Jesli chodzi o kosci w diecie psow, do mnie najbardziej przemawia to co napisala Martens na Dogomanii.
"Każda kość składa się z dwóch frakcji - nieorganicznej czyli soli mineralnych, oraz organicznej, czyli białek i substancji pomocniczych, takie w skrócie "mięso w kości". Podczas gotowania frakcję organiczną z kości trafia szlag, większość przechodzi do wywaru. W skrócie tracimy to, co w kości najlepiej strawne i najcenniejsze.
Zostają praktycznie same minerały. I teraz podajesz psu coś, co w przewodzie pokarmowym łamie się na ostre szpile, tudzież w jelitach działa jak cement.
To ogromne obciążenie dla organizmu psa. Kość bez frakcji organicznej, po ugotowaniu, nie jest elastyczna i łatwo łamie się w ostre kawalki, które moga doprowadzić do perforacji przełyku - które z zakażeniem bardzo często jest śmiertelne. Stąd narodził się mit, że psom nie można dawać kości z drobiu - bo zazwyczaj ludzie dają takowe gotowane, pieczone, z obiadu i tragiczny koniec wtedy wcale nie bywał rzadkością. Przyczyny zwalono na kości w ogóle, zapominając, ze psy jedzą przecież ptaki i wszystkie ich kości w naturze - ale na surowo, i masowo od tego nie padają.
Grubsze kości też są bardzo niebezpieczne - nadtrawione działają w jelitach jka zaprawa cementowa, są wielkim obciązeniem dla przewodu pokarmowego, mogą powodować groźne i bolesne zaparcia, ba, po czasie takiego karmienia w jelitach powstają czopy kostne, które zazwyczaj pozostaje usunąć operacyjnie, bo pies przy całkowitym zatkaniu światła jelita może po prostu paść. W dziale weterynaria jest trochę radosnych historii o psach, które ktoś pasł gotowanymi kośćmi - kończyło się często czopami kostnymi, operacjami, był chyba nawet przypadek wypadnięcia odbytu na skutek zaparcia."
Wszystko sie zgadza. Rosol na kosciach jest lepszy od rosolu na poledwicy, a pies mojego brata, karmiony gotowanymi koscmi,
z powodu zaczopowanych jelit wyladowal na stole operacyjnym.
A tak w ogole warto przeczytac caly watek, nie jest dlugi ale bardzo ciekawy i bardzo pouczajacy.
http://www.dogomania.pl/threads/179826-Jedzenie-m%C5%82odego-psa-karma-czy-gotowane