www.pasterzeforum.pl
ADOPCJE => W NOWYM DOMU => Wątek zaczęty przez: ElzaMilicz w Luty 20, 2013, 13:24:42 pm
-
Wszytko zaczęło się w sobotę 16 lutego od telefonu od Pani Izy :wub: hodowczyni innej rasy psów.
Na obrzeżach Poznania jej znajoma, Pani Hania, znalazła na ulicy krwawiącego berneńczyka.
Kobieta nie mogła przejść obok nieszczęśnika obojętnie i zwróciła się do Pani Izy, znanego sobie miłośnika zwierząt, z prośbą o pomoc. :shy:
Pani Iza z miejsca wykonała telefon do nas.
Tysiące pytań kłębiących się w mojej głowie: czemu ten pies krwawi? miał wypadek samochodowy? jak się porusza? czy zadbany? czy uciekł? czy ktoś się go pozbył? jaki ma charakter? w jakim jest wieku? co chciał przekazać gdy warczał na osobę, która pierwsza wyciągnęła do niego rękę? dokąd tarfi jeśli go nie weźmiemy? itd...
Miałam niezłą zgwózdkę bo w niedzielę był planowany odbiór samca BPP, który również miał przyjechać do nas, a w domu mieliśmy już Gobisia-Gogusia. :naughty:
Karat byłby trzecim osobnikiej płci męskiej wśród 5 suniek. :crazy:
A trzy samce na raz to duży ambaras! :cheesy:
Ale jak moglibysmy odmówić pomocy krwawiącemu bernowi ?? Decyzja zapadła.
Szybki telefon do Wioli_i_nero, która odbierze psa od Pani Izy, przetrzyma go do poniedziałku i w przerwie między wysłaniem swoich dzieci do szkoły a odebraniem ich przywiezie biedaka do Milicza.
Wiolu!!! :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
Następnego dnia, w niedzielę Wiola napisała:
Elza przywiozę Ci najczystsze złoto, dlatego zmieniłam zdanie co do imienia mojego przystojniaka.
Przedstawiam Wam Karata :th_0girl_curtsey:
(http://img839.imageshack.us/img839/34/img2681j.jpg) (http://img839.imageshack.us/i/img2681j.jpg/)
Karat adoruje Ginkę a Nike "pyszczy" :naughty:
(http://img96.imageshack.us/img96/7241/img2688qs.jpg) (http://img96.imageshack.us/i/img2688qs.jpg/)
Karat z Ginką :heartbeat:
(http://img27.imageshack.us/img27/6351/img2678r.jpg) (http://img27.imageshack.us/i/img2678r.jpg/)
Karat jest fenomenalny. Zrównoważony i spokojny - jest odpowiedzią na pytanie Małgosi czy zdarzają się jeszcze samce BPP nieagresywne. To psi ( w sensie "samczy" :naughty: ) diament :wub:
-
W poniedziałek wieczorem odwiozłam Karata do Kasi od Bastera.
Sierść Karata prezentowała się :crazy: tak:
(http://images7.fotosik.pl/5958/da8ee3341cd7330b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Za to moja dłoń po kilkukrotnym przeciągnięciu wzdłuż grzbietu wyglądała tak:
(http://images7.fotosik.pl/5958/ac6d34d07d399e96.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Po oględzinach doktor stwierdził ostry stan zapalny dróg moczowych. W czasie bolesnego badania Karat pozwolił zrobić z sobą wszystko i nie wydał z siebie żadnego dźwięku. Jeszcze chwilę po badaniu z tego miejsca tryskały strumienie ropnej wydzieliny. Obrzydliwość.
Przy podawaniu zastrzyków nie odwrócił nawet głowy.
(http://images7.fotosik.pl/5958/46366229482e6e7b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
(http://images7.fotosik.pl/5979/cebed78266285b86.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images7.fotosik.pl/5979/4145064d285c4e05.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Przepuchlina pępkowa.
(http://images7.fotosik.pl/5979/d97ec38a79e75d29.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Jutro rano zabieram Karata w drogę, przejmuje go Joanna js i zawozi do Camary, skąd wkrótce zabierze go Bunia.
Myślę, że ta długa podróż powinna przynieść naszemu klejnocikowi szczęście. :friends:
-
O rany chyba dawno nie było takiego " urodzaju" w Fundacji : Karat , Chester , Tobi , Lilu , Gobo i wszystkie chciałoby się wziąć do domu ale jestem pewna ,że długo miejsca w DT nie zagrzeją i dobrze .
Karat dla Ciebie szybkiego powrotu do zdrówka - Anioły z Fundacji raz dwa wyprowadzą Cię na prostą
a potem będzie juz tylko z górki :heartbeat:
Dziewczyny po raz kolejny : JESTEŚCIE WIELKIE !! :heartbeat:
-
Nieskazitelny brylant w strugach bursztynowego moczu pojechał do Camary. Mamy w samochodzie uszlachetnioną kanapę chyba z dwudziesto-Karatową . :tease:
-
Witam , chciałam bardzo podziękować Pani Elzie i Wiolecie za pomoc udzieloną Karatowi, oraz pozostałym osobom które są zaangażowane w pomoc tak pięknemu psiakowi . Pozdrawiam i mam nadzieję że co jakiś czas będą informacje o Karacie :) Hanna Kwiatkowska
-
Czy ten uśmiech nie jest czarujący ? :nerd:
(http://images7.fotosik.pl/5979/7aa310f428cd15a3.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images7.fotosik.pl/5979/ede6fdb55a0eb4eb.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images7.fotosik.pl/5979/628e838ee318419a.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Te zdjęcia zrobiłam we wtorek.
Dziś rano Karat przywitał mnie śpiewem, jakbym była jego najlepszą przyjaciółką. :wub:
To było bardzo wzruszające.
O 7,30 wskoczył do wozu i siedział grzecznie przez całe 4 godziny jazdy, bez przerwy na siku.
Myślę, że to było powodem 'uszlachetnienia' kanapy Joasi. :th_holeinwall:
Witam , chciałam bardzo podziękować Pani Elzie i Wiolecie za pomoc udzieloną Karatowi, oraz pozostałym osobom które są zaangażowane w pomoc tak pięknemu psiakowi . Pozdrawiam i mam nadzieję że co jakiś czas będą informacje o Karacie :) Hanna Kwiatkowska
Witam Pani Haniu! :grin:
Tutaj wszystkie obecne osoby są tak samo zaangażowane w pomoc innym naszym podopiecznym:
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?board=3.0
jak i Karatowi. :friends:
-
Tak wiem :) ale Karat jest mi wyjątkowo bliski :)
-
Jaki przepiękny pies...i jak strasznie musiał cierpieć, to wyjątkowo bolesne miejsce...
Trzymaj się chłopaku :heartbeat:
-
trzymaj się maluchu...będzie dobrze
-
Czy ten uśmiech nie jest czarujący ? :nerd:
(http://images7.fotosik.pl/5979/7aa310f428cd15a3.jpg) (http://www.fotosik.pl)
O 7,30 wskoczył do wozu i siedział grzecznie przez całe 4 godziny jazdy, bez przerwy na siku.
Myślę, że to było powodem 'uszlachetnienia' kanapy Joasi. :th_holeinwall:
Z pewnością, jeden słupek zaliczony przez Karatka na stacji benzynowej przy przesiadce to było stanowczo za mało, jak na pojemność jego pęcherza :crazy: w końcu pies to nie sunia i siku robi na raty, dlatego 2 rata wypadła na kanapie ;) jak tylko ruszyliśmy :tease: (nawet do nas byśmy nie zdążyli dojechać).
Ale poza tym jednym "wypadkiem" Karacik jest faktycznie czarujący. Już po godzinie wspólnej jazdy się do nas przytulał :th_0girl_dance: zwłaszcza , że tym siku sam sobie "strzelił gola " bo siedzieć nie miał gdzie :tease2: , kanapa przecież cała mokra. Na całe szczęście fotel przedni przesunęłam na maksa do przodu i się biedak mógł upchnąć za nim na podłodze :naughty:. Po spacerku, który mu zrobił Marek w Przedborzu , a który Karat skwapliwie wykorzystał na siusiu i nie tylko.. wtulał się w Marka jeszcze bardziej. Karat bardzo ładnie wysiadał z samochodu i pięknie wracał i wskakiwał z powrotem gotowy do dalszej jazdy. Nie sprawiał żadnych problemów. Pod Jędrzejowem miał kolejną przerwę w podróży i Marek znowu go przespacerował, więc mam nadzieję że do Krakowa dotarł "na sucho".
Życzymy powodzenia przytulakowi :grin:.
A propos kanapy
dziś była wyjątkowo atrakcyjna dla Barneya nie mógł się jej wprost nawąchać :cheesy:
-
Ja używam VitOparDos. Preparat jest skuteczny, a ja jestem ciężkim alergikiem, więc co testowane na mnie zwykle jest raczej bezpieczne dla ludzi i zwierząt. Kanapa przestanie "wonieć"
-
Karat jest śliczny i ten jego uśmiech ... ;)
-
Ja używam VitOparDos. Preparat jest skuteczny, a ja jestem ciężkim alergikiem, więc co testowane na mnie zwykle jest raczej bezpieczne dla ludzi i zwierząt. Kanapa przestanie "wonieć"
Szkoda, że nie słyszałam o nim, kiedy wiozłam Bilego 8)
Karat to przy nim mały pikuś - maciupki nawet - i to 'z każdej' strony :giggle:
-
Karat jest po przeglądzie i diagnostyce.
Ma 3-4 lata, z tym, że bliżej mu do 3.
Karat, tak jak przypuszczałam ma problemy z prostatą.
Prostata jest przerośnięta z licznym torbielami spowodowanymi przewlekłym stanem zapalnym.
Nie ma podejrzenia nowotworu, to problem hormonalny.
W tej chwili przez okres 3 tygodni będzie dostawał antybiotyki, by zaleczyć stan zapalny.
Po 3 tygodniach kastracja.
Karat ma także przepuklinę okołopępkową. W przepuklinie nie ma jelita.
Przy okazji kastracji trzeba zeszyć przepuklinę, bo na starość mogą wystąpić komplikacje.
I to ostatecznie zlikwiduje problemy zdrowotne.
Poza tym - serce zdrowe, nerki i wątroba w obrazie USG bez zmian.
Uszy brudne, ale bez stanu chorobowego, na zębach trochę kamienia (pies ewidentnie karmiony był "śmeciowo")
Skóra zdrowa - stan sierści wskazuje, że był psem nadwornym i szczotki do czesania nie widział nigdy.
Nie miał robionych badań krwi - przy takim stanie zapalnym nie ma to sensu.
Na marginesie (o byłym właścicielu)
Żeby doprowadzić psią prostatę do takiego stanu, trzeba było zaniedbać leczenie psa przez wiele miesięcy.
Stan dbałości o sierść też o nim dobrze nie świadczy.
Poza tym to zrównoważony, mądry pies. Nie ma problemów w relacjach z ludźmi i innymi psami.
-
Fajny ten Karat. :th_0girl_dance: można się w nim zakochać :heartbeat: .100% Berneńczyka w psie, jeszcze "tylko" dobre wróżki w postaci pasterzy wyczarują zdrowie, poprawią urodę i stanie się dla Kogoś nacudniejszym z cudnych. Dla wszystkich Dobrych Wróżek i ich Pomocników :hi:
-
Karat się rozwinął.... niekoniecznie w dobrym kierunku.
Został objęty "programem naprawczym" i postaramy się przyszlifować diamencik :wub:
Zdrowotnie - chyba jest lepiej, dziś już nie było krwawych sików. Ogólnie jest w dobrej kondycji, dziarsko biega na spacerach i apetyt dopisuje (tylko gotować mu muszę, bo innego żarła nie ruszy :th_dash1:)
-
To się ciesz Małgosiu, jeśli chce gotowane :grin:, bo Barneysiu dziś ugotowanym mięskiem pogardził, wczoraj miał pieczone i dziś gotowane wypluł :zla: .
Czemu brylancik niedoszlifowany ?
-
Widocznie poprzedni jubiler był do bani :grin:
-
Ze swoimi zamiłowaniami do gotowanego jedzonka pasowałby do naszej Bajeczki i Lunki :th_0girlcupcake: Dziewczyny muszą jeść codziennie inne miąsko ( na przemian wołowinę, wieprzowinę, drób), zaś marchewka musi być starta drobno na tarce :cheesy: Dwa dni pod rząd nie chcą jeść tego samego :th_cooking: o suchej karmie możemy tylko pomarzyć :crazy:
Życzymy dużo zdrówka dla Karata :friends:
-
Jak tam Karacik? Nabiera blasku ?
-
O blasku nawet jeszcze nie słyszał. Teraz poznaje pruski dryl, aczkolwiek w galicyjskim wykonaniu :giggle:
-
A taki był grzeczny i posłuszny. Trzymam kciuki żeby szybko dał się oszlifować i znalazł dom :)
-
Co tam słychać u Karata?
Czy Oberleutnant von Nogaj zadowolony z żołnierzyka-brylancika?
-
My? bardzo. Uwielbiam go :shy:
Tylko jestem pewna, że wielbiciele berneńczyków nie będą podzielać naszego zdania :chytry:
Poza tym, to bardzo pożyteczne stworzenie, z każdego spaceru przynosi drewienko... znaczy kawał konara. Jak tak dalej pójdzie nie będę się martwić o opał na przyszłą zimę :wub:
Na zdjęcia musicie poczekać, aż obsada obsługująca Karateke będzie dwuosobowa. Na razie TZ ma 1-zmianę, ja biorę popołudniówki i nie możemy się spotkać we trójkę :crazy:
-
My?
Rozumiem to zdziwienie :cheesy: ale w CK Dezerterzy Oberleutnant von Nogaj to był wojskowy dryl w austriackim wydaniu, to ten pruski dryl w galicyjskim musi być podobny :cheesy:
Czyżby Karat został jednak Karateką :giggle: , jakiś nietypowy bernuś przy bliższym obejrzeniu ?
-
Przy bliższym obejrzeniu... wygląda na bernusia. Jak popatrzysz do środka, kaukaz jak malowanie :heartbeat:
-
Ło matko! To nawet nie podhalan?
-
'Kaukaz' to kwintesencja psa.
Karat już Cię lubię :wub:
-
"Bez wątpienia owczarki kaukaskie są jedną z najlepszych ras stróżujących. Charakteryzuje je wspaniały, zrównoważony charakter, śmiałość oraz niesamowita inteligencja, z którą w parze idzie niezależność. Agresywne i nieufne w stosunku do obcych kaukazy idealnie sprawdzają się w roli stróżów i obrońców posesji oraz różnego rodzaju obiektów. (...) Kaukazy o zrównoważonej, pewnej siebie psychice nie są agresywne w stosunku do słabszych istot – dzieci, starszych osób i małych piesków. Z doświadczenia widzimy również, iż często kobiety są traktowane znacznie łagodniej niż mężczyźni (...) Bez wątpienia kaukazy nie są rasą dla każdego. Są one psami o niesłychanie silnej psychice wymagającymi odpowiedniego wychowania i traktowania. Nie są psami, które można traktować z przemocą czy też agresją. Właściciel kaukaza powinien być osobą spokojną, stanowczą, cierpliwą i zrównoważoną. Osoby niekonsekwentne, nadpobudliwe, nadwrażliwe, niezdecydowane, nie potrafiące zapanować nad własnym emocjami nigdy nie powinny być właścicielami owczarka kaukaskiego. Ze względu na taki charakter nie są w stanie zapanować nad kaukazem i odpowiednio wychować go. Pies w codziennych kontaktach ze swym panem wymaga czytelnych i jasnych zasad zachowania i postępowania, przestrzeganych z "żelazną" konsekwencją i zdecydowaniem. (...) Owczarek kaukaski traktowany z miłością i cierpliwością jest najlepszym przyjacielem i nieustraszonym obrońcą swojego pana."
Takie zdania znalazłam na "podaj łapę" , czy to pasuje do Karata?
-
No popatrz, znali Karata wcześniej :huh:
:giggle:
W zasadzie pasuje. Różnice są niewielkie
- nie zauważyłam, by odróżniał płeć istot dwunożnych :lmao:
- nie leci z zębami na wierzchu do obcych, przynajmniej na spacerach. Ale jakoś nie mogę znaleźć chętnego do próby wejścia na posesję, jak Karat jest w ogrodzie... ciekawe dlaczego :gwizdze:
I nie wiem jak z małymi pieskami, na swoich niepieskach nie mogę sprawdzić, bo wpadają w histerię na widok Karata. Tych szczekających za ogrodzeniami nie lubi, bardzo nie lubi.
-
Ale jakoś nie mogę znaleźć chętnego do próby wejścia na posesję, jak Karat jest w ogrodzie... ciekawe dlaczego :gwizdze:
Oj, może by Karat przeszkolił w tym względzie Barneysia, bo przy wszystkich swoich niewątpliwych zaletach, obawiam się , że jakby na posesję złodziej wszedł, to Barney zaproponowałby mu kawkę, ciasto i wspólne oglądanie tv :tease:. Ja się nawet boję, że gdy się już na wieś wyprowadzimy, to żeby go ktoś nie ukradł :<
A jak relacje Karata z większymi pieskami, takimi całkiem sporymi?
Bo jesliby to miała być jedyna rysa na "brylanciku" to mnie wcale , a wcale by nie przeszkadzała.
I pewnie znajdzie Karat innych wielbicieli takiej biżuterii.
Trzymaj się Karacik nie zberniej do reszty!
-
Osoby niekonsekwentne, nadpobudliwe i niezdecydowane nie powinny być właścicielami żadnych żywych stworzeń.
A kaukazy to wspaniałe psy (oczywiście zaraz po tybetanach) :grin:
-
Co tam słychać u Karata?
-
Zaniedbałam Karata :th_holeinwall:
Na całe szczęście tylko jego temat a nie jego Psią Osobę, a nawet Osobistość :naughty:
Karata leczymy, obserwujemy i trenujemy.
Mam nawet hasło do jego ogłoszeń:
Karat jest jak Media Markt - pies nie dla idiotów!
ale chyba MediaM. podałyby mnie do sądu za plagiat, więc go nie użyje :naughty:
Ogólnie to świetny gość i jakby nie nawarstwienia tematów, spraw do załatwienia, kłopotów z osobistymi psami itd, itp to pobyt Karata u nas traktowałabym w kategoriach "przyjemności"
Jutro jedziemy na USG i jeżeli wszystko będzie OK to Karat zostanie wykastrowany.
-
W takim razie trzymam kciuki :friends: za zdrówko Karata i bezproblemowy zabieg "odjajczenia" :drunk:
-
Także trzymamy kciuki za pomyślny wynik USG :friends:
-
Osoby niekonsekwentne, nadpobudliwe i niezdecydowane nie powinny być właścicielami żadnych żywych stworzeń.
A kaukazy to wspaniałe psy (oczywiście zaraz po tybetanach) :grin:
Kaukazy są super !!! jak wszystkie inne psiaki. Tylko człowiek musi być odpowiedni.
To musi być całkiem ciekawy pies ten Karat :giggle: - z wierzchu Bernenczyk, a w środku Kaukaz :tease2: Trzymam kciuki za Ciebie Karacie 8)
-
Katat już troszke odchodzi od wizerunku kaukaza
-
czyli robi postępy i to co na zewnątrz przenika do środka.... :bravojs0:
-
Wynik USG był zadawalający, stan zapalny prostaty ustąpił.
Karat jest już po kastracji. Przy okazji została zszyta przepuklina pępkowa.
Wszyscy czują się dobrze :shy:
-
:giggle: :giggle:
Super info :) Zatem dobrego gojenia :grin:
-
super wieści
wracaj szybko do zdrówka piękny Karaciku :friends:
-
:backflip: a teraz szybciutko wracaj do pelnej formy.
-
To teraz czekamy i kciuki trzymamy żeby szybciutko się zagoiło :wub:
Zdrówka, :heartbeat:
Pozdrawiamy Wszystkich ;)
-
Zdrówka Karaciku :heartbeat: :heartbeat:
-
Dobra wiadomość :heartbeat:
-
Bardzo cieszy mnie że Karat jest już po zabiegu :) życzę mu zdrówka i bardzo dziękuję za poświęcony czas na jego leczenie i wychowanie :) Gdy go znalazłam to na początku się przestraszyłam ale okazało się że nie było w nim agresji tak jakby chciał żeby mu pomóc. Mam nadzieję że znajdzie kochający dom :)
-
Szybkiego powrotu do formy dla Pana Złotego. :heartbeat:
-
(http://img839.imageshack.us/img839/2451/karat2.jpg)
(http://img33.imageshack.us/img33/1192/karat3.jpg)
(http://img29.imageshack.us/img29/9471/karat4.jpg)
(http://img705.imageshack.us/img705/1539/karat5.jpg)
(http://img836.imageshack.us/img836/5097/karat7.jpg)
No i skoro taka moda to i Karat zaprezentuje majtasy :lmao:
(http://img41.imageshack.us/img41/7724/karat8.jpg)
Z Brunem
(http://img208.imageshack.us/img208/6533/karat1.jpg)
-
Jaki on piękny coraz piękniejszy :)
-
Jaki on piękny coraz piękniejszy :)
oj tak, prawdziwy klejnocik :heartbeat:
-
Klejnocik... 8)
Ale jakiś taki o dwa karaty 'lżejszy' :laugh:
Wracaj szybko do formy piękniuchny :friends:
-
:laugh: :laugh: :laugh: świetne ! o dwa karaty lżejszy ... :laugh:
-
Camara :heartbeat:
Karat ma zupełnie inne spojrzenie... takie bardziej "miękkie", łagodne :wub:
Dobrego domku Karaciku :friends:
-
Karat ma zupełnie inne spojrzenie... takie bardziej "miękkie", łagodne :wub:
Ale taki ciepły misiu przytulak, to on chyba nie jest :th_holeinwall:
raczej patrzy jak pan i władca i mówi ja tu rządzę (albo chce rządzić) ;)
-
Obecnie jest to miś przytulak z mocno rozbudowanym i bardzo wrażliwym męskim EGO :lmao:
Braku karacików w Karacie EGO jeszcze nie zauważyło i dalej puszy się mocno.
Obecnie mamy sporą różnicę zdań na temat noszenia majtasów...
ale... to bardzo inteligentny pies, doskonale kalkuluje jakie zachowania są mile widziane
a czego nie tolerujemy - no i majtasy są na psim tyłku :naughty:
-
Obecnie jest to miś przytulak z mocno rozbudowanym i bardzo wrażliwym męskim EGO :lmao:
Znam ten typ :naughty:
-
Karat ma zupełnie inne spojrzenie... takie bardziej "miękkie", łagodne :wub:
Ale taki ciepły misiu przytulak, to on chyba nie jest :th_holeinwall:
raczej patrzy jak pan i władca i mówi ja tu rządzę (albo chce rządzić) ;)
Tak, tak to spojrzenie jest dość wymowne, ale skoro bielizna jest na miejscu to może nie zawsze warto stawiać na swoim. Chyba Karat to rozumie, a na swoim postawi przy innej okazji :naughty:.
-
A mnie się podoba, właśnie z tym charakterkiem , że ma swoje zdanie i kombinuje co się opłaca, będzie z niego jeszcze super pies. A charakterek bliski naszego Bursztynsia (*).
-
A ja w przypadku psów wolę ciepłe kluchy niż macho - ale to odnosi się tylko do psów ;)
-
Karat już jest superpies
(http://img854.imageshack.us/img854/1192/karat3.jpg)
(http://img844.imageshack.us/img844/2451/karat2.jpg)
(http://img541.imageshack.us/img541/6533/karat1.jpg)
... tylko opiekuna musi mieć "z jajami" :gwizdze: i wcale nie musi to być facet :terefere:
-
Karat już jest superpies
... tylko opiekuna musi mieć "z jajami" :gwizdze: i wcale nie musi to być facet :terefere:
No przecież to naturalne , skoro on już ich nie ma ;)
-
Karacik :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
-
śliczny misiaczek z niego :heartbeat:
-
Wiosenny spacer :wub:
(http://img829.imageshack.us/img829/882/kar1y.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/829/kar1y.jpg/)
(http://img713.imageshack.us/img713/9523/kar2mm.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/713/kar2mm.jpg/)
(http://img849.imageshack.us/img849/2783/kar3.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/849/kar3.jpg/)
(http://img850.imageshack.us/img850/531/kar4s.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/850/kar4s.jpg/)
-
:th_0girl_dance:
-
Wiosenny spacer :wub:
:crazy: :crazy: :tease2:
-
no o co chodzi??? to dzisiejszy poranny spacer, wiosna jest przecież :wub:
-
no - niezła ta wiosenka :crazy: chyba coś tam u góry się poprzestawiało :zla:
-
Piękny, śnieżny pies podczas wiosennego spacerku ;)
-
Od paru dni robiliśmy przedświąteczne porządki :naughty:
zdjęcie nie obejmuje właściciela tych kłaków, ponieważ tenże natychmiast po uwolnieniu zajmował bezpieczną pozycję (z daleka ode mnie i czerwonego koszyczka)
(http://img560.imageshack.us/img560/7268/16220515.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/560/16220515.jpg/)
-
I tak nieco wypiękniony i podszlifowany Karat pojechał do swojego domu :wub:
(http://img89.imageshack.us/img89/416/karatek2.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/89/karatek2.jpg/)
(http://img854.imageshack.us/img854/5783/karatek1.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/854/karatek1.jpg/)
i tym faktem niemile zaskoczony został nasz dziarski staruszek Borys, który stracił spacerowego kompana.
-
:backflip: :backflip: Super wiadomość :backflip: :backflip:
Teraz (nie)cierpliwie czekamy na wieści z Nowego Domu :friends:
-
Na ostatniej fotce to nie ma najlepszej miny. :giggle:
A Lenka nie będzie tęsknić ? :naughty:
-
Wszystkiego dobrego Przystojniaku :th_0girl_curtsey:
-
Wszystkiego najpsiejszego na nowej drodze życia :emotbern:
-
To teraz trzymamy kciuki, aby nowa rodzina żyła długo i szczęśliwie :friends:
-
Na ostatniej fotce to nie ma najlepszej miny. :giggle:
A Lenka nie będzie tęsknić ? :naughty:
rzeczywiście był mocno podekscytowany, aż się biedak uślinił
zrobiłam sporo fotek, ale nie nadają się do publikacji (jak zwykle na większości jest tylko psi ogon) :th_dash1:
Lenka? to doświadczony opiekun tymczasowy :lmao: już pyta kto teraz przyjedzie, czarny czy biały pies ;)
-
Karat - kochany wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej Rodziny :wub:
-
Super wieści :backflip: :backflip:
Powodzenia w Nowym Domku piękny Karaciku :friends:
-
:friends: super wiadomosć
powodzenia nowej rodzinki i Karata
-
Powodzenia chłopaku.
-
szczęścia Karaciku dla ciebie i Twoich łudzików
-
Powodzenia :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
-
Bądź grzeczny Karaciku :heartbeat: Za nowy domek i psistojniaka trzymam mocno kciuki :friends:
-
Wszystkiego naj...lepszego dla ciebie Karat i dla nowej Rodzink
-
Na ostatniej fotce to nie ma najlepszej miny. :giggle:
Widocznie trafił na lepszych od siebie i został spacyfikowany na 'Dzień Dobry'. :giggle:
Ale to dooooooobrze 8)
Wszystkiego dobrego :friends:
-
Witam wszystkich serdecznie !
Tak, rozpoczynamy z Karatem nową drogę życia :grin: Może od początku. Karat przyjechał do nas w niedzielę rano i mielismy cały dzień na poznanie. Oczywiscie rozstanie z opiekunami było trudne, Karat cały czas czekał aż po niego wrócą, był smutny i nie mógł znaleźć sobie miejsca. Jedynie cieszyło go wyjscie na spacery. Wczoraj był nadal smutny ale dzisiaj już jest poprawa nastroju, co bardzo mnie cieszy. Karat nie jest psem łatwym, to prawdziwe wyzwanie, na razie ustalamy zasady i wyznaczamy granice ;) ale jest też prawdziwym pieszczochem, uwielbia się przytulać, głaskać i miziać, byle go dotykać ;) Myslę, że za niedługo go doszlifujemy i będzie wspaniałym psem :backflip:
Postaram się wrzucić parę fotek :cheesy:
-
(https://lh3.googleusercontent.com/-qwy5V7AlGqs/UVH8K7vCKjI/AAAAAAAAAAo/iDVeshDMbls/s455/P1060804.JPG)
-
(https://lh3.googleusercontent.com/-voxWJ0YNmPU/UVH-jUJ0poI/AAAAAAAAABU/IACYwNSV0U8/s455/P1060816.JPG)
(https://lh5.googleusercontent.com/-DXa79eOtAx8/UVH_dMCfCbI/AAAAAAAAABo/M0EagelOGDc/s455/P1060814.JPG)
(https://lh6.googleusercontent.com/-gBUzyMwNQ9U/UVH-U-Mpk1I/AAAAAAAAABM/R278CFqk2Cs/s455/P1060788.JPG)
-
Na pierwszym zdjęciu - co za spojrzenie.... :naughty:
-
Spojrzenie Karata bezcenne :th_0girl_dance:
Wszystkiego najlepszego dla "Koh-i-noora" i Jego Rodzinki. Życzę wspaniałych efektów w doszlifowywaniu naszego fundacyjnego diamencika. :giggle:
-
Och, jakie śliczne to małe łaciate na drugim planie :kiss:
Życzę cierpliwości i wytrwałości, bo miłość to wkradła się chyba sama :friends:
-
Ja wierzę, że Karat trafił na właściwych ludzi i za jakiś czas będzie błyszczał jak diament :police:
-
Witamy Karatowa Rodzinko! :heartbeat:
Trzymam mocno kciuki za gagatka. :friends:
-
Witam również :hi:
Karacik patrzy zawadziacko i ma fajnego przyjaciela .
-
to przyjaciółka :grin:
-
Na drugim zdjęciu widać że jest zadowolony :) Bardzo się cieszę że widzę go takiego szczęśliwego :)
-
Witajcie !
Opowiem co u Karata. Nasz chłopak nie lubi być sam, najlepiej aby cały czas ktoś był obok niego. Na początku wychodzenie z domu i pozostawienie go samego było wielkim problemem, teraz jest znaczna poprawa, chyba zrozumiał, że wracamy i wtedy radości nie ma końca, ogon ma odlecieć a Karat nie wie czy ma się położyć, skakać, turlać czy lizać jest taki fajny :backflip: muszę go kiedyś nagrać. Na spacerach bardzo się pilnuje, bardzo ładnie przychodzi na zawołanie. Oczywiście uwielbia patyki ale niestety ta zabawa jak na razie jest zabroniona bo wywołuje u Karata złe emocje, jest agresywny, zaczyna warczeć. Karat nie lubi jak podnosi się na niego głos to również wywołuje u niego agresję, ale muszę przyznać, że coraz rzadziej zdarza mu się warczeć co bardzo mnie cieszy. A tak w ogóle to super chłopak i daje nam wiele radości :backflip: :emotbern:
Oto parę aktualnych zdjęć Karacika :
(https://lh6.googleusercontent.com/-IeUUNZswGuw/UV8xOWKaFaI/AAAAAAAAAC4/pEaUmbOYSZg/s551/P1060893.JPG)
(https://lh3.googleusercontent.com/-2nveos_s7rM/UV8xE22nUdI/AAAAAAAAACw/KyqfoJ7lsDU/s692/P1060894.JPG)
przymiarka do koszyczka :
(https://lh6.googleusercontent.com/-Fn2xXqKIcVY/UV8w1pbj_cI/AAAAAAAAACo/gcFLGGbT3r8/s692/P1060857.JPG)
nawet wygodnie :grin:
(https://lh6.googleusercontent.com/-dKZqqzxDFqM/UV8xX1c6LwI/AAAAAAAAADA/AslMVwB_1I0/s692/P1060923.JPG)
-
Ależ Karacik wypucowany, wyczesany i błyszczący :huh:
Wypolerowany diamencik... :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
-
Karacik jak zwykle piękny :heartbeat: :heartbeat:
Leżący w koszyczku koleżanki wygląda nieziemsko :naughty:
-
A tak w ogóle to super chłopak i daje nam wiele radości :backflip: :emotbern:
Trafił swój na swego. :giggle: :giggle: Cieszę się bardzo. :heartbeat:
-
Widzę, że dzielnie pracujecie z Karatem :bravojs0:
cieszą dobre wieści od Was :heartbeat:
-
A tak w ogóle to super chłopak i daje nam wiele radości :backflip: :emotbern:
Trafił swój na swego. :giggle: :giggle: Cieszę się bardzo. :heartbeat:
tak trzymać! i Karata też trzymać... w ryzach ;)
-
no Karaciku , oby tak dalej .Szczescia zycze
-
Jak dobrze widzieć że trafił w dobre miejsce i jest kochany :)
-
Co tam słychać u Karata :th_holeinwall:
-
czekamy na wieści od pięknego Karacika ;)
-
Karat w swoim zachowaniu (w miłości do "ludzia" i w swoich mniej jasnych stronach ;)) jest bardzo podobny do Nercia...
Pewnie dlatego chłopaki tak się dobrze dogadywały przez te dwa dni pobytu "Diamencika" u nas :naughty:
Karat - pilnuj się "pyreczko" moja poznańska :heartbeat: Trafiła Ci się super rodzinka, bądź grzeczny :wub:
-
Witamy ! Mieliśmy małe problemy z Karatem tzn. problemy z żołądkiem. Niestety wymioty i rozwolnienie. Karat prawdopodobnie musiał coś zjeść i się psina zatruła. Przez 5 dni dostawał zastrzyki i już jest w miarę dobrze. Poza tym po zbadaniu weterynarz stwierdził, że prostata jest trochę powiększona i dostaliśmy leki na miesięczną kurację, a potem kontrola. Mam nadzieję, że nie będzie to nic poważnego. Niestety Karat jest niejadkiem, nie możemy przekonać go do suchej karmy. Je tylko gotowany makaron lub ryż z kurczakiem. Za to uwielbia słodycze i musimy bardzo uważać aby nic nie leżało w jego zasięgu, bo zaraz zostanie porwane i w ekspresowym tempie zjedzone :grin: Poza tym Karat jest bardzo mądrym psem, szybko się uczy, a agresja spadła do minimum :cheesy: po prostu super pies ! :emotbern:
no i parę zdjęć
pierwsza kąpiel- widać, że poprzedni właściciele nie robili tego zbyt często :<
(https://lh5.googleusercontent.com/-xFnklEF-kBA/UYQKrqERe6I/AAAAAAAAADg/pVonB5AUWR8/w692-h519/IMG_0184.JPG)
mina Karata mówi wszystko :
(https://lh3.googleusercontent.com/-KcPMTlL_WfE/UYQKxOunMjI/AAAAAAAAADo/870RZ2OHM5s/w692-h519/IMG_0189.JPG)
(https://lh4.googleusercontent.com/-8ZRKS0GHjIU/UYQK0MXmXwI/AAAAAAAAADw/3LrHGROjRGw/w692-h519/IMG_0190.JPG)
a tu już po kąpieli na długim spacerze
(https://lh6.googleusercontent.com/-5Yxmer0pL7E/UYQLMuNKWJI/AAAAAAAAAD4/M2ZeCngdnqQ/w692-h519/IMG_0224.JPG)
(https://lh5.googleusercontent.com/-PfDn03EpiXM/UYQLTAY3byI/AAAAAAAAAEA/7TZ079EiswE/w692-h519/IMG_0232.JPG)
https://lh3.googleusercontent.com/-fN-ieI-TtM8/UYQLWkYpqEI/AAAAAAAAAEI/iUiS4MqET_s/w692-h519/IMG_0237.JPG
-
Karacik "wciągał" suchą karmę "dosmaczoną" odrobiną mokrej karmy "Animonda" Gran Carno :grin: - polecam też do wymieszania z ryżykiem i warzywkami :th_0girl_curtsey:
Fotki psiepiękne - buziaki dla słodziaka :kiss:
-
Pięknie błyszczy po kąpieli :th_0girl_dance:
Życzymy dużo zdrówka Karacikowi i trzymamy kciuki :friends:
-
Zdrówka dla Karacika ;) śliczny z niego Pan pies :wub:
-
Karacik jak zwykle cudny :th_0girl_dance:
Życzymy dużo zdrówka :friends:
-
Karacik "wciągał" suchą karmę "dosmaczoną" odrobiną mokrej karmy "Animonda" Gran Carno :grin:
a u mnie już nie chciał :chytry:
-
Może zależy od "suchego" ? U nas jadł Bozitę Original XL :th_0girl_curtsey: - ale tylko dwa dni ;)
-
Już próbowałam na różne sposoby z tą suchą karmą ale niestety on po prostu jej nie chce. W sumie po tym jak schudł to cieszę się, że w ogóle coś je i pomału nabiera masy.
-
U nas jak nic nie działa, to pozostaje biały serek :naughty: A na poprawę masy polecam http://www.krakvet.pl/royal-canin-club-energy-20kg-p-14460.html
-
Tak, tak u nas też biały serek ale typu grani pomaga :th_0girlcupcake:
-
Niestety kłopoty zdrowotne Karata sprzed 3 tygodnie były początkiem ostrej niewydolności nerek.
Mimo podjętego leczenia nie udało się... dziś odszedł z Tęczowy Most (*)
Los bywa przewrotny i złośliwy. W Karata włożyliśmy ogrom pracy, czasu i serca a kiedy nadszedł czas zbierania owoców tej pracy... Karata już nie ma.
Pani Olgo, tak mi przykro!
-
Karaciku [ * ] [ * ] [ * ]
To nie tak miało być...
Bardzo współczuję :'(
-
Może pewne "odjazdy" Karata były po prostu efektem choroby. Problemy z nerkami lub wątrobą często mocno wpływają na psychikę zarówno u ludzi jak i u zwierząt.
Strasznie mi przykro i bardzo współczuję ludziom, którzy nie bali się opinii psa trudnego i dali Karatowi kochający, bezpieczny dom :heartbeat: :hi: .
-
Szok... :huh: to nie tak miało być !!! :'(
Karat (*)(*)(*)
-
Biedaczek dopiero zaczynał być szczęśliwy :'(
Współczuję Rodzinie Karata :<
Karat [ * ][ * ]
-
Nie ma słów, które mogą w najmnejszym stopniu pocieszyć Olgę i Jej Rodzinę,
a także Krzysia i Małgosię (Camarę) (opiekunów tymczasowych).
Ogromnie współczuję...
Karat [ * ]
-
Dla Karata (*)(*)(*)
-
Bardzo mi przykro :'( Karat
-
Bardzo nam przykro :<
Karat (*)(*)(*)
-
Tak się cieszyłem, że Karat znalazł swoje miejsce w życiu... Strasznie mi szkoda jego i jego nowych właścicieli :<
-
Współczujemy
Karat (*)
-
Karat [ * ]
-
Bardzo mi przykro :<
Dlaczego gdy już nie musiałeś walczyć ze złym losem, żyć przerażony co przyniesie nowy dzień, byłeś bezpieczny i kochany - to nie tak powinno być.
Karat (*)
-
[ * ] Tak przykro :'(
-
:< bardzo mi przykro
-
Tak bardzo przykro :<
Żegnaj Karaciku!!
-
To nie tak.....
Karat (*)
-
Karat (*)
-
Tak bardzo mi przykro...
Karat(*)
-
Nasz berneńka też miała ostrą niewydolność nerek :'(
Karat (')
-
Biedaku kochany :'( dlaczego :'(
-
:'(
-
tak bardzo nam przykro :'( :'(
Karat (*)
-
Karat (*) biegaj szczęśliwie za TM :<
-
Już było tak dobrze..... straszny żal.... :'(
Bardzo współczuję....
Karaciku, biegaj szczęśliwie po Niebieskich Łąkach...
-
bardzo mi przykro :'( :'(
współczuję :'(
-
Bardzo nam przykro :<
Wyrazy współczucia
-
To nie tak miało być!!!!!
To miał być dopiero wstęp do szczęśliwego życia!!!
Trudno się z tym pogodzić.
Trzymajcie się :friends:
-
Dziękuję wszystkim za wsparcie, przede wszystkim Camarze, że przekazała za mnie tą straszną wiadomość...serce mi pęka...tak bardzo pokochałam Karata....dlaczego los jest tak okrutny ? Nie potrafię się z tym pogodzić....tak bardzo mi go brakuje....
-
Dziękuję wszystkim za wsparcie, przede wszystkim Camarze, że przekazała za mnie tą straszną wiadomość...serce mi pęka...tak bardzo pokochałam Karata....dlaczego los jest tak okrutny ? Nie potrafię się z tym pogodzić....tak bardzo mi go brakuje....
Może na bardzo krótko ale dzięki Wam Karat znalazł swoje miejsce na ziemi i odszedł szczęśliwy :heartbeat:
Jesteśmy z Wami :friends:
-
Kiedy musimy pożegnać się tak szybko i nagle, zdaje się, że wszystko to, co się zdarzyło, to zaledwie chwila, która zamiast trwać, umknęła szybciej, niż się pojawiła...
Ale dla niego ta 'chwila' była celem i sensem życia...
[ * ] [ * ] [ * ]
-
a miał już domek i Ludzików i miłość..to nie jest uczciwe i sprawiedliwe
Biegaj Karaciku za TM , tam już zawsze będziesz szczęśliwy i nic nie będzie już bolało ,,,i czekaj
-
Bardzo Wam współczuję :<
-
Kiedy musimy pożegnać się tak szybko i nagle, zdaje się, że wszystko to, co się zdarzyło, to zaledwie chwila, która zamiast trwać, umknęła szybciej, niż się pojawiła...
Ale dla niego ta 'chwila' była celem i sensem życia...
[ * ] [ * ] [ * ]
Aga pisze o swoim doświadczeniu... Doskonale pamiętamy Bastera. :<
-
Nie sądziłam że zaglądając tutaj żeby zobaczyć jak miewa się Karat którego znalazłam pewnego sobotniego dnia odczytam taką wiadomość :( A tak się cieszyłam że znalazł dom w którym dostał miłość. Jedno mnie pociesza że w ostatnich tygodniach życia zaznał ciepła od człowieka , choć należało mu się o wiele więcej. Bardzo Wam współczuje .
-
Karacik (*) :'(
-
Tak bardzo współczuję, tak mało chwil razem spędziliście, to zawsze jest za mało
zawsze za krótko
zawsze za mało
każde westchnienie, sapnięcie przy kładzeniu swego ciężkiego kochanego ciałka
spojrzenie w te migdałowe oczka, przepełnione, przelane taką ilością miłości,
że starczyłaby na 100 ludzi
Karaciku kochany, Twoje wspomnienie, Ty, będziesz na zawsze w ludziach, którym zmieniłeś świat
na zawsze
biegaj kochany
Karat ( * )
-
KARACIK - bardzo mi przykro :'( :'( :'(
Biega sobie teraz Kochany z Moją Niunieczką i czekają na Nas !!! "Już nic ich nie boli" i tylko w ten sposób mogę Cię pocieszyć. Ja przynajmniej żyje tą myślą - że Niuńka jest szczęśliwa, zdrowa i już nie cierpi! Trzymajcie się ciepło - bardzo Wam współczuje :heartbeat:
-
:'(