Aż miło czytać, że któryś z ostatnich psiaków nie ma problemów zdrowotnych. (pluje przez lewe ramię żeby nie zapeszyć0.
U
DIANKI też pojawiły się problemy zdrowotne
na szczęście nie aż tak poważne jak u innych podopiecznych.
Mała prawdopodobnie przebywając w schronisku zdążyła zarazić się kaszlem kenelowym.
DIANKA trafiła pod opiekę Fundacji w środę, nie miała widocznych objawów, w piątek pojawił się lekki kaszel, który jednak przypisałam panującej deszczowej aurze.
W poniedziałek DIANKA wyraźnie gorzej się czuła więc rano trafiła pod opiekę weterynarza. Zdiagnozowano zapalenie tchawicy i osłuchowe zmiany w oskrzelach, na szczęście jeszcze nie zapalenie oskrzeli. Mała dostała antybiotyk, lek p. gorączkowy i lek wspomagający odporność i
już po południu wrócił jej dobry humorek i iskierki w oczkach Dzisiaj
DIANKA jest po wizycie kontrolnej, antybiotyk podajemy, ale już wszystko idzie ku dobremu, malutka rzadziej kaszle, ogólnie czuje się świetnie. Paskudne choróbsko prawdopodobnie uda się przegonić zanim się rozwinęło na dobre.
Choroba ta jest bardzo zaraźliwa. W poniedziałek, po postawieniu diagnozy moje psy były na badaniu, były zdrowe, podany miały lek pobudziający układ immunologiczny.
Niestety Bernusie są delikatne i wczoraj u Trejsi pojawiły się pierwsze oznaki choroby. Mam nadzieję, że na tabletkach p. kaszlowych i leku na pobudzenie odporności, którego kolejną dawkę otrzymała się skończy.
Dziewczyny mają szlaban na szaleństwa na spacerach
kontakty z innymi psami i picie zimnej wody