mięciutka w dotyku. Lekarz nam powiedział, że to normalne i jeśli nie ma zaczerwienień na skórze, nie drapie się - to sie nie martwić, psy czesto tak mają na tle steresu, zmiany żywienia, kiedy do siebie dochodzą.
-
Nasz Stefek przybrał już 3,700 kg przez 3 tygodnie - i dalej je...wszystko je...
-
brawo :bravojs0:
najważniejsze, żeby Was nie połknął :giggle:
-
:laugh:
-
Czeka Stefanka operacja oczu za 2 kilogramy - jak rzekł nasz vet Pan Marcin.
To podtuczymy te 2 kg i zobaczymy jak będzie.
-
ojojojojojojo, trzymaj sie chłopaku. :heartbeat:
-
czyli już niedługo...
Trzymamy kciuki, oby tak dalej!
-
Na pewno wszystko będzie OK. Trzymamy kciuki i sciskamy mocno :heartbeat: :backflip:
-
no SAtefanku ,tyj i oby ci to poszło na zdrowie
-
Trzymam kciuki, z całego serca
-
Wszystkie Stefki to dzielne chłopaki, wszystko jedno czy kudłate, czy trochę mniej :nerd:
-
Operacja oczu Stefana około :huh: :huh: 10 lutego!
-
Bedzie dobrze, a my bedziemy trzymac kciuki za chlopaka :friends:
-
My też trzymamy kciuki za Stefanka :heartbeat:>
Może się kiedyś spotkamy . Chętnie poznam Stefanka :grin:.
Z Bielska do Pszczyny to tylko rzut beretem :tease:.
Pozdrowienia dla całej Waszej Rodzinki :friends:.
-
Będzie dobrze kochani :heartbeat:
-
Spadł śnieg i w Stefana wstąpiło nowe życie! Okazał się być Śnieżnym Psem Beskidzkim. Im większa zaspa, tym lepiej! Za punkt honoru obrał sobie, żeby na ogrodzie nie było nie wydeptanego albo nie wytarzanego przez niego śniegu - więc co spadnie świeży, to Stefan ma robotę.. :emotbern:
(http://img202.imageshack.us/img202/8374/dsc02225qq.jpg)
Łopata do śniegu i miotła są śniegu wrogami a co jest wrogiem śniegu jest wrogiem Stefana więc bardzo na nie szczeka kiedy ich używam.
(http://img220.imageshack.us/img220/9259/dsc02223kc.jpg)
Zaoszczędzimy zimą na karmie bo śnieg stał się też głównym pożywieniem Stefka.
-
O rany, ale fajny Stefan :wub: i zima fajna :naughty:
A do tego Śnieżnego Psa Beskidzkiego dodałabym SUPER Śnieżny Pies Beskidzki.
-
Jest rewelacyjny !! Jak psu niewiele do szczęścia potrzeba :backflip: :terefere: Pozdrawiam serdecznie ;)
-
Nasz Stefanek tyje - to juz 6 kg.
Jest absolutnie boskim bernem!
Jest u nas dopiero miesiąc, a zadomowiony jak od roku.
Grzeczny,wesoły,bryka jak mody konik. Tuli się do mnie pycholem, drapie łapą i chodzi za mną , jak cień.
Sasiedzi nam mówią,że pies nam urósł - myślą, że to Heksa!
A to Stefan poprostu.
-
Chyba wszystkie psy oszalaly na punkcie sniegu, Jaret sie tarza ryje nosem a Sabina zjada nieprawdopodobne ilosci. Niektorzy nasi sasiedzi jeszcze do tej pory mysla ze Saba to Bono(odszedl 1,5 roku temu) A jak pojawi sie Jaret i sa dwa bernenczyki to juz w ogole maja mentlik w glowie :cheesy:.
Nasz Stefanek tyje - to juz 6 kg.
Jest u nas dopiero miesiąc,
Czy to troche nie za duzo? Nas weci ostrzegali ze wychudzony pies nie powinien przybierac wiecej niz maksymalnie 4 kg miesiecznie bo moze mu to zaszkodzic.
Stefanek wyglada na szczesliwego psa :heartbeat:
Mizianki dla psinki :friends:
-
:heartbeat:
-
też mam wrażenie, że Stefan za szybko tyje
jego stawy mogą tego nie wytrzymać
-
Piekny Stefanek :heartbeat:
A nam Roxi przytyla tylko 2 kg i wazy 32,5 myslicie ze to zle ? Bo ja sie troche obawiam.
-
Kasiu, ja myślę że Dziewczynki często są filigranowe :heartbeat:
-
A nam Roxi przytyla tylko 2 kg i wazy 32,5 myslicie ze to zle ? Bo ja sie troche obawiam.
Jaret jest u nas 2 miesiace i przytyl niecale 2 kg ,wazy teraz ok 35kg. Wet stwierdzil ze wystarczy (mimo ze przy jego wielkosci powinien wazyc minimum 40 kg, ale dla serca i stawow lepsza jest sportowa sylwetka)
-
Byłem ze Stefkiem w sobotę u lekarza i stwierdził, że jest ok ale faktycznie, chyba trochę ograniczymy jedzonko, szczególnie dokarmianie! (to bardziej do żony piszę niż na forum). Stefan był też "na rozmowie" z behawiorystą :fool: (nie, nie zaprowadziłem pieska specjalnie do psychologa - to były darmowe konsultacje organizowane przez naszą lecznicę) i potwierdziło się: Stefan ma 10 miesięcy, góra rok. Mentalnie. Zresztą, wiele osób pyta jaki duży jeszcze urośnie nasz piesek bo łapy ma ogromne!
-
Stefek szybko nadrabia stracony czas. :friends:
-
toż mówiłam, że to dzieciuch
nie miał szczenięctwa, to sobie teraz odrabia :heartbeat:
-
:heartbeat:
-
Ja nie wiem, czy szybko przybiera, czy tak jak powinien. Heksa przybierała 1 kg na miesiac.
Karmimy go wg rad veta.
Ja myslę, ze za chwilę zwolni to przybieranie na wadze i zatrzyma się .
On kocha jedzonko, a ja kocham dawać mu to jedzonko.
Wiem, wiem - nie można psa utuczyć! Ale on ma taki usmiechniety pychol , jak widzi pełna michę!
-
I pomyśleć, że ja się mordowałam pół roku, żeby Redzisław przytył 5kg - które zgubił w dwa tygodnie na naszych pierwszych wspólnych wczasach :chytry:
Śliczny jesteś Stefanku :heartbeat:
-
Ja mojego Bena już 6 lat tuczę :th_cooking: i nic :th_laie_59:.
A tu proszę - Stefanek w jeden miesiąc 6 kg :tease:.
Mizianki dla Stefanka :heartbeat:.
-
Kochani, uważajcie proszę z tym tyciem.
Ja "podtuczając" Lalkę narobiłabym nam mnóstwa problemów - dzięki pomocnym uwagom zakończyliśmy w porę nadmierne tycie :th_holeinwall:
-
Stefan był dziś na wadze u veta - nic nie przytył. I co teraz?
-
A ile waży?
-
37,2 kg
-
Najwięcej może napisać Camara, to Ona go widziała i zna więc ma punkt odniesienia, ale 37 kg to nie jest zła waga, szczególnie jeżeli wcześniej przybrał tak dużo.
Musicie pamiętać też o stawach, co u psów z pseudo jest dużym problemem.
Jeżeli vet nie mówił, ze to dużo za mało, to może się okazać, że to jest "jego waga". Niektóre psy tak mają, że choćby ich próbować utuczyć, to powyżej tej jednej wagi nie wyjdą nawet o pół kilograma...
-
Niektóre psy tak mają, że choćby ich próbować utuczyć, to powyżej tej jednej wagi nie wyjdą nawet o pół kilograma...
Jaret jak przybral w pierwszym miesiacu ok 2kg tak wage trzyma caly czas, wazy 36 kg (jest duzym psem ale ma sportowa sylwetka), wet stwierdzil ze mimo ze teoretycznie to za malo, ale dla zdrowia lepiej zeby juz wiecej go nie tuczyc. Za to polecal karmic wysokiej jakosci zdrowym pozywieniem. Jeszcze dodam ze moj Bono zdrowy, mocnej budowy, dosc duzy bernenczyk wazyl 40 kg.
Stefan pewnie nigdy nie byl dobrze karmiony, teraz jest wazne zeby odbudowal i wzmocnil organizm, a nie zawsze rowna sie to wzrostowi wagi. Chyba nie jest wielkim i mocno zbudowanym psem, wiec wydaje mi sie ze jego waga jest juz prawie OK. Popatrzcie na to w ten sposob: psiak ma narazie slabe kosci i miesnie a odkad trafi pod opieke Fundacji, a potem do Was przytyl i ma dodatkowe 6 czy 8 kg ciezaru do dzwigania.
Stefan jest mlody, na pewno zregeneruje zdrowie, ale niech najpierw odbuduje miesnie, wzmocni kosci, a potem dopiero niech nabiera masy ciala.
Mizianki dla Stefana :friends:
a moze jakies nowe zdjecia :th_holeinwall:
-
Bardzo zgrabnie napisane Marysiu! :wub:
-
Znam Jareta i Stefanka - to bracia bliźniacy :naughty:
Są tej samej wielkości i mają ten sam typ budowy - długonodzy, smukli i dość wysocy Psistojniacy i tak jak Marysia napisała mają "sportową" sylwetkę :grin: Oni nawet charaktery mają bardzo podobne!
Z tym, że Jaret na początku był jeszcze chudszy niż Stefan.
Nie tuczcie więcej Stefka - waga jaką osiągnął jest dla niego całkiem OK.
Teraz trzeba pracować nad mięśniami i pewnie powinien brać preparaty wzmacniające stawy.
-
Boss -Stefan zwrocił moją uwagę na siebie ogromnym podobieństwem do mojego bernenskiego psiaka, którego już niestety nie mam... . Myślę , że tak jak mój pies zawsze będzie smukły z tz. piękną sportową sylwetką. Tych psów w Polsce jest niewiele . Myślę że to cecha wrodzona . Mój pies zawsze miał karmy pod dostatkiem , a był smukły
i wydawał się chudy . Wet. zawsze twierdził, że wszystko jest OK. Widział też jakie ilości karmy kupuję , bo na począku kupowałan u niego . Stefan pewnie już taki będzie. I jeszcze kręgosłup , wydaje mi się że przy tej budowie i dużej wadze byłby bardzo obciążony .
-
I takie, właśnie "sportowe" były kiedyś Berny. Teraz robi się z nich misie. 8)
-
Dziękujemy Wam za rady. Wierzcie nam - dbamy o niego , jak o nasze trzecie dziecko :cheesy:
Stefek jest radosny, wdzięczny za wszystko i kocha nas całym sercem. Wiele radości wniósł do naszej rodziny.
-
Nika - zapraszam na spacer kobyłkowski. Karmel ma figure NRD-owskiej lekkoatletki - jest bardzo długi i na wysokich łapach, z mocno wysklepioną klatką piersiową, a żeberka pod skórą do liczenia. Mimo, że codziennie wtrzącha michę mięsa z warzywami i ryżem i michę suchej karmy, a w przerwach serek i inne smakołyki, to wygląda jak zamorek, a ja tak chciałam mieć misia :<. Teraz oczywiście bym go nie zamieniła, podtuczyć się nie da, a nawet nie powinien, bo z biodrami ma problem, ale sentyment do bernów-misiów mam ogromny, patrz Maniuś forumowy :wub:
-
Pasterki - Stefanowi haniebnie smierdzi z pyska... jada sucha karmę. Mam płyn od veta do picia z wodą - ma neutralizować oddech.Ale nie działa. Co robić?
ACHA - SIEMIĘ LNIANE NA WYPADANIE WŁOSÓW POMOGŁO!!!!!!!!
-
Zapewne to wina zębów - ma kamień?
-
Moze to byc objaw zapalenia dziasel, ale tez wielu innych chorob, watroby, trzustki, efekt choroby wywolanej przez drożdżaki. Ale chyba najczesciej jest spowodowany zlym trawieniem, np suchej karmy, warto ja zmienic zeby sie przekonac czy objaw nie ustapi. Pies z taka historia jak Stefan napewno ma bardzo delikatne jelita i zoladek, powinien byc na specjalnej diecie. Jesli je sucha karma to po otwarci nie powinna ona stac dluzej niz 3 tygodnie i w szczelnie zamknietym pojemniku, najlepiej w lodowce (warto schlodzic choc male porcje), przed podaniem powinna byc namoczona (jednak nie dluzej niz przez 1godz).
Pamietam tez zupelnie inna historia, psu moich znajomych utknal gdzies w przelyku kawlek koscii, psu nic nie przeszkazalo ale strasznie smierdzialo z pyska, dopiero jak znajomy zajrzal glebiej w gardlo to ja znalaz, wyjal i smrod zniknal.
-
Ma kamień. Okoła 10 lutego Stefek będzie miał operację oczu - więc przy tej okazji vet oczysci mu zęby.Może ten odór zgnitej ryby zniknie.
Poza tym Stefek jest absolutnie kwintesencją berneńczyka - przyjazny,przylepny i radosny.Ale nie podchodzi do nikogo obcego, nawet w naszym domu.Mimo kuszenia smakołykiem - boi się zbliżyć. Zaznał tyle złego,że nie wiemy, czy kiedykolwiek zaufa obcym. Podkula ogon i ucieka.
Do nas klei się i szturcha pyskiem,żeby go miziać, kładzie mi pychol na kolanach i chętnie cały by na nie wskoczył.
-
Stefek potrzebuje zatem dużo spokojnych, nienachalnych kontaktów z obcymi.
-
Nana z niedomownikami ma ten sam problem, ale jak się ktoś nie narzuca, to nabiera zaufania. :wub:
-
Wracając do nieświeżego oddechu psiaka, z moich doświadczeń do sprawdzenia przyczyny dodałabym poza kamieniem na zeby, rodzajem karmy jeszcze badanie krwi. Wysoki poziom mocznika sprawia, że psiak ma niemiły oddech, a to poważny obiaw choroby nerek.
-
Dziekuję Wam. Pójdziemy do naszego Veta - Pana Marcina i coś zaradzimy mam nadzieję...
-
Byliśmy dzisiaj u veta - i czekamy z operacją oczu do 40 kg.
Stefek wazy 38 kg.
Leży to obok i hmmm chrapie! :emotbern:
-
To ja proszę o malutkie zdjęcie chrapiącego Stefcia. :wub: :b38:
-
O , tak podpisuję się pod Elą - prosimy o zdjęcia :b38:.
-
Spróbujemy zrobić ale to prawdziwy wyczyn, bo Stefek tak się wytrenował w uciekaniu przed aparatem, że teraz nawet kiedy wyciągam tylko komórkę, żeby zadzwonić, to Stefan prewencyjnie znika.
-
:giggle: :giggle: :th_0girl_dance:
-
Staramy się - a on ucieka...jest cudny, musicie mi uwierzyc na słowo. 100 % berneńczyk - grzeczny, łagodny i lizus.
Czuje się u nas zadomowiony, jakby mieszkał tu od lat, a to jeszcze 3 miesiace nie minely, od adopcji Stefana.
Wspominamy Heksę - mówimy,że to ona zrobiła Stefkowi miejsce u nas.
-
Spróbujemy zrobić ale to prawdziwy wyczyn, bo Stefek tak się wytrenował w uciekaniu przed aparatem, że teraz nawet kiedy wyciągam tylko komórkę, żeby zadzwonić, to Stefan prewencyjnie znika.
Jak ja Was dobrze rozumiem :gwizdze: Gina też ucieka przed apareatem :tease:
-
Udało się! Zrobiliśmy trochę zdjęć dzisiaj na spacerze:
(http://img35.imageshack.us/img35/9691/stefanxg.jpg)
Tak się teraz prezentuje nasza Psinka Chudzinka :grin:
(http://img696.imageshack.us/img696/9205/pict0772y.jpg)
Halo! Ktoś nam podmienił psa! to już nie jest Psinka Chudzinka... :naughty:
(http://img835.imageshack.us/img835/9682/pict0756hx.jpg)
Zaraz pobiegam! :backflip:
(http://img72.imageshack.us/img72/9544/pict0736.jpg)
Tak to robię!
(http://img718.imageshack.us/img718/1548/pict0731s.jpg)
Już bym pobiegł dalej..
(http://img515.imageshack.us/img515/6564/pict0746.jpg)
:terefere:
(http://img171.imageshack.us/img171/6817/pict0751ru.jpg)
:heartbeat: :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
(http://img404.imageshack.us/img404/8085/pict0767.jpg)
Aaaaa! Uzbrojeni łowcy berneńczyków! :laugh:
-
Stefan pięknie wygląda!
-
Niemożliwe!!! Stefan, to ty??? :huh:
I jak tu w cuda nie wierzyć?... :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
-
Heksia z pewnością jest z niego i z Was dumna :th_to_clue:
-
A jak będzie wyglądał po operacji oczek! :th_0girl_curtsey:
-
Pieknie wyglada Stefanek i cala rodzinka na spacerku :wub:
Czekamy teraz na informacje co z oczkami ;) :kiss:
-
A jak będzie wyglądał po operacji oczek! :th_0girl_curtsey:
Czy juz wiadomo kiedy bedzie operacja, czy jeszcze trzeba troche poczekac?
Mizianki dla przystojniaka, piekny jest :friends:
-
Operacja oczu Stefana w czwartek o 11. Trzymajcie kciuki mooocno!
Boję sie okropnie!
Bedzie miał szycie powiek górnych i dolnych, potem kołnierz 7 dni.
Jak on to zniesie?
-
Trzymamy kciuki i wszystkie 12 psich łapek :friends:
-
Trzymamy kciuki :friends:.
Będzie dobrze :heartbeat:
-
Trzymamy bardzo mocno kciuki zeby wszystko poszlo jak najlepiej :friends:
mysle ze Boss zniesie to lepiej niz Wy
-
musi być dobrze, innej opcji nie ma!
-
:friends: będzie dobrze ;)
-
Będzie dobrze :friends:
-
Trzymajcie się
-
Kochani! Spieszę, by Wam donieść,że Stefan już w domku po udanej operacji!
Wygląda strasznie - wygolona skóra wokół oczu, wystające szwy i naciągnięte wory skóry - masakra.
Ale wszystko poszło dobrze - Panie Marcinie z Nadzieji - dziekujemy!
Leży bidulek w kołnierzu, mocno oszołomiony, ale chyba szczęsliwy,że jest we własnym domku z pańcią.
Laura płacze histerycznie, bo żal jej Stefka.
Ja płakałam oddajac go doktorowi.
Teraz odetchnełam z ulgą.Moja psunia!
-
Wszystko będzie dobrze, najważniejsze , że już po uff ..
-
:kiss:
-
Troszkę Wam zazdrościliśmy tego Bossa tzn. Stefanka :wub:, więc tym bardziej trzymamy kciuki :heartbeat:
-
Niestety wiem, że operacje wokół oczu wyglądają dość ekstremalnie :<
Najważniejsze to dopilnować Stefanka, żeby przez przypadek nie wyciągnął szwów.
Trzymajcie się dzielnie :friends:
-
Troche odetchnelismy, kazda operacja to wielkie przezycie i stres, zarowno dla psa jaki i dla jego ludzi.
Trzymamy kciuki dalej, zeby sie oczka ladnie zagoily, a Boss i Wy szybko zapomnieli o niewygodach kuracji :friends:
-
Stefan dobrze znosi kołnierz, oczy goja się ładnie, ide zaraz do veta na podanie antybiotyku.
U nas ładna pogoda - brykamy więc w ogrodzie! :emotbern:
-
To dobrze, że nie ma obiekcji co do kołnierza - dostanie naklejkę "Wzorowy Pacjent" :friends:
-
Mamy nową lampę w pokoju :naughty:
(http://img706.imageshack.us/img706/1776/pict0834sl.jpg)
(http://img23.imageshack.us/img23/2537/pict0832.jpg)
-
Biedy Boss, ale za to jak pieknie swieci :naughty:
Duzo zdrowka dla kolegi i mizianki, miziank, mizianki :friends:
-
bieda kochana... ale i tak uśmiechnięty :heartbeat:
-
przesliczny pychol, calusy dla dzielnego chlopaka :heartbeat:
-
A ja się bardzo cieszę, że zobaczę w kwietniu Stefana Bossa z Rodzinką na żywo! :heartbeat:
-
Wiem z własnego doświadczenia a raczej z Benusiowego że kołnierz nie jest zbyt przyjemny dla psa ale mus to mus :th_laie_59:.
Dużo zdrówka dla Stefanka :heartbeat:.
-
Piękny kloszard :th_0girl_dance:
-
I nawet zadowolony
-
Szwy i kołnierz zdjete - Stefan oszalał z radości,myslał,że bedzie to nosił juz zawsze.
Jedno oko zagoiło sie ładnie, drugie niezbyt - ma jeszcze kilka szwów.
Zniósł wszystko z berneńskim spokojem,przytulał się do mnie i nawet nie mruknął!
Ale berna mamy superowego! :emotbern:
Cieszymy się na spotkanie z Wami!
-
Super wiesci, trzymaj sie slodziaczku, juz niedlugo bede miala okazje osobiscie Cie wimiziac. :grin:
-
super wieści :friends:
-
Stefek szykuje sie na obiecanki - mizianki :emotbern:
-
Chetnych do mizianie bedzie wiecej, ja tez sie zglaszam :friends:
Stefan w końcu :gwizdze: postanowił wynieść się do własnej galerii:
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=1407.0