Niestety berniego wizyta została przełożona na piątek, ale nadal trzymajcie kciuki, im dłużej tym lepiej
W zamian za wiadomości o oczkach pomęczę Was zdjęciami
Porcja pieszczot,ale jedna to za mało...
Taki duży jest Berni
Na kolankach u Agnieszki
Poza tym, Berni jest bardzo spragniony pieszczot i bardzo się ich domaga
W domu nadal nie czuje się zbyt pewnie, bo Tonga mu nie odpuszcza i kontroluje każdy Jego krok, natomiast na dworze zaczyna bawić się z dziewczynami nie tylko w to, kto na kogo skoczy od tyłu...
Podwórko opanował jakby widział, ponieważ mam duże róznice w terenie,obawiałam się,że będzie spadał, a on jakby liczył kroki i zawsze trafia na zejście z górki i schody
Jeszcze chciałam podziękować mojemu mężowi, za to,że tak dzielnie wychodził z Bernim całą noc i spał w salonie, gdy ten w pierwszą noc sikał tam gdzie stał z powodu zapalenia dróg moczowych