www.pasterzeforum.pl
ROZMOWY O WSZYSTKIM I O NICZYM => HYDE PARK => Wątek zaczęty przez: Ani@ w Kwiecień 07, 2011, 17:31:15 pm
-
Napiekłam się dzisiaj psi ciasteczek z braku czegokolwiek w domu do kawy :gwizdze:
zjadłam dwa marchewkowo-owsiane
Wrażenia smakowe yyyyyy............ zaskakująco pozytywne ;)
brak niestety w nich dostatecznej słodkości, którą lubię gdy popijam poranną kawę z mlekiem
Dziś już nie zafunduję mojej kuchni kolejnego mega rozgardiaszu...
ale jutro robię mój ulubiony deser :th_cooking:
Sam w sobie już kawowy, nieprzyzwoicie słodki, niebiańsko delikatny...
Gdyby ktoś chciał się jutro skusić zapraszam!
Pozostawiam przepis na Tiramisu
do zrobienia tiramisu polecam ser mascarpone epiu
(http://www.produkty.abc24.pl/zdjecie_full.asp?id=56541)
dużą porcję robię z 500g sera
8 żółtek miksujemy na puszystą masę z 1/2 szkl cukru
potem stopniowo po łyżce dokładamy sera
w naczyniu układamy warstwę namoczonych w gorzkiej mocnej kawie biszkoptów
do kawy dolewam czasem irlandzką whisky (szkocka się nie nadaje!) albo likieru kawowego na to warstwa nasy serowej potem biszkopty potem masa serowa i posypuję całość drobniutką kawą rozpuszczalną np. (http://www.alejahandlowa.pl/obr/WAABI031/070027b_d.jpg)
wkładam na godzinę do lodowki
a potem wcinam z przemiłymi gośćmi :friends:
Jeśli masz swój ulubiony i sprawdzony przepis ZAPRASZAM do podzielenia się!
Camaro i Dambelio nie ukrywam czekam na Wasze serniki :th_0girl_dance:
-
Jesli to jest to Tiramisu o którym myślę, to nie wiem czy nie pobiegnę zaraz do sklepu po brakujące składniki :th_0girlcupcake:
-
biegnij zatem :th_0girl_witch:
-
Szarlotka Dambelii u nas zrobiła furrorę :th_0girlcupcake: to teraz czekam na serniczek :naughty:
-
Będę wredna.
Sprzedam przepis na sernik na bazarku :tease:
I może jeszcze na domowy chlebuś.... jak on pachnie :grin:
-
Przepis na domowy chlebek, to ja też znam :th_0girl_dance: W dodatku taki na zakwasie, bez drożdży i innych spulchniaczy - przepyszny :tongue:
-
Co do chlebusia, to mój mąż ma już specjalizację, bo od ponad dwóch lat nie kupowałam pieczywa. Co 6-7 dni piecze 3 foremki chleba (dwa z nich mrozimy) i na tydzień mamy wspaniałe pieczywo. Ciasto rośnie na zakwasie z dodatkiem niewielkiej ilości drożdży. Pycha!
-
To ja przepisy poproszę bo mi smaku narobiłyście :th_0girlcupcake:
-
To ja przepisy poproszę bo mi smaku narobiłyście :th_0girlcupcake:
Wrzucę wieczorem. Mąż ma spisany na swoim kompie. Gdybym umiała zdjęcia wstawiać, to i fotki z pieczenie by się znalazły.
-
To ja przepisy poproszę bo mi smaku narobiłyście :th_0girlcupcake:
Wrzucę wieczorem. Mąż ma spisany na swoim kompie. Gdybym umiała zdjęcia wstawiać, to i fotki z pieczenie by się znalazły.
Przyślij mi zdjęcia na @ to wstawię. ;)
-
Oki, ale też wieczorkiem. Prześle razem z przepisem, żeby było wszystko razem.
-
Przesyłam przepis na chleb i link do zdjęć.
Miałam wszystko wysłać do Moniki, ale jak na złość strajkuje moja poczta.
Przepis na chleb
-na 2-3 dni przed pieczeniem przygotować ?zakwas?
0,6 litra wody, do tego wsypać 3-4 łyżki otrębów żytnich oraz mąki żytniej, taka ilość aby po wymieszaniu powstała gęsta brejka, ale na tyle rzadka, aby można ją było zamieszać ?kwirlejką?. Mój mąż to robi w kamiennym dzbanku i przykrywa serwetką.
Stawia na parapet, w słoneczku. Jak extra grzeje, to zakwas potrafi ?wyjść? z dzbanka juz po pierwszym dniu. Trzeba zaglądać, w razie czego przestawić w inne miejsce.
Nawet w temperaturze pokojowej po 2-3 dniach też zgazuje.
-w dniu pieczenia
-pół kostki drożdży/3x3cm/ rozrobić w szklance wody, następnie dodać jogurtu naturalnego ok.300 g. Dopełniamy całość wodą do objętości 0,5 litra.
Odstawiamy na 1,5 godziny w ciepłe miejsce, np. tak jak zakwas na parapet, ale lepiej nie przesadzić z temperaturą, wiadomo jak to z drożdżami bywa.
-mija 1,5 godziny
-do zakwasu dodajemy miksturę z drożdżami, mieszamy i do całości dodajemy 3-4 łyżeczki cukru oraz 3-4 łyżeczki soli. W zależności od wielkości łyżeczki, wypraktykujecie jaka ilość będzie w sam raz. Wymieszać solidnie, aby nie zgrzytało.
-odważyć 1200 g mąki pszennej. My używamy 3 rodzajów: pszenna chlebowa-550 lub 750/ akurat Młyny Wodne/, razowa 2000,graham 1850 / te dwie ostatnie od Babalskich/
Proporcje oczywiście mogą być dowolne. My zwykle dajemy połowę zwykłej pszennej, a reszta to razowa i graham w dowolnej proporcji.
Czym więcej ciemnej mąki tym chleb będzie mniej ?nadmuchany?.
Do wymieszanych różnych gatunków mąki dodać wymieszany zakwas z drożdżami, na początek tak 4/5 całości i wyrobić. Czasami trzeba podsypać mąki, czasami dodać zakwasu z drożdżami. Mieszamy tak długo, aż ciasto przestanie kleić się do rąk. U nas jest tak: jak chleb ma się udać, to blat kuchenny mamy po wyrobieniu ciasta czysty i suchy. Są takie dni, że wszystko się klei do rąk i blatu? to zwiastuje kłopoty.
-wyrobione ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce, aby pierwszy raz wyrosło, przykrywamy tylko płóciennym ręcznikiem, a co do czasu to różnie-od 1,5 do 2 godzin.
-przygotowujemy 3 foremki / długość 30 cm, szer 12 cm, wys 8 cm /, wystarczy lekko wysmarować oliwą.
-jak już ciasto wyrosło, to wyciągamy z miski, dodajemy nasion słonecznika i dyni / lub co kto lubi/, mieszamy, dzieląc na 3 porcje, wyrabiamy każdą z osobna, formując?wałeczek? prawie na długość całej foremki i po sprawie
-odstawiamy foremki, oczywiście w ciepłe miejsce, owijamy luźno każdą foremkę w ręcznik płócienny, stawiamy 3 obok siebie, na to jeszcze ze dwa ręczniki luzem i czekamy?1,5 do 2 godzin. Pod koniec tego czasu rozgrzewamy piec do 250° C.
Jak chlebki są już wyrośnięte, u nas to jest ?góreczka? 1-2 cm ponad foremkę, to lądują w piecu.
Stawiam chleby nisko w piekarniku, 8 cm od dna piekarnika. Wówczas równo się wypieką, ale nie są spieczone / zwęglone/ z wierzchu.
Przez pierwsze 10 min pieką się w wysokiej temperaturze, potem obniżamy do 220°C przez kolejne 10 minut, a na ostatnie 40 minut obniżamy do 200°C. Całość to 1 godzina pieczenia. Wg uznania można ?dopiec? jeszcze przez 5-10 minut, ale my wolimy mniej spieczone. Po tym czasie wyjmujemy je z piekarnika i od razu z foremek też.
Polecamy to jest pyszne. Wystarczy raz spróbować , a już nie będziecie biegali do sklepu po chleb, będzie w domy. Przez ponad 7 dni jest super.
W zależności od tempa spożycia, można je przechowywać owinięte w ręczniki w drewnianej czy metalowej puszce, ale nie extra szczelnej.
Można też trzymać je w worku z tworzywa. Dobrze znoszą też mrożenie, ale obowiązkowo w woreczku.
Smacznego
Tutaj znajdziecie zdjęcia z pieczenia chlebów
https://picasaweb.google.com/Sennenhundepl/20080709Chleby?authkey=Gv1sRgCJnWjuXh4tTgOA&feat=directlink
(https://lh5.googleusercontent.com/_7MdWzrGDZcw/S0q6fd8JZZI/AAAAAAAAQKs/iBU_eObAV28/s128/IMG_0711.JPG)
(https://lh5.googleusercontent.com/_7MdWzrGDZcw/S0q6bJ-mDbI/AAAAAAAAQKg/9XkdS15mFF0/s128/LPIC0019.JPG)
(https://lh3.googleusercontent.com/_7MdWzrGDZcw/S0q6Xiiis6I/AAAAAAAAQKU/U8XSOvC9uSY/s128/LPIC0014.JPG)
(https://lh3.googleusercontent.com/_7MdWzrGDZcw/S0q6HDm4XvI/AAAAAAAAQJI/JLCfclhzqqA/s128/LPIC0035.JPG)
Trochę zdjęć wkleiłam.
-
ale fajny długi przepis :th_0girl_dance:
wgłębię się później teraz na chór zmykam :th_0girlchant:
-
Dla leniwych polecam maszynkę do pieczenia chleba. Na allegro można kupić gotowe mieszanki (w marketach zresztą też), smak trochę gorszy, od tego pieczonego na zakwasie, ale na pewno chlebek jest lepszy niż sklepowy.
-
To mój przepis na chlebek, przepisu na zakwas już nie podaję, bo podał Guard. Chleb jest pyszny :th_0girl_dance: a jaki zapach unosi się w całym domu w trakcie pieczenia :wub:
CHLEB
Składniki:
1 kg mąki żytniej, orkiszowej, pszennej czy jakiejś innej - dowolnej
1 szklanka mąki żytniej
? szklanki otrębów żytnich lub orkiszowych
? szklanki siemienia lnianego
4,5 szklanki wody mineralnej gazowanej
? szklanki słonecznika
4 płaskie łyżeczki soli
zakwas
Wykonanie:
Mąkę pszenną/ orkiszową i żytnią, otręby, sól, wymieszać razem, potem dosypać ziarna.
Cały zakwas rozrobić w ? szklanki wody.
Wlać zaczyn i pozostałą wodę, dokładnie wymieszać. Odstawić na 2 godziny. Następnie odłożyć 3 łyżki zakwasu do słoika (przechowywać ok. 2 tygodnie w lodówce, do następnego wypieku, nie zamykać słoika).
Włożyć ciasto w 2 nasmarowane foremki ( keksowe) (ja nie smaruję, tylko wykładam papierem do pieczenia), na 12 godzin. Po tym czasie włożyć do piekarnika, posmarować wierzch chleba wodą, piec 1 godzinę w temp. 180` .
UWAGI: Można stosować inne ziarna i otręby lub upiec chleb bez ziaren.
Smacznego!!! :th_cooking:
-
Ale narobiłyście mi smaku , koniecznie muszę zrobić tiramisu a i do pieczenia chleba muszę wrócić .
Też podam mój przepis na chleb ale może później i mam kilka przepisów na ciasta ale też będę wredna jak Camara i wystawię na jarmarku :tease:.
-
przepis na zakwas podała Guard :tease:
-
Zauważyłem i dlatego usunąłem mój post nie wiedząc, że odpisałaś :grin:
-
Będę musiała wypróbowac to tiramisu, bo co tutaj nie wejde to mnie kusi.
A znacie moze jakiś zawsze wychodzący przepis na babeczki?
-
Tak, Dr.Oetkera :naughty:
-
nie nie Aga gotowym produktom dziękujemy
tutaj tylko wyroby własnoręcznie ukręcone :th_cooking:
jak Twoje faworki.... na które się nie załapałam :'(
-
później wstawię przepis na mufinki bananowe
-
Będę baaardzo wdzięczna :grin:
-
Mufinki bananowe
Składniki suche :
1,5 szklanki mąki
1 łyżeczka sody
pół łyżeczki proszku do pieczenia
pół szklanki cukru
Składniki mokre :
pół szklanki oleju
pół szklanki mleka ( lub kefiru albo maślanki )
1 jajko
2-3 rozgniecione banany
Wymieszać osobno składniki mokre i osobno suche . Wlać mokre do suchych , dodać banany. Niedbale wymieszać widelcem , aby składniki się połączyły . Piec w formie mufinkowej przez ok. 25-30 minut w temperaturze 175°C .
Porada:
Ładniejsze muffinki wychodzą gdy pieczemy je w papilotkach.
-
dziękuję :heartbeat: , tylko... co to są papilotki? :wub:
-
papilotki
(http://img15.allegroimg.pl/photos/oryginal/15/54/14/55/1554145520)
-
A to takie mam :grin:
-
a czy zamiast bananów można dodać inne owoce? Całość brzmi pysznie, tylko ja nie lubię bananów :gwizdze:
-
Osobiście przymierzam się do mufinek owocowych na maxa :grin:
to bardzo wdzięczny wypiek - na podwieczorek lub niedzielne śniadanie z kubkiem ciepłego kakao
Mufinki na maxa owocowe
225 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
50 g masła, roztopionego lub oleju
175 ml mleka
100 ml płynnego miodu (tu myślę wystarczą 2 łychy stołowe, by dosłodzić do smaku)
140 g świeżych jagód lub borówki amerykańskiej
58 g suszonych żurawin
140 g rodzynek, najlepiej sułtanek
140 g suszonej moreli, posiekanej na kawałeczki
1 łyżeczka startej skórki z pomarańczy
1 łyżeczka cynamonu
Wymieszać osobno suche składniki: mąkę z proszkiem do pieczenia
i mokre: delikatnie roztrzepać jajka, wlać roztopione masło, mleko, miód i wymieszać.
Mokre składniki połączyć z suchymi, dodając pozostałe składniki, wymieszać szybko do połączenia się składników.
Przygotować formę na 12 muffinek, wyłożyć papilotkami. Piec około 20 - 25 minut w temperaturze 180 stopni.
można modyfikować przepis dodając zamiast jagód - pokrojone na kawałeczki jabłko lub zrobić tylko z suszonymi owocami.
-
Mufinki można robić z krówkami, z orzechami, z kiełbasą i cebulą :naughty:
-
Mufinki można robić z krówkami
Ale które? :naughty:
-
Mufinki krówkowe z posypką kokosową podam później ;)
-
Mufinki można robić z krówkami, z orzechami, z kiełbasą i cebulą :naughty:
błeeeee... nie lubię krówek z cebulą :naughty:
-
mufinki upieczone :grin:
kuchenni pomocnicy
(http://img263.imageshack.us/img263/3080/gorandea1.jpg) (http://img263.imageshack.us/i/gorandea1.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
miłego pieczenia :grin:
(http://img651.imageshack.us/img651/4267/muf1.jpg) (http://img651.imageshack.us/i/muf1.jpg/)
(http://img810.imageshack.us/img810/1939/mufso.jpg) (http://img810.imageshack.us/i/mufso.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
A moge przyjsc i zjesc troche? :tease2:
Co zrobilas ze Dea taka czysciuta :naughty:
-
Przyjeżdżaj :th_0girl_witch:
Dea czysta bo się z niej wykruszyło
za to podłoga w masakrycznym stanie :crazy:
-
ale mi "smaka" narobiłaś :grin: , że też nie da się spróbowac tak prosto z monitora :terefere: tylko trzeba samemu mozolnie to wszystko przygotowac :th_cooking: :'( :grin:
-
upiekę coś specjalnie dla Ciebie :friends:
-
:backflip: :backflip: :backflip: :wub:
-
(http://img651.imageshack.us/img651/4267/muf1.jpg) (http://img651.imageshack.us/i/muf1.jpg/)
To się nazywa 'wprawiona ręka' - zapiernicza jak perszing przy tych mufinkach :huh:
Od dzisiaj radzę brać poprawkę, kiedy Ani@ powie 'to się szybko robi' :laugh: :laugh: :laugh:
-
Święta się zbliżają i sumienie mnie ruszyło. To dobrze, bo świadczy, że je jeszcze mam :th_0girl_curtsey:
Podaję przepis na sernik, a bo Was lubię :naughty:
Produkty:
1 kg sera - najlepiej takiego gotowca w pudełku
8 jaj
2 szklanki cukru
cukier waniliowy (jak ktoś lubi)
kostka masła
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
Rodzynki
Utrzeć żółtka z cukrem, dodać ser, stopione masło i mąkę ziemniaczaną (ciągle ucierając - mikserem)]
Ubić białka na sztywno i dodać do masy, lekko mieszając. Rodzynki oprószyć mąką i wsypać do masy.
Całość przelać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
Czas przygotowania: ok. 15 min. Czas pieczenia: ok. 1,5 godz w temp. 160 st.C
Polewa:
1/3 kostki masła
czekolada lub 1 łyżka kako
8 łyżek mleka
8 łyżek cukru
Zagotować w rondelku (ciągle mieszając) do gęstej, ciągnącej konsystencji. Wylać na gorący sernik.
W repertuarze mam jeszcze kilka innych serników :th_0girl_dance:
-
Serniczek mniam.
Ma ktoś sprawdzony przepis na mazurka. Ja jak robie z kruchego ciasta to sią za bardzo "łamią".
-
Dzięki Camara za przepis Twój sernik upiekę na święta :heartbeat:
Guard niestety ja jeszcze nigdy mazurka nie robiłam :wub:
ale może Basia ma sprawdzony przepis?
-
Ja niestety w mazurkach też nie jestem mocna chociaż piekę dużo i różne ciasta.
Postaram sie jeszcze dzisiaj dać przepis na pyszny sernik na zimno(specjalnie dla Ani@) i na roladę makową która świetnie komponuje się z Tiramisu Ani@.
-
Najprostrzy mazurek to podklad z kruchego ciasta na to wykladam "krowke" (czyli: albo zageszczane mleko w puszce gotowane przez 3 godz, gotowac trzeba w zamkniete, albo kupic gotowa krowke w puszce jest tylo troche gorsza od tej gotowanej samemu), po ukladac na wierzchu wloskie orzechy lub platki z migdalow lub bakalie do wyboru
-
Guard zerknij tu http://mojewypieki.blox.pl/2009/03/Mazurek-pomaranczowy-z-marcepanem.html
może coś Cię zainspiruje a może wykorzystasz jakiś przepis - piekłam już ciasta z przepisów wstawianych przez dorotus76 i były bardzo dobre
-
Sernik na zimno
składniki:
80-100 dkg serka homo
8 dużych jajek
25 dkg masła
50 dkg cukru pudru ( ja daję troszkę mniej)
6 dkg żelatyny
1 szkl. mleka
cukier waniliowy
2 galaretki
owoce ( teraz brzoskwinie z puszki a latem owoce sezonowe - super jest z malinami)
Masło utrzeć z cukrem i żółtkami , dodawać porcjami ser , następnie rozpuszczoną w gorącym mleku żelatynę a na końcu ubite na sztywno białka.
Masę serową wlać do tortownicy(jest to porcja na dużą tortownicę) , udekorować owocami i zalać galaretką.
Wstawić do lodówki i ....
Smacznego!
Wafle chałwowe
2 paczki wafli (zużywa się 1,5 paczki)
30 dkg masła
2 chałwy waniliowe ( najlepsze z " Olzy" )
1 puszka masy krówkowej ( najlepiej samemu ugotować słodkie mleko z puszki - ok. 3 godz.)
Masło , chałwę i mleko miksujemy na puszystą masę.
Masą smarujemy wafle , owijamy w folię aluminiową i władamy do lodówki.
Po paru godzinach kroimy i się częstujemy :th_0girlcupcake:.
Wafle najlepiej trzymać w lodówce.
-
A to gotowanie mleka słodkiego z puszki to - 3 godz. na małym ogniu?
-
Dzięki Aniu, a to gotowanie puszki, to tak na poważnie????
-
z puszką to na poważnie
tylko trzeba bardzo uważać
-
Tak , puszkę mleka słodkiego włożyć do garnka z wodą , zagotować i na bardzo wolnym ogniu gotować ok. 3 - 3,5 godz. .
Otwierać zimne.
Jest to pyszna masa krówkowa.
Można ugotować 2 puszki i jedną dać do lodówki " na później".
-
Rolada makowa
6 białek
20 dkg cukru
5 dkg mąki
10 dkg całego maku( nie mielony)
Białka ubić na sztywno , dodać cukier ubić , na końcu dodać mak i mąkę.
Ciasto wylać na blaszkę i piec ok.25 min. w temp. 170 stopni , najlepiej na folii aluminiowej.
Ja zawsze piekę z 1,5 porcji i na kwadratowej blaszce z pieca.
Zawsze mam dużo białek bo Benuś zjada żółtka a białka odkładam do słoika z dżemu i jak mam pełny słoik to robię roladę(białka muszą być w lodówce).
Po upieczeniu ciasto przełożyć na ściereczkę ściągnąć folię i zwinąć.
zimna roladę posmarować kremem.
Krem:
1 kostka masła
2 jajka
4 łyżki cukru
duuużo spirytusu
bakalie( rodzynki , orzechy , migdały , sezam , może też być pokrojony ananas)
Masło utrzeć i dodawać ubite na sztywno jajka z cukrem.
Dodać dużo spirytusu(krem ma być lejący - u mnie tak lubią)
Dodać bakalie.
Taki lejący krem okrywam folią i daję do lodówki.Gdy stężeje smaruję roladę , również z wierzchu i robię z roztopionej czekolady takie esy-floresy.
Ja do tej mojej rolady(1,5 porcji) robię krem z 3 porcji.
Jest to bardzo smaczne i wykwintne ciasto.
Ponieważ roladę robię dość często to zmieniam kremy.
Robię np. krem chałwowy lub kawowy i tez dużo spirytusu :drunk:.
Jak ktoś będzie chętny to podam przepis na inne kremy.
Rolada świetnie nadaje się do zamrożenia.
(http://Smacznego) :th_0girlcupcake:.
-
A to gotowanie mleka słodkiego z puszki to - 3 godz. na małym ogniu?
Tak jak juz napisano wyzej gotowac powoli i faktycznie otwierac jak choc troche przestygnie(Uwaga! im dluzej sie gotuje mleko w puszcze tym jest bardziej twarde). Jak pisalam dla calkiem leniwych mozna kupic gotowa krowka w puszcze, a w Lidlu to nawet sa o roznych smakach. Gotowa masa kajmakowa w puszce swietna jest tez do przekladania wafli.
Ja wczoraj zrobilam blok czekoladowy (moja rodzina uznaje tylko bardzo slodkie slodycze :naughty:)
czekolade robi sie z mleka w proszku, kaka, masla i cukru, a w gotowa masa wrzuca sie pokruszone herbatniki
Podaje przepis:
Skladniki:
Paczka mleka w proszku(500gram)
kostka masla
250 -500 gram cukru pudru(zalezy od tego jak slodka ma byc czekolada przy 500gr jest tak jak ja lubie)
szklanka wody
herbatniki 4-6 paczek herbatnikow
5-7 duzych lyzek prawdziwego kakao
Mleko w wiekszym naczyniu z czescia cukru i wiekszoscia wody rozmieszac na jednolita masa(mozna mikserem)
Kakao z cukrem i reszta wody rozmieszac w malym garnuszku dodoac maslo i mieszajac rozgrzac za sie maslo rozpuscic wlac do naczynia z mlekiem wymieszac, wrzucic pokruszone herbatniki, przelorzyc do formy wylozonej papierem do pieczenia i schlodzic (im dluzej stoi tym smaczniejsze, ja robir kilka dni przed jedzeniem))
-
Dziękuję Marysiu za ten przepis! :heartbeat:
Przypomniałaś mi czas stanu wojennego, kiedy to prawie wszyscy robiliśmy czekoladę w domu. :laugh:
-
To jest przepis na czekolade wlasnie z tamtych czasow, pomysl z blokiem chyba powstal pozniej :th_0girl_hysteric:
-
Ciasto czekoladowe
Pieczemy biszkopt czekoladowy który przekładamy kremem :
1 litr śmietany kremówki
8 dkg kakao
10 dkg cukru pudru
Podane składniki trzeba zagotować mieszając żeby krem się nie przypalił.
Przykryć i ostudzić.
Krem postawić do lodówki lub innego zimnego miejsca na 1-3 dni( ja daję na 2 dni).
Ubić na sztywno i dodać 2 płaskie łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w gorącej wodzie.
Biszkopt przekroić , nasączyć naparem z gorzkiej herbaty i posmarować kremem.
Górę ciasta udekorować rozpuszczoną czekoladą lub polewą czekoladową.
Na spotkaniu w Złotym Potoku miałam biszkopt z 8 dużych jajek i krem z podwójnej porcji.
Podana porcja jest na średnią tortownice ponieważ krem czekoladowy przy ubijaniu nie zwiększa tak swojej objętości jak normalna kremówka.
Smacznego :th_0girlcupcake:.
-
Dzisiaj robię pierwszy raz pizzę na kruchym cieście :th_cooking:
ciekawe czy będzie jadalna :giggle:
-
My dziś także pierwszy raz :th_cooking: ... SAJGONKI
(http://www.com-hit.pl/piesy/sajgonki1.jpg)
Wyszły mniam mniam :th_0girlcupcake:
(http://www.com-hit.pl/piesy/sajgonki2.jpg)
ZAPRASZAMY :)
-
Ale kusicie! 8)
-
Mufinki krówkowe z wiórkami kokosowymi
2,5 szklanki mąki
1 szklanka brązowego cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
100 g roztopionego masła
2 jajka
? szklanki maślanki
? szklanki mleka
200 g pokrojonych Krówek
12 łyżeczek wiórek kokosowych
Mąkę, cukier i proszek mieszamy w jednej misce. W drugiej łączymy ze sobą masło, jajka, mleko i maślankę. Do składników suchych dodajemy składniki mokre i mieszamy je niedbale, tylko do połączenia składników i dodajemy pokrojone krówki. Mieszamy jeszcze chwilę do połączenia się krówek z ciastem i nakładamy do papilotek. Górę każdej muffinki obficie posypujemy łyżeczką wiórek kokosowych. Pieczemy w temperaturze 200 stopni przez 20 minut.
Ostatnio jak robiłam je z córkami nie miałyśmy maślanki. Z odsieczą przyszedł jogurt grecki wymieszany z mlekiem ;)
Smacznego :grin:
-
Lenka a jak się robi sajgonki?
-
Sajgonki robi się tak
(http://www.com-hit.pl/piesy/sajgonki2.jpg)
Składniki
około 10 sztuk papieru ryżowego
30 dag mielonego mięsa
kilka chińskich grzybów
kilka sporych pieczarek
garść makaronu sojowego
średnia marchewka
cebula
3-4 liście kapusty pekińskiej
pół puszki kiełków sojowych
sos sojowy
sól, pieprz, ostra papryka
olej do smażenia
Sposób przygotowania
Grzyby chińskie wrzucić do wody i pogotować 30 minut. po tym czasie osączyć, odciąć nóżki, a kapelusze pokroić w cienkie paseczki. Mielone mięsko, np. wołowinkę (ja mielę sama, jest wtedy chude i smaczne)lekko podsmażyć z solą i pieprzem. Przerzucić do głębokiej miski. Cebulkę pokroić w kostkę, podsmażyć na złoto. Pieczarki poddusić na patelni z solą, a potem drobno pokroić. Marchewkę pokroić w słupki, tez poddusić. Liście kapusty w paskach leciutko podsmażyć. Makaron sojowy wrzucić do wrzątku i zostawić pod przykryciem na 3 minuty. Potem odcedzić i pokroić na kilkucentymetrowe paski.
Wszystkie składniki farszu wymieszać razem, dodając 2 łyżki sosu sojowego, jajko, sól, pieprz i ostrą paprykę.
Każdy płatek papieru ryżowego zanurzyć na moment w ciepłej wodzie, położyć na deskę aż zmięknie (płatki nie powinny się stykać, bo się posklejają), nakładać farsz i zawijać w niewielkie ruloniki. Jeśli robicie małe sajgonki wystarczy jeden placuszek ryżowy, ale może się zdarzyć, że papier się rwie albo lubicie więcej farszu - wtedy każdą sajgonkę zawińcie w dwa placuszki. Gotowe ruloniki pozostawić do wyschnięcia papieru ryżowego.
Smażyć krótko w głębokim gorącym oleju.
Podawać z gotowym słodko-pikantnym sosem chili, np. tao tao.
PS. Papier ryżowy polecamy także tao-tao - nie rwie się.
-
Dzięki za przepis dam znać czy przypadły dzieciom do gustu :friends:
a czy te grzyby chińskie nie śmierdzą jak się je gotuje? Rozważam wersję sajgonek bez nich.
-
Grzyby nie śmierdzą, jak ktoś nie jadł jeszcze to lepiej zacząć od małej ilości ;)
Nasza Ania jak z budki to zjadała chętnie, ba nawet ten sos pikantny jadła... fakt że w dziwny sposób - bo mieszała z ryżem a nie na sajgonkach, ale brała 3 razy dokładkę..
-
A ja jestem pożeraczem krówkowym i CHCĘ MUFINKI ANI!!!! :laugh:
Tylko Aniu powiedz proszę, czy cukier koniecznie brązowy musi być? (nigdy go nie używałam...)
-
jak mam brązowy sypię brązowy jak nie mam daję biały :grin:
-
Na prośbę Eli - przepis na blok czekoladowy :th_cooking:.
A swoją drogą to teraz dziwne czasy . W sklepach słodycze do wyboru do koloru a my się zajadamy komunistycznym blokiem czekoladowym :th_0girlcupcake:.
Pewnie niektórzy nie pamiętają czasów kiedy słodycze były na kartki i jeszcze trzeba było za nimi stać w kolejkach a taki domowy wyrób musiał zastąpić prawdziwą czekoladę 8).
Przepraszam zebrało mi się na wspomnienia , już podaję przepis :
25 dkg masła
1 szklanka mleka
1,5 szklanki cukru
1 łyżka kakao
Wszystkie składniki zagotować ( gotować na małym ogniu 5-10 min.)
Gdy syrop lekko ostygnie wsypać:
0,5 kg mleka w proszku i
4 łyżki kakao
Masę najlepiej wymieszać mikserem.
Do gotowej masy wsypuję paczkę ryżu preparowanego i już mieszam ręcznie.
Czekoladę wylewam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i wkładam do lodówki.
Smacznego :th_0girlcupcake:.
-
Ja do bloku dodaje zamiast ryzu preparowanego polamane herbatniki lub slodkie krakersy
-
Mmmmm...dlaczego trafiłam tu ? :crazy:
Właśnie się zaczęłam odchudzać....... :gwizdze:
Ale blok zrobię....ciepłą masę zawinę tylko w wafel na kształt roladki :th_0girl_curtsey:
-
Uwielbiam blok czekoladowy... ja zawsze dodaję orzechy, a na wierzchu układam migdały czasem. Moja mama dodaje orzechy, rodzynki, kandyzowaną skórkę pomarańczy itp.
-
A tu filmik na zachete
http://www.youtube.com/user/mojeciasto#p/u/25/5hwiI_z89C4
(ja sie az tak nie bawie ;))
-
Ja dzisiaj robię blok czekoladowy! :th_cooking: :grin:
-
Ja dzisiaj robię blok czekoladowy! :th_cooking: :grin:
A może na bazarek zrobisz? :th_0girl_dance:
Chętnie bym kupiła....
Tak samo pierniczki na Święta. :wub: Może ktoś upiecze więcej ..... :gwizdze:
-
Ja dzisiaj robię blok czekoladowy! :th_cooking: :grin:
A może na bazarek zrobisz? :th_0girl_dance:
Chętnie bym kupiła....
Tak samo pierniczki na Święta. :wub: Może ktoś upiecze więcej ..... :gwizdze:
To bardzo dobry pomysł :shy: Muszę tylko obmyślić czy da się go wysłać tak, żeby nie uległ zniszczeniu/rozpuszczeniu/zgnieceniu/nie zepsuł się.
A jak technicznie by to wyglądało? Tutaj wątku nie ma, tylko na dogo tak? czyli musiałabym się tam zarejestrować czy Ty prowadzisz aukcje i wszystkim się zajmujesz?? Czekam na info :grin:
-
To chyba zależy, ile chciałabyś poświęcić sztuk smakowitości.
Bazarkami zajmuje się Milla. :wub:
Chyba najlepiej wystawić na naszym forum i/lub na Forum Szwajcarów.
Ja jestem jak najbardziej chętna. :backflip:
-
Ja tez byłabym chętna, na troszkę :naughty:
także może zacznijmy od bazarku u nas? :th_0girlcupcake:
-
To chyba zależy, ile chciałabyś poświęcić sztuk smakowitości.
Bazarkami zajmuje się Milla. :wub:
Chyba najlepiej wystawić na naszym forum i/lub na Forum Szwajcarów.
Ja jestem jak najbardziej chętna. :backflip:
To ja to jutro opracuję od strony technicznej- jak to robić, jakie ilości, jak wysyłać itd. Porozmawiam z koleżanką, która piecze i wysyła chleb jak ona to robi, że one docierają do nabywcy w stanie nadającym sie do spożycia i biorę się do roboty :grin:
Milla odezwę się jutro ew. w niedzielę jak tylko wszystko obmyślę i przygotuję opis i zdjęcia bloku ok?
-
taaak, jest, Psze Pani :hi:
-
Ja blok czekoladowy wysyłałam mojej córce do Warszawy.
Zapakowany w kopercie .
-
Ja blok czekoladowy wysyłałam mojej córce do Warszawy.
Zapakowany w kopercie .
Buniu ale jak? Cały blok? Czy część? W czym robisz? (ja w keksówce lub w formie na tartę). Czymś owijasz? zabezpieczasz? Żeby jakaś bezkształtna masa nie dotarła do nabywcy... :tease: Czy może w foremce wysyłasz? Help! I z góry dziękuję za wszelki porady :shy:
-
Dla mnie moze byc nawet bezksztaltna masa :tease2: :th_0girlcupcake:
-
Chciałabym zamówić taki blok za wywoławczą :) ;)
-
Hihi, zrobię specjalizację w dziedzinie bloku czekoladowego jak tak dalej pójdzie :th_cooking: :grin: Ale w sumie najważniejsze, że fundacji można w ten sposób pomóc i dodatkowo czyjeś podniebienie uraczyć :shy:
-
A nam pójdzie w bioderka :giggle: :giggle:
-
A nam pójdzie w bioderka :giggle: :giggle:
Nadprogramowe kalorie spalicie podczas spacerów z psami więc bilans wyjdzie na zero ;)
-
Koniec z tą galanterią cukierniczą. Nadchodzą poważne święta i piernik świąteczny czas zacząć: - 1/2 kg miodu pszczelego, 25 dag smalcu /lub masła/, 2 szklanki cukru podgrzać stopniowo nieomal do wrzenia; masę ochłodzić i dodać 1 kg mąki pszennej, 3 całe jaja, 3 ścięte łyżeczki sody oczyszczanej, rozpuszczonej w 1/2 szklanki zimnego mleka, 1/2 łyżeczki soli oraz 2-3 torebki przypraw korzennych do piernika; można dodać garść pokruszonych orzechów i 3 łyżki usmażonej posiekanej skórki pomarańczowej. Starannie wyrobione /ale bez przesady/ ciasto upychamy w garnku kamionkowym lub emaliowanym bez odprysków przykrywamy ściereczką i wynosimy do piwnicy, spiżarni lub na warzywną półkę lodówki. Pieczemy 2-3 /jeśli na cały piekarnik/ placki 4-5 dni przed świętami , letnie przekładamy podgrzanymi powidłami śliwkowymi, zawijamy w ściereczkę, obciążamy i wystawiamy do chłodu. Zdobnictwo pozostawiam inwencji wykonawców. Smacznego.
-
Żagasiu poczułam święta dzięki temu przepisowi :kiss:
-
Choć mam dwie lewe ręce do pieczenia to jednak muszę sprawić przed świętami frajdę córuni i synusiowi. (http://polchat.pl/media/images/emotwar/bawie_sie.gif)
Żegasiu, dziekuję za ten przepis. :wub:
Wydaje się, że nawet taki dyletant jak ja powinien sobie z nim poradzić. :crazy:
-
Ja też mam zamiar upiec piernik w/g przepisu Żegasi ,
u mnie do tej pory królował piernik kętrzyński w wersji ulepszonej ;)
-
...
u mnie do tej pory królował piernik kętrzyński w wersji ulepszonej ;)
u mnie też
i nadal będę się trzymać tej wersji :cheesy:
-
Przepis poproszę na kętrzyński również ;)
-
http://wolewygodniej.pl/ld.php/system/ware/view.php?tem=w.php&w=60020
(http://wolewygodniej.pl/ld.php/system/ware/p.php?w=103699)
:terefere:
-
Ja mam przepis na szybki , łatwy i bardzo smaczny piernik.
Poszukam i wstawię .
-
Dziewczyny cisto z proszku! :th_0girl_hysteric:
ciasta z torebki są bardzo passe :tease:
-
kochana Aniu jak się nie ma chronicznie czasu to jest piernik kętrzyński
ale w tym roku zrobię ten od Żegasi
i będziemy z Miśką czyli Anią piec pierniczki ;)
-
Dziewczyny cisto z proszku! :th_0girl_hysteric:
ciasta z torebki są bardzo passe :tease:
Nie passe, tylko vintage. A co vintage to na topie :terefere:
-
Wyrywając skrawek czasu zrobiłam parę dni temu blok czekoladowy na bazarek, ale...
Robiłam z pamięci, popierniczyłam proporcje- wyszedł niesłodki i twardy jak skała :th_dash1:
Nie poddam się i zrobię ponownie (powoooli i starannieee ;)) jak tylko wybiorę się do miasta po mleko w proszku i nowe aluminiowe foremki.
A w ramach "zadośćuczynienia" wieczorem można się spodziewać innej aukcji :shy:
-
Robiłam z pamięci, popierniczyłam proporcje- wyszedł niesłodki i twardy jak skała :th_dash1:
jest do odzyskania, rozpusc duzo cukru w nieduzej ilosci mleka, dorzuc pokruszony blok lekko podgrzej i wymieszaj, napewno zrobi sie pyszny :th_cooking:
-
Robiłam z pamięci, popierniczyłam proporcje- wyszedł niesłodki i twardy jak skała :th_dash1:
Mi kiedyś wyszedł za słodki, bo wsypałam podwójnie cukru robiąc of course z pamięci :cheesy:
I na to niebardzo dało się cokolwiek poradzić :th_laie_59:
-
Robiłam z pamięci, popierniczyłam proporcje- wyszedł niesłodki i twardy jak skała :th_dash1:
jest do odzyskania, rozpusc duzo cukru w nieduzej ilosci mleka, dorzuc pokruszony blok lekko podgrzej i wymieszaj, napewno zrobi sie pyszny :th_cooking:
A mogłam napisać tutaj i bym odratowała- nie spodziewałam się, że da się to naprawić i rozdzieliłam w rodzinie- zjedli taki jaki wyszedł choć oczywiście marudząc, że niedobry :tease2:
-
Mi kiedyś wyszedł za słodki, bo wsypałam podwójnie cukru robiąc of course z pamięci :cheesy:
I na to niebardzo dało się cokolwiek poradzić :th_laie_59:
dla mnie nie ma istnieje pojecia za slodkie slodycze, im wiecej cukru tym lepiej :grin:
-
Mi kiedyś wyszedł za słodki, bo wsypałam podwójnie cukru robiąc of course z pamięci :cheesy:
I na to niebardzo dało się cokolwiek poradzić :th_laie_59:
dla mnie nie ma istnieje pojecia za slodkie slodycze, im wiecej cukru tym lepiej :grin:
Ja też z tych co zeżrą wszystkie słodkości, ale już nawet dla mnie było za słodkie, a cukier nawet się nie chciał rozpuszczać i był w kawalontkach :naughty: :laugh:
-
Naleśniki: jajo+6 łyżek mąki+2 łyżki oleju + wody gazowanej do odpowiedniej konsystencji razem rozbełtać. Dobrze jest nie wlewać całej wody na raz i odczekać ok. 30 min. wychodzi 6-7 naleśników :th_cooking:
-
Trzeba odświeżyć te wątki: http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=73.0 http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=272.0
mysle ze tem odkurzanie tez by sie przydalo
Moze przepisy na mazurki :th_holeinwall:
-
Słowo się rzekło :gwizdze: Oto przepis na pasztet (bez dziczyzny- sarny i "zajęce" gonią się po okolicznych polach :naughty: )
Składniki:
1. Kupujemy po ok. 30 dkg mięsa
* wieprzowego (np. od szynki)
* cielęciny
* wątróbki drobiowej (b. ważna! )
* boczek surowy,
2. szklanka bulionu,
3. trzyjajka,
4. dwie łyżki masła ( nie margaryny ;) )
5. dwie łyżki oliwy z oliwek,
6. dwie marchewki,
7. dwie cebule,
8. seler,
9. szklanka śmietanki 18%
10. czerstwa bułka (pilnować przed psami :naughty: )
11. kieliszek czerwonego, wytrawnego wina :drunk:
12. przyprawy - liść laurowy, tymianek, gałka muszkatałowa, pieprz, zielę angielskie, sól.
Wykonanie :th_0girl_curtsey:
Mięso (oprócz wątróbki ) zrumienić na oliwie, przyprawić i dusić podlewając bulionem. Kiedy mięso zmięknie dodać warzywa pokrojone w grubą kostkę. Mięso dusimy ok 1,5 godz. Wątróbkę zrumienić na maśle i dusić z winem. Bułkę namoczyć w śmietanie. Ugotowane mięso (z warzywami) i 1/2 wątróbki zmielić w maszynce do mięsa. Dodać jajka, śmietanę z bułką oraz wywar z mięsa i wątróbki. Wyrobić ( tzn. "zamięszać" intensywnie ręką :naughty: ) i doprawić do smaku :th_0girlcupcake:
I teraz są dwie opcje :th_holeinwall:
Można zrobić pasztet zapiekany w cieście albo "bez" 8)
cdn.
-
O żesz - wysmażyłam post i mi wcięło :th_gamer3:
No to od nowa :grin:
Wersja I - pasztet w cieście :th_0girl_curtsey:
Składniki na ciasto :
400 gr mąki - typ 450
250 gr masła (daję 1/2 margaryny)
1 żóltko
3 łyżki śmietany (najlepiej kwaśnej)
ciasto zagnieść i wożyć do lodówki na min. 1/2 godz.
Z doświadczenia wiem, że na podaną ilość farszu mięsnego należy zrobić ciasto z podwójnej ilości składników 8)
Ciasto rozwałkować, przyłożyć podłużną foremkę od babki i wyciąć "wieczko" :grin: Foremkę wyłożyć resztą ciasta. Włożyć połowę farszu mięsnego, następnie włożyć pokrojoną w kostkę resztę wątróbki. Przykryć resztą farszu i przyłożyć "pokrywkę" z ciasta. Wyciąć trzy w cieście trzy otwory i włożyć "kominy" ze zrolowanej folii aluminiowej ;)
Piec ok. 90 min. w temp. 180 st. C.
-
Wersja II - łatwiejsza :naughty: wypracowana z latami doświadczeń :naughty:
Naczynie żaroodporne smaruję tłuszczem wysypuję bułką tartą i wkładam jw. połowę farszu mięsnego + wątróbka+ farsz. Następnie gruba warstwa bułki tartej i do piekarnika jak w wersji I.
Smacznego :th_cooking:
-
pasztetu jeszcze nigdy nie robiłam :gwizdze:
-
Ani@ - serdecznie polecam :th_0girl_dance: Moje niejadki domowy pasztet wsuwają aż miło :backflip: Można też robić w wersjach "uboższych" :th_holeinwall: ( w sensie rodzaju mięs :emotbern: ) i mniejszych porcjach -na codzień :backflip:
-
Wiki, poszukałam i znalazłam stary przepis który my co roku lekko modyfikujemy i mamy paschę ;)
50 dag dobrego twarogu
3 ugotowane żółtka
12.5 dag masła lub margaryny
wszystko to razem utrzeć na jednolitą masę (ręcznie lub mikserem ;))
dodając 1 szklankę cukru i wanilię
na koniec dodać bakalie (skórka pomarańczowa, rodzynki, orzechy, migdały czyli co tylko chcesz)
Najważniejsze, żeby nie była sucha.
przepis z baaardzo starej gazety - Ireny Gumowskiej
A ja sie ładnie uśmiecham :grin: do sabymlis o przepis :naughty:
-
Mniam :th_0girl_curtsey:
Dzięki Milla :heartbeat:
P.S. A może wypiszmy sobie placuszki na spotkanie.....znaczy co, kto i czy w ogóle robi i zabiera :naughty:
-
Mniam :th_0girl_curtsey:
Dzięki Milla :heartbeat: P.S. A może wypiszmy sobie placuszki na spotkanie.....znaczy co, kto i czy w ogóle robi i zabiera :naughty:
Dobry pomysł - tylko, że ja nie potrafię piec :'( Jak mi góry w karpatce urosną to cieszę się jak dziecko :giggle:
-
Dla tych co lubią połączenie sera i czekolady to ja na święta proponuję :th_cooking::
Sernikobrownie z wiśniami
200 g gorzkiej czekolady
200 g masła
400 g cukru pudru (można dać mniej)
5 jajek
100 g mąki
500 g sera kremowego
cukier waniliowy lub 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
200 g drylowanych wiśni lub malin (mogą być mrożone)
Piekarnik nastawić na temp. 170 st C.
Blaszkę 20x30 cm wysmarowac masłem i wyłożyć papierem.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, ostudzić.
Masło i 250 g cukru pudru zmiksować na gładką masę. Następnie dodać 3 jajka - wbijając po jednym i dobrze miksując przed dodaniem kolejnego.
Wlać roztopioną czekoladę, dalej miksować. Następnie dodać mąkę.
3/4 mikstury wlać do blaszki.
W drugiej misce utrzeć ser, resztę cukru, jajka i cukier waniliowy. Masa powina mieć gładką konsystencję.
Wylać masę serową na masę czekoladową.
Na wierzch wyłożyć resztę masy czekoladowej i ułożyć owoce.
Piec 45-60 minut. (Przepis zaleca 40-45 min). Studzić w ciepłym, ale otwartym piekarniku.
To ciacho ma jeden ogromny minus - znika z prędkością kosmiczną :th_0girlcupcake:
A przepis pochodzi z blogu white plate
Kitek spróbuj zrobić mufinki one zawsze wychodzą :grin:
-
No i poleciała mi ślinka! :cheesy:
-
Mnie też leci ślinka. Właśnie pieczemy karkówkę. Barney jakoś dziwnie urzęduje dziś blisko kuchni.
-
Mniam :th_0girl_curtsey:
Dzięki Milla :heartbeat:
P.S. A może wypiszmy sobie placuszki na spotkanie.....znaczy co, kto i czy w ogóle robi i zabiera :naughty:
Ostatnio jestem wciąż na etapie marchewkowca.
I zastanawiam sie nad bezami :gwizdze:
A czy ktoś ma prosty i szybki przepis na mazurka?
-
Obiecany przepis na mazurki:
Kruche ciasto robimy po swojemu ;),
ale jak ktos nie ma swojego przepisu to podam taki:
300g maki
200g masla
100 g cukru pudru
1 zółtko
make siekamy z maslem i cukrem dodajemy zoltko zagniatamy, schladzamy w lodowce(ok 15-30minut)
Wieksza czesc rozwalkowujemy na placek z reszt walkujemy waleczki na przegi , ciasto nakluwamy widelcem i pieczemy ok15 minut w tp m180-200 st.
Masa1 prosta:
Kupujemy puszke "krowki", rozcieramy z niewielka iloscia masla (mniej niz 100g) smarujemy schodzone upieczone ciasto posypujemy platkami migdalow, pokruszonymi orzechami czy innymi bakaliami wedlug gustu.
Masa2 troche bardziej skaplikowana
150g masla
150g orzechow wloskich mielonych
200g cukru
150 smietanki 12%
2 jajka
Jajka w calosci ubijamy z cukrem, dodajemy smietanke i orzechy w garnuszku, ktory wstawiamy do drugiego garnka z gotujaca woda i wolno podgrzewamy mieszajac az zgestnieje. Po wystygnieciu ucieramy z mastem i przekladamy na upieczony kruchy spod z maslem
-
Ja na kruche ciasto używam maki krupczatki.
Mnie smakuje mazurek makowy. Kruche ciasto,jakiś kwaskowaty dżem -może być konfitura z wisni, masa makowa z puszki /ale dodaję piane z bialek -zostaje z drożdzowki/ po zapieczeniu mozna polukrować albo zrobić polewę "orzechową " z płatków owsianych /przyrumienione na suchej patelni /rozkruszone w makutrze / do tego żołtka utarte z cukrem lekko zapieczone. Na prosty mazurek można zrezygnować z maku .Pozostaje kruchy spód,konfitura,polewa "orzechowa".
Czy ktoś moze mi podpowiedzieć co zrobić z łopatki z jelenia ?/dostałam taki prezent/ narazie pozbyłam sie kości i co dalej ?
-
Zmielic i dac psu na surowo ;) sorry nie moglam sie oprzec, moje psiaki bardzo lubia surowe mieso z sarny (kupuje juz zmielone)
moze dodac do pasztetu?
-
Niestety moje maleństwo stwierdziło ,że takie miesko /generalnie każde !! nawet wołowina gulaszowa/ jest niejadalne =bierze do pysia i wypluwa .Niestety będę zmuszona ja jakoś je skonsumować....
-
Przepis na dziczyznę ( jest to przepis mojej znajomej)
Mięso na 24 godz. zalewamy kefirem + kwaśna śmietana.
Po wyjęciu umyć i naszpikować wędzonym boczkiem.
Piec na bardzo dobrej margarynie lub oleju.
Do mięsa dodać 2-3 liście laurowe , ziele ang. , sparzoną cebulę.
Mięso posolić solą zmiękcz. do mięs.
Podlewać wodą.
Gdy zaczyna mięknąć - całe mięso skropić octem.
Po upieczeniu zalać - 0,5 szkl. wody + 0,5 szkl. kwaśnej śmietany .
Ja dodaję jeszcze odrobinę mąki żeby sos był gęściejszy.
-
Dzieki jutro "obróbka" przepis brzmi smakowicie !!!!
-
Co prawda jest już po świetach, ale do mięs i ziemniaczków dobra jest kapusta po wietnamsku. Podaje przepis
na Kapustę po wietnamsku
Składniki:
Kapusta biała
Brokuły
Marchewka
Cebula
Por
Papryka
Pieczarki (mogą być, ale nie muszą)
Wykonanie: Kapustę białą szatkujemy i smażymy na gorącym oleju do uzyskania złotego koloru. Następnie marchewkę kroimy w cienkie paski i smażymy na gorącym oleju.
Podobnie postępujemy z brokułami, cebulą, porem, papryką i pieczarkami ( wszystkie składniki przesmażamy oddzielnie na patelni). Następnie wszystkie przesmażone składniki mieszamy w garnku, podlewamy małą ilością wody i dusimy do uzyskania miękkości. Do smaku przyprawiamy: majerankiem, bazylią, oregano, pieprzem, solą.
Nam ona bardzo smakuje. Smacznego :th_cooking:
-
Bardzo smakowicie brzmi. :th_0girlcupcake:
-
Czy ktoś wypróbował mój przepis na pasztet wielkanocny :naughty:
Unas jak zwykle było go w nadmiarze- częśc zamrożona czeka na lepsze czasy 8)
Ponieważ rozpoczął się sezon szparagowy chciałam sie z Wami podzielić wypróbowanym przepisem na zupę-krem ze szparagów :th_0girl_curtsey: Moje dzieciaki zajadają aż się uszy trzęsą - jak w reklamie popularnej karmy dla psowatych :terefere:
Składniki:
500 gr szparagów
2,5 łyżki masła
1 cebula
2,5 łyżki mąki
3 szklanki bulionu
sól pieprz
śmietanka
grzanki lub groszek ptysiowy
Wykonanie:
Oczyścić szparagi. Obciąć główki, resztę pokroić na małe kawałki (ok 3 cm). Masło rozpuścić w garnku, dodać pokrojone szparagi, posiekaną cebulę i dusić ok. 5 min. mieszając co jakiś czas. Następnie dosypać mąkę i smażyć przez minutę ciągle mieszając - powoli dolewając bulion. Zagotować, przykryć i gotować na małym ogniu ok 20 min. Zupę ostudzić i zmiksować. Przelać przez sito do garnka i dodać czubki szparagów. Gotować na małym ogniu ok.2 minut. Przyprawić do smaku, wlać śmietankę- podgrzać, ale nie gotować. Poadawać z grzankami lub groszkiem ptysiowym.
Smacznego :heartbeat:
-
:th_0girlcupcake: a kto na spotkanie kwietniowe przywiózł blok czekoladowy? Jarkowi tak smakował (chyba ten jasniejszy były dwa - dla mnie wszystkie wypieki były pyszne :bravojs0:), że mi tu marudzi.
Mam dwie lewe ręce do gotowania, sto razy bardziej wolę sprzątać :th_0girl_curtsey:, no ale cóż. Słodkości też lubię co widać :giggle:
jakie to mają być herbatniki (bebe czy biszkopty?), paczki jak duże?
(im dluzej stoi tym smaczniejsze, ja robir kilka dni przed jedzeniem) - to jest nie wykonalne :crazy: jaki jest minimalny czas oczekiwania ;)
Marysiu czy to było twoje dzieło?
Ja wczoraj zrobilam blok czekoladowy (moja rodzina uznaje tylko bardzo slodkie slodycze :naughty:)
czekolade robi sie z mleka w proszku, kaka, masla i cukru, a w gotowa masa wrzuca sie pokruszone herbatniki
Podaje przepis:
Skladniki:
Paczka mleka w proszku(500gram)
kostka masla
250 -500 gram cukru pudru(zalezy od tego jak slodka ma byc czekolada przy 500gr jest tak jak ja lubie)
szklanka wody
herbatniki 4-6 paczek herbatnikow
5-7 duzych lyzek prawdziwego kakao
Mleko w wiekszym naczyniu z czescia cukru i wiekszoscia wody rozmieszac na jednolita masa(mozna mikserem)
Kakao z cukrem i reszta wody rozmieszac w malym garnuszku dodoac maslo i mieszajac rozgrzac za sie maslo rozpuscic wlac do naczynia z mlekiem wymieszac, wrzucic pokruszone herbatniki, przelorzyc do formy wylozonej papierem do pieczenia i schlodzic (im dluzej stoi tym smaczniejsze, ja robir kilka dni przed jedzeniem))
-
Marysia to zna mnóstwo super przepisów. :th_0girl_dance:
Ostatnio do Milicza przywiozła przepyszne ciasteczka pieczone z myślą o mnie i mojej bezbiałkowej diecie. :kiss:
A ja niewdzięczna nawet nie zrobiłam zdjęcia. :th_holeinwall:
-
tiia :giggle: pewnie zniknęły zanim aparat uruchomiłaś :th_0girlcupcake:
My z Aga mamy powody do świętowania :gwizdze: więc na niedziele chcę coś dobrego (albo jakie tam wyjdzie przy moim znikomym talencie kulinarnym) :th_cooking:
-
] (albo jakie tam wyjdzie przy moim znikomym talencie kulinarnym)[/size] :th_cooking:
Wtedy wychodzi najlepsze bo się starasz :grin:
-
Teraz blok robie troche inaczej, sklad praktycznie taki sam, tylko kakaa daje troche mniej (3-4 duze lyzki)
Cukier, kakao i wode mieszam w garnku, gotuje, dodaje maslo(moze byc roslinne) tak zeby sie rozpuscilo. Zdejmuje z ognia i do takiej goracej masy wsypuje mleko i mieszam (mozna mikserem), po czym dodaje polamane herbatniki (mozna dac wiecej niz w przepisie) i wkladam do wylozonego papierem do pieczenia naczynia (tak robiony byl blok ktory przywiozlam do Sulistrowiczek)
Smacznego :th_0girlcupcake:
Wlasnie dzis taki zrobilamn (na urodzinki mojej corki)
-
:th_0girlcupcake: studzi się, proste jak drut :th_cooking: nawet dla mnie, ale kalorii to ma pewnie million, chłopaki szczuple mam w domu wiec mogą jesc ;) dla siebie nastawilam Ogórki małosolne :giggle:
-
dla siebie nastawilam Ogórki małosolne :giggle:
jak juz czlowieka zemdli po bloku beda jak znalaz :naughty:
-
Podaję przepis na danie jednogarnkowe łatwe , smaczne i przyjemne :naughty:
z podanych składników wychodzi dość duża porcja
500 gr makaronu świderki
1kg kiełbasy podwawelskiej
1/2 kg pieczarek
1 dość duża cebula
1 kostka rosołowa (drobiowa)
2-3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
300 ml ciepłej wody
3-3 ząbki czosnku
majeranek zioła prowansalskie , lubczyk, bazylia
cebulę , kiełbasę, pieczarki pokroić w kostkę najpierw podsmażyć kiełbasę (zdjąć z patelni), potem cebulę
i pieczarki , po podsmażeniu cebuli i pieczarek dodać do nich kiełbasę , wszystko razem wymieszać ,
makaron ugotować aldente, potem makaron przełożyć do dość dużego garnka i połączyć z kiełbasą , pieczarkami i cebulą , kostkę rosołową rozpuścić w 300 ml ciepłej przegotowanej wody dodać koncentrat pomidorowy i to wszystko dodać do makaronu i kiełbasy wymieszać razem dodać zioła i czosnek przeciśnięty przez praskę gotować około 10 minut na wolnym ogniu od czasu do czasu mieszając żeby nie dopuścić do przypalenia potrawy można dodać odrobinę wody , podawać z ogórkiem małosolnym lub kwaszonym
SMACZNEGO
moje niejadki wsuwają ten makaron aż im się uszy trzęsą ;)
a jeszcze przepis na sałatkę z parówkami
4 parówki drobiowe
1 słoik majonezu ( kętrzyński lub kielecki )
1 puszka białej fasoli
10 dag sera zółtego ( gołda )
3, 4 ogórki konserwowe lub kwaszone co kto lubi
wszystko pokroić w kostkę i wymieszać z majonezem
SMACZNEGO
pozdrawiam serdecznie
-
Dla Milli (i nie tylko) obiecany przepis na kruche ciasteczka (duża porcja):
1kg mąki
2-3 szklanki cukru (ja daje 3 :grin:)
1/2 kg masła
3 cale jajka
2 zółtka
cukier waniliowy
sok z cytryny
Wszystkie składniki zagniatamy i wkładamy do lodówki na ok 24 godziny.
Schłodzone ciasto wałkujemy i albo wycinamy szablonem ciasteczka, albo idziemy na łatwiznę (tak jak ja) i układamy całe placki na dużej blasze, nożem kroimy w kratkę. Pieczemy w temperaturze ok 180 stopni, tak długo żeby osiągnąć zamierzony kolor i nie spalić ;)
Smacznego
-
A może komuś przyda się sprawdzony przepis na chłodnik ?
-
A może komuś przyda się sprawdzony przepis na chłodnik ?
dawaj :naughty:
-
Dziękuję :wub:
-
No to dajem :naughty:
Porcja chłodniku na 2-3 osoby :grin:
1. pęczek botwinki
2. ząbek czosnku
3. świeży ogórek
4. dwa ogórki małosolne
5. 5-6 rzodkiewek
6. pęczek koperku
7. pęczek szczypiorku
8. 1 litr jogurtu naturalnego
9. sok z cytryny
10. 2-3 ugotowane na twardo jajka.
sól i pieprz do smaku
Botwinkę opłukac i posiekać. Buraczki obrać i zetrzeć na grubej tarce. Zalać taka ilością wody, aby przykryła warzywa. Dodać przepuszczony przez praskę czosnek oraz sól do smaku. Gotować ok. 10-15 min. dodając sok z cytryny. Odstawić do ostygnięcia.Ogórki obrać, rzodkiewki oczyścić, razem z ogórkami pokroić w drobną kostkę.
Posiekać koperek i szczypiorek. ( odrobinę szczypiorku odłożyć do dekoracji). Ogórki z rzodkiewką i posiekaną zieleninę połączyć z burakami. Dodać jogurt i delikatnie wymieszać.Doprawić do smaku solą i pieprzem.Chłodnik schłodzić w lodówce. Przed podaniem posypać rzesztą szczypiorku i ugotowanym wcześniej i pokrojonym jajkiem.
W wersji bardziej "wypasionej" :naughty: można dodać pokrojoną w paseczki szynkę konserwową.
Smacznego :friends:
-
Ja
Troszkę ogórków, troszkę buraczków, troszkę jagód - a reszta na nalewki :giggle:
Ja też robię przetwory z ogórków , buraczków i paru innych warzywek, które urosły w ogródku, ale nie mam sprawdzonego przepisu na buraczki. Jeżeli to nie problem to poproszę o krótką instrukcję na PW lub tutaj.
3kg buraków, 5szt papryki czerwonej, 4szt cebuli/duża/, 1/4litra octu 5%, 1/2litra wody, 1szklanka cukru, 1łyżka soli, buraki ugotować i zetrzeć na tarce /grube oczka/, wodę ocet, sól, cukier zagotować/1minutę/, paprykę i cebulę pokroić w paski i wrzucić do zalewy, gotować 5min, dodać buraki, ponownie zagotować, gorące wkładać do słoików. Pyszna, słodka sałatka z buraków.
-
My również robimy sałatkę z buraczków oprócz tego ogórki z fasolką (dobre do pieczonego mięsa, grila), ogórki z curry, ogórki z chile, ogórki w sosie musztardowym, po meksykańsku, z miodem i jak zdążymy to po żydowsku. :th_cooking:
-
Aneta i Wiktor, a podzielicie się przepisami ? :naughty:
-
Jasne, tylko nie wiem od czego zacząć ;)
-
Jasne, tylko nie wiem od czego zacząć ;)
po kolej wszystkie ;)
-
Zaczniemy od kilku przepisów:
Ogórki w sosie musztardowym
Ogórki umyć i kroić wzdłuż na cztery.
Zalewa: 5 szklanek wody, 1 szklanka octu, 1 szklanka cukru, 1 łyżeczka soli, 1 musztarda Kremska.
Do każdego słoika wkładamy oprócz ogórków listek, pieprz i ziele angielskie.
Gotować od 10 – 15 min.
Ogórki z miodem
3 kg ogórków obrać i pokroić w plastry.
Zalewa: 1 szklanka octu, 1 szklanka wody, 1 łyżka miodu, 1,5 łyżki soli
Na dno słoika wkładamy gałązkę kopru, trochę marchwi w plastry. Zalać zimną zalewą.
Pasteryzować ok. 20 minut
Ogórki z curry (ulubione moich dzieci, wnuczka tyko je wsuwa) :th_0girlcupcake:
3kg ogórków – kroimy je w słupki ze skórką
3 cebule – kroimy w piórka, solimy, dodajemy do ogórków i odstawiamy na 2godziny
Zalewa: 3szklanki wody, 1 szklanka octu, 1, 5 szklanki cukru, 2 łyżeczki curry, 1 łyżeczka słodkiej papryki
Ogórki z cebulką wkładamy do słoików, dorzucając do każdego słoika kilka ziarenek gorczycy. Zalewamy zimną zalewą . Gotujemy 5 minut (od zagotwania).
SMACZNEGO :th_cooking:
Elu zapraszamy na degustacje w październiku ;) to tylko 300 km.... :th_0girl_curtsey:
Wówczas mamy zrobione przetwory i większość nalewek i trunków .... :wub:
Nadmieniam, że przetwory robię ja, zaś procentowymi napojami zajmuje się Wiktor ...
-
Po jakimś czasie po raz kolejny odkryłam prosty przepis na ciasto z jabłkami.
Jego porcja znika u nas w domu jak tylko nieco przestygnie :th_0girlcupcake:
CIASTO BISZKOPTOWE Z JABŁKAMI
4 jajka
1/2 szkl mąki pszennej
1/2 szkl mąki ziemniaczanej
1 szkl cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3-4 jabłka
*Obrać jabłka i pokroić w plasterki
*Jajka podzielić i białka utrzeć na sztywną pianę z cukrem
*Do piany dodać żółtka, obie mąki i delikatnie wymieszać
* Dodać 2/3 jabłek (resztę zostawić na wierzch)
*Przełożyć do formy
* Ozdobić wierzch jabłkami
*Piec w 180 stopni przez 30-35 minut
Ja jabłka przed dodaniem mieszam z odrobiną cukru i cynamonu :th_cooking:
-
Kocham szarlotkę....
Ależ to musi być pyszne.... w wyobraźni czuć ten zapach pieczonego ciasta...
z cynamonem... ach..... a ja na odwyku, język ucieka pod ogon.... :'(
-
Kocham szarlotkę....
ja na ogol tez, ale przy takiej ilosci jablek w ogrodzie jak mam w tym roku nie moge juz na nia patrzec ;)
sprobuje biszkopt :grin:
-
Ja do takiego przepisu na biszkopt /zawsze sie udaje !!!!/ dodaję jeszcze 2 łyzki oleju.Moża wykorzystać jako spód pod ciasto a owocami i galaretką,Aktualnie piekłam z śliwkami pycha.
-
galaretka mówisz hmmm brzmi smakowicie :th_cooking:
-
upieklam biszkopcik z jablkami, tylko na wszelki wypadek wzielam wszystkie skladniki podwojnie,
no i dobrze, bo i tak bedzie malo :naughty:
-
Sałatka – ogórki z fasolą
- 2 kg ogórków (ze skórką) pokroić w plasterki, zasypać 2 łyżkami soli i zostawić na godzinę
- 2 kg fasoli ugotować z 1 łyżką soli. Gotować 15 – 20 minut. Po ugotowaniu fasolkę wystudzić i pokroić na dł. 3 cm.
- 1 kg cebuli pokroić w piórka.
Po godzinie, gdy ogórki puszczą sok, dodać cebulę i pokrojoną fasolkę.
Do tego dodać ½ szklanki octu, 1 szklankę cukru, 1 szklankę oleju i słoik koncentratu pomidorowego (może być więcej koncentratu) i keczup pikantny.
Wszystko dobrze wymieszać i zostawić na 3 godziny. Potem nałożyć do słoików i pasteryzować 10 minut.
SMACZNEGO
-
Część moich buraczków w ogrodnie nie osiągnęła wielkości dużo większej niż orzech włoski i chyba już nie mają szans na wielkie osiągnięcia.
Ma ktoś sprawdzony przepis na miniaturki buraków w zalewie octowej??
Zawsze zaprawiałam takie tradycyjne, ugotowane, tarte i do słoika.
-
Sałatka – ogórki z fasolą
- 2 kg ogórków (ze skórką) pokroić w plasterki, zasypać 2 łyżkami soli i zostawić na godzinę
- 2 kg fasoli ugotować z 1 łyżką soli. Gotować 15 – 20 minut. Po ugotowaniu fasolkę wystudzić i pokroić na dł. 3 cm.
- 1 kg cebuli pokroić w piórka.
Po godzinie, gdy ogórki puszczą sok, dodać cebulę i pokrojoną fasolkę.
Do tego dodać ½ szklanki octu, 1 szklankę cukru, 1 szklankę oleju i słoik koncentratu pomidorowego (może być więcej koncentratu) i keczup pikantny.
Wszystko dobrze wymieszać i zostawić na 3 godziny. Potem nałożyć do słoików i pasteryzować 10 minut.
SMACZNEGO
na to czekałam :friends:
-
Moje dzieci mają fazę na muffinki. :giggle:
http://przepisali.pl/muffiny-piaskowe-babka-piaskowa-w-wersji-mini/
http://nathaliessweetdreams.blogspot.com/2011/12/piaskowe-babeczki_08.html
http://www.doradcasmaku.pl/przepis/213611/babeczki-piaskowe-z-platkami-czekolady-i-zurawina.html
http://sweetshoop.wordpress.com/
-
bardzo przyjemna faza :th_0girlcupcake:
moje ulubione to mufinki z bananami
-
Pyszne ciasto bez pieczenia:
FILADELFIA-
> I warstwa- 400g NUTELLI,290g sucharow-pomielic i wymieszac,zagniesc i
> zrobic spod/dno blaszki wylozyc papierem do pieczenia
> II warstwa- 1/2 kg twarogu mielonego,
>
> 3 łyzeczki zelatyny w1/2 szklanki wody rozpuscic
> 1/2 szklanki mleka przegotowac+1 cukier waniliowy+2 lyzki pudru
> cukru/przestudzic, dodac do twarogu
>
> III warstwa - wylozyc 100 gram platkow migdalowych
>
> IV warstwa -1/2 l smietany kremowki 30% +2 lyzki pudru cukru-ubic
> 1/2 szklanki mleka, 3 lyzeczki zelatyny/rozpuscic w tym mleku/, ostudzic
> i dodac do ubitej smietany
>
> V warstwa-2 galaretki wisniowe,sloik wypestkowanych wisni, odsaczyc sok,
> zlac i uzupelnic woda do 3 szklanek, zagotowac, rozpuscic galaretki,
> przestudzic i gestniejaca zalac placek.Wstawic do lodowki.
życze smacznego
-
Przepis na szarlotkę (na szybko):
2 szklanki mąki
2 szklanki kaszy manny
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka cukru
Powyższe składniki wymieszać (powstanie sypkie ciasto). Blachę wysmarować tłuszczem.
Wszystko, co mamy dzielimy na 3 części i kładziemy na blachę warstwami:
na spód ciasto (mała warstwa)
jabłka prażone
ciasto
jabłka prażone
ciasto - 300 g masła zetrzeć na tarce i rozsypać na wierzchu ciasta.
Piec 1 godzinę w temp. 200 C
SMACZNEGO !
-
Podaję obiecany przepis na: :th_0girl_curtsey:
Quiche (wersja cypryjska)
Ciasto: 60 dag mąki, 0,22 dag margaryny, 0,25 litra wody – wyrobić ciasto i na cienko rozwałkować.
Farsz: papryka czerwona i żółta, pomidor, cebula biała i czerwona, różne typy wędlin (pokrojonych w kosteczkę) – dla aromatu jeden typ wędliny powinien być surowy wędzony, natka pietruszki, por, kukurydza, pieczarka marnowana, szczypiorek.
Wykonanie:
1. Blachę przesmarować margaryną, ułożyć ciasto i zapiec na złoty kolor.
2. Na ciasto kładziemy wymieszane warzywa
3. Wszystko zalewamy mieszanką jajeczno – mleczną (proporcja na litr mleka 12 jajek).
4. Wszystkie warzywa w formie powinny być „utopione” w mieszance mleczno-jajecznej.
5. Wkładamy do piekarnika i pieczemy w temp. 150 do uzyskania złotego koloru, tak ok.45-50 minut.
Życzymy smacznego ! :th_0girlcupcake:
-
Dziękujemy :wub:
-
Dziękujemy :th_cooking:
-
Przepis na bardzo szybkie ciasto - deser :shy:
2 budynie o smaku jaki lubimy
1 butelka Kubusia 0,75 o smaku jaki lubimy (jeśli chcemy ciasto zielone to Kubuś kiwi i budyń waniliowy, jeśli truskawkowe to budyń truskawkowy i Kubuś też)
paczka herbatników
paczka delicji
(dłuższa wersja biszkopt i po jego przekrojeniu na jedną warstwę budyń, przykryć drugą i posypać cukrem pudrem lub dowolna polewą))
Na blaszkę kładziemy herbatniki. Budyń gotujemy na soku z Kubusia. Na herbatniki wylewamy zagotowany budyń, na to delicje z czekoladą i do lodówki, aż do wystygnięcia. SMACZNEGO !!!
-
Dla tych co prosili o przepis na Murzynka
Ciasto:
- 25 dkg tłuszczu ( masło , margaryna)
- 1,5 szklanki cukru
- 1,5 szklanki mąki tortowej
- 3 łyżki kakao
- 7 łyżek wody
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 5 dużych jaj
- cukier waniliowy
Tłuszcz, cukier , wodę i kakao zagotować.
Do zimnej masy dodać 5 żółtek i utrzeć , dodać mąkę z proszkiem a na końcu ubite białka.
Piec ok. 40 min. w temperaturze 160 stopni ( zawsze warto sprawdzić patyczkiem czy jest już upieczone).
Wystudzone ciasto przekładamy powidłami śliwkowymi lub ciepłą konfiturą morelową.
Na górę polewa czekoladowa :
- 0,5 kostki masła
- 2 łyżki kakao
- 3 łyżki cukru
- 3 łyżki mleka
- 1 mleczna czekolada ( najlepsza wedlowska)
Składniki polewy zagotować ( uważać bo lubi się przypalić)
Gorącą polewą polać ciasto i posypać wiórkami kokosowymi.
Smacznego!
-
Buniu dziękujemy za przepis, moje dziecko które z ciast i ciasteczek zjada tylko pączki zajadał się Twoim ciastem w Bobolicach i powiedział że było najpyszniejsze :th_0girlcupcake:
myślę że na weekend :th_cooking: zdam relację czy nie przypaliłam :grin:
-
Idą święta a jak święta to u mnie w domu również pierniki :th_0girlcupcake:
Jesli lubicie pierniki tak bardzo jak moja rodzinka to polecam ten przepis. Sprawdziłam go już 25 razy ;) samodzielnie a wcześniej moja mama. Ciasto na pieczenie czeka tyko 24 godziny a pierniczki są miękkie już po wyschnięciu lukru na nich.
Składniki:
40dag miodu
40 dag cukru
3 łyżki stołowe ciemnego kakao
1 kostka tłuszczu do pieczenia( ja używam Kasi)
całość rozpuścić, przelać do naczynia w którym będziemy wyrabiać ciast( używam kamiennej misy)
do zimnego roztworu z powyższych składników naprzemiennie dodawać:
1kg mąki (tortowa)
5 żółtek
3 przyprawy do piernika
2 łyżeczki sody oczyszczonej rozpuszczone w 4 łyżkach stołowych wody
całość wyrabiamy na jednolitą masę
na koniec dodać ubite białka z użytych (5) jajek
ciasto odstawić w chłodne miejsce na nim.24godz. i można piec własne domowe pierniczki.
Ja pierwsze ju ozdobiłam postaram się jutro wstawić jakieś ich zdjęcia ale chętnych zapraszam na pierniki i kawę do nas :th_0girl_curtsey:
życzę miej rodzinnej zabawy podczas pieczenia i ozdabiania. ;)
-
Dzięki Stepi :th_0girl_curtsey:
Brakowało mi sprawdzonego przepisu na pierniczki :th_0girlcupcake: W zamian mogę się odwdzięczyć przepisem na pyszne ciasto orzechowe lub piernik przekładany powidłami z polewą czekoladową (również wielokrotnie sprawdzony) :th_cooking:
Jestem tylko ciekawa ile wychodzi pierniczków z podanej ilości składników :gwizdze:
-
Stepi z nieba mi spadłaś z tym przepisem :th_0girlcupcake:
Właśnie takiego potrzebowałam ;)
-
Przepis super i na pewno go wypróbuje :backflip:
-
Z tej ilości wychodzi ok 10 blach pierników. U mnie w domu to zawsze za mało. czas pieczenia tej ilości to zawsze ok 3 godzin pracy. Trzymam w piekarniku ok.10nim każdą blaszkę na ok 180-200c.
życzę smacznego :th_0girlcupcake:
Wiola dawaj ten przepis na forum , będziemy piec słodkości :th_cooking:
-
Wiola ja osobiście proszę o orzechowe. To moje zimowe smaki ;)
-
Stepi musiałam :th_holeinwall:
(https://scontent-a-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/10846379_780579115348588_1134599485567629216_n.jpg?oh=0786a9799de8c1db18568d8970fda031&oe=5519DCBE)
-
Człowiek jest na diecie i nie może tu nawet kliknąć "nie lubię tego " :tease:
-
Człowiek jest na diecie i nie może tu nawet kliknąć "nie lubię tego " :tease:
Tak, a na jakiej? Napisz coś na forum o dietach.
Pierniczki wyglądają cudnie, tak apetycznie, do schrupania :shy:
Na ile cm wałkujemy ciasto zanim zaczniemy wykrawać formy?
Co trzeba zrobić by lukier był taki bialutki? Mi nigdy taki wyraźny nie wychodzi :crazy:
-
Dieta 1200 kcal :)
Podstawa to jeść 5 razy dziennie :th_cooking:
Pozbawiona w zasadzie większości tłuszczu i cukru...
Ja mam ustalo0ną przez dietetyka plus treningi 5 razy w tygodniu :th_dash1:
Ale w 2 miesiące 13 kg mniej :backflip:
Dlatego też nie mogę patrzeć na Wasze pierniczki, na dodatek mieszkając z czekoladoholikiem :tease:
-
Issa dzięki, ja tego nie potrafię :giggle:
-
Przepis na ciasto orzechowe :th_cooking:
Ciasto:
2 łyżki kwaśnej śmietany
30 dkg mąki
20 dkg margaryny
2 żółtka
1/2 szklanki cukru pudru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Mąkę z proszkiem i margaryną posiekać, dodać cukier puder, żółtka i śmietanę- zagnieść ciasto. Ciasto podzielić na połowę i upiec oddzielnie dwa placki na tradycyjnej blaszce do pieczenia. Placki piec na papierze do pieczenia (łatwiej je później wyjąć) na złoty kolor. ( 15-20 min w temp ok. 180 st. C). To jest kruche ciasto- kto piecze ten wie jak powinno wyglądać ;)
Masa jabłkowa:
1 kg jabłek
1 szklanka cukru
1 galaretka cytrynowa
Jabłka zetrzeć na grubej tarce. Przesmażyć dodając cukier. Do przestudzonej, ale letniej masy jabłkowej dodać suchą galaretkę i wymieszać.
Masa orzechowa:
15 dkg orzechów włoskich (zmielonych)
3/4 szklanki kremówki (śmietanka 30 %)
30 dkg margaryny
2 jajka
1 szklanka cukru
Śmietankę zagotować z mielonymi orzechami, dodać cukier. Do przestudzonych składników dodać jajka. Wymieszać. Margarynę utrzeć z zimna masą orzechową.
Przygotowanie:
Blaszkę włożyć folią spożywczą. Położyć upieczony placek. Na pierwszy placek położyć połowę masy orzechowej, na nią masę z jabłek i resztę masy orzechowej. Przykryć drugim plackiem i polać polewą.
Polewę czekoladową przygotować według uznania, upodobać i własnych przyzwyczajeń ;) Można użyć gotowych polew. Ja zużywam do tego celu nie zjedzone czekolady, rozpuszczając je z dodatkiem masła i mleka.
Życzę smacznego :th_0girlcupcake:
-
Mmm :) A może jakieś zdjęcie ?? :th_cooking:
-
Powielam pytanie - co zrobić by lukier był taki biały ? Czytałam gdzieś, że dają białko ale nie wiem czy to się jeszcze później piecze?
-
Ja robię lukier: w ubite na sztywno białko wrabiam cukier puder. Ale Beata lukier kładziesz na upieczone już pierniki, więc nie pieczesz z nim.
Lukier z białkiem jest bardziej biały i taki szklisty.Możesz potem dodać kakao aby był ciemny, sok wiśni aby był różowy i dodaję sok ze szpinaku(nie ma smaku) aby był zielony. Jak robiłam czerwony to dodawałam sok z buraka.
-
Ja robię lukier: w ubite na sztywno białko wrabiam cukier puder. Ale Beata lukier kładziesz na upieczone już pierniki, więc nie pieczesz z nim.
Lukier z białkiem jest bardziej biały i taki szklisty.Możesz potem dodać kakao aby był ciemny, sok wiśni aby był różowy i dodaję sok ze szpinaku(nie ma smaku) aby był zielony. Jak robiłam czerwony to dodawałam sok z buraka.
Dziękuję. :friends:.
Ostatnio w "Ewa gotuje" Wachowicz robiła tak właśnie lukier i zastanawiałam się czy ona to później zapiekała czy nie.
Dziś zagniatam pierniczki - nie jest za późno?
-
Spokojnie zdążysz. Ciasto sto w chłodnym tylko 24 godziny a pierniki są miękkie zaraz po położeniu lukru. Ja moje musiałam schować( przed sobą też) aby zostało coś do świąt. :giggle:
Miłej zabawy przy pieczeniu i strojeniu,
-
Może inni pochwalą się swoimi piernikami ? :th_holeinwall:
Jestem ciekawa dzieł . :th_0girlcupcake:
-
Może inni pochwalą się swoimi piernikami ? :th_holeinwall:
Jestem ciekawa dzieł . :th_0girlcupcake:
To ja na zachętę pierwsza :shy:
(http://s10.ifotos.pl/img/DSCF3460J_whqsxae.JPG)
-
no piękne !! Arcydzieła :bravojs0:
Czy już mozna kosztować ?? bo wpadam na kawę :chytry:
-
Beata piękne :)
-
:th_0girl_curtsey:
Zapraszam na kawkę :shy:
-
Beata a chociaż smakuje wam to ciasto w piernikach ? :th_0girlcupcake:
-
Beata a chociaż smakuje wam to ciasto w piernikach ? :th_0girlcupcake:
Tak - jest pyszne :th_0girlcupcake: i tak jak mówiłaś mięciutkie. Byłyby oczywiście bardziej gdybym nie przegięła z jajkami - bo były duuuuże i mi się to ciasto nie zsiadło tak jak mówiłaś przez co musiałam dać dużo mąki by je zagęścić :th_cooking:
-
Może nie przepis na pierniczki ale na przepyszną "Babciną szarlotkę" :th_cooking:
Forma 25x25 lub okrągła 25 lub 26 cm :)
Ciasto:
2 szklanki mąki pszennej
1/3 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
2 łyżki cukru z prawdziwą wanilią lub 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
4 łyżki mleka
160 g miękkiego masła
Nadzienie:
2 kg kwaśnych jabłek (antonówka, szara reneta)
1/3 szklanki cukru (można na koniec dosłodzić, jeśli jabłka będą za kwaśne)
2 łyżki cukru z prawdziwą wanilią
1/3 łyżeczki mielonego cynamonu
40 g masła
2 łyżki mąki ziemniaczanej
Sposób przygotowania
Nadzienie:
Jabłka umyć, obrać, przekroić na ćwiartki, wyciąć gniazda nasienne, każdą ćwiartkę pokroić na 3-4 kawałki. Pokrojone jabłka wrzucić do dużegogarnka, dolać 1/4 szklanki wody i resztę składników (oprócz mąki ziemniaczanej). Poddusić, od czasu do czasu mieszając (jabłka powinny być miękkie, ale nie rozpadające się). Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną, wymieszać, poddusić jeszcze ok. 1 minuty i zestawić z gazu do przestudzenia. Jeśli jabłka są zbyt kwaśne można je teraz jeszcze dosłodzić do smaku.
Ciasto:
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, przesiać na stolnicę lub do miski. Dodać cukier i pozostałe składniki, wyrobić w robocie (końcówką z hakiem) lub ręcznie około 5 minut. Ciasto będzie miękkie i lepiące, wiec wygodniej robić to za pomocą robota/miksera. Stolnicę oprószyć mąką, z ciasta uformować na stolnicy kulę/wałek, przekroić na pół. Jedną połowę odłożyć na około 10-15 minut do zamrażalnika, drugą wylepić formę o wym. ok. 25 x 25 cm (wcześniej wyłożoną papierem do pieczenia) lub ułożyć ciasto na foli spożywczej, przykryć drugim kawałkiem folii i rozwałkować przez ową folię na wielkości blachy. Ciasto jest miękkie i lepiące, ale takie ma być, dzięki temu po upieczeniu jest mięciutkie i rozpływające się w ustach (nie dosypywać mąki). Ciasto razem z papierem rozłożyć na blasze, odrobinę ponakłuwać, podpiec ok. 10 minut w temp. 180 °C.
Całość:
Na podpieczony spód nałożyć nadzienie jabłkowe. Pozostałe schłodzone ciasto rozwałkować przez folię na papierze do pieczenia na wielkość blachy, zdjąć folię, zrolować w rulon razem z papierem i rozwinąć je na wierzchu ciasta, zdejmując papier.( Mnie nie do końca to wyszło więc ponakładałam paluchem w miarę równo po całości).
Piec około 30-35 minut w temp. 180 °C. Wierzch powinien być zarumieniony. Wyjąć z piekarnika odstawić w blasze do przestudzenia. Z cukru pudru i gorącej wody przygotować lukier, polukrować lub posypać cukrem pudrem.
Smacznego :)
(http://images67.fotosik.pl/464/9f298f5d020a57ed.jpg)
-
Może inni pochwalą się swoimi piernikami ? :th_holeinwall:
Jestem ciekawa dzieł . :th_0girlcupcake:
To ja na zachętę pierwsza :shy:
(http://s10.ifotos.pl/img/DSCF3460J_whqsxae.JPG)
No taaakie cuda pieką :huh:
I nie wystawia na bazarku :<
Nie wszyscy potrafią. :th_cooking:
Ja nie umiem ,mam dwie lewe do robót kuchennych.
Ale nie powiem ....kupiłabym :th_holeinwall:
-
a czy ktoś wie, co zrobić z gęsią????
leży taka goła na blacie w kuchni I nie mam pomysłu co dalej :th_dash1:
-
Nie mam pojęcia co alee... jak zrobisz to wpadam na degustację :D :th_0girl_witch:
-
Goła gęś? Natychmiast musi się ubrać bo się przeziębi :naughty:
-
hehehe, ale śmieszne :th_0girl_hysteric:
:naughty:
problem został odsunięty w czasie - gęś zmieściła się w zamrażalniku :grin:
-
No to teraz zapalenie płuc murowane.
Ale tak na serio, bardzo dobrze, że tam trafiła. Nie robiłam osobiście, ale z kilku źródeł wiem, że świeża gęś pieczona jest sucha i twarda, należy ją koniecznie dobrze przemrozić, a następnie odmrażać przez 2 dni w lodówce (nie wolno szybciej), wtedy po upieczeniu będzie krucha i soczysta.
-
Ja spróbuje odszukać przepis na nadzionko mojej babci coby ją czymś wypełnić a jakby ostał się tłuszcz z "balbinki" to podobno do smarowania jak ma się kaszel uporczywy albo zapalenie oskrzeli. Trzeba takim smalcem nasmarować klatkę piersiowa owinąć dobrze i pod ciepła kołderkę wygrzać i wypocić się podobno rewelacja sposób babciny
-
Buniu, wczoraj robiliśmy czekoladę z Twojego przepisu. Duuuuużo tego wyszło.
I jest przepyszna! :th_cooking:
Dziś zdobi stół noworoczny. Dziekujemy. :friends:
-
Nie ma. Wszystko o wysokim indeksie glikemicznym (no i co smaczne) jest w diecie be. Ale bardzo proszę, ciasteczko dietetyczne, niski indeks glikemiczny, no i smaczne.
Keksówka:
1 jajko
1 szklanka mąki owsianej
2 łyżki oleju rzepakowego
3 łyżeczki stewii lub ksylitolu lub erythritolu
1/4 łyżeczki sody
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
200 g jogurtu naturalnego
3 duże łyżki dżemu gruszkowego niesłodzonego lub 1/2 gruszki pokrojonej w kostkę
1/2 jabłka
3 duże garście suszonej żurawiny
Szarlotka jaglana (bez cukru, laktozy i glutenu)
350 g kaszy jaglanej (nieugotowanej)
1 kg kwaśnych jabłek
pół szklanki suszonych daktyli
1 dojrzały banan
pół szklanki wody
50 g płatków migdałowych
1 łyżka mielonego cynamon ; Jabłka obierać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Daktyle (bez pestek), banana i pół szklanki wody miksować na gładki sos. Do miski wsypać kaszę, dodać jabłka, sos bananowo- daktylowy, płatki migdałowe i cynamon. Wszystkie składniki dokładnie mieszać i przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w temp. 200 st. przez ok 70 minut.
Pozdrowienia od B&B
-
Przepis na chleb domowej produkcji :wub:
Składniki:
1 kg mąki
1 łyżka soli
1 łyżka cukru
10 dkg drożdży
1 łyżka siemienia lnianego
2 łyżki słonecznika (albo dyni)
150 g (torebka) otręb pszennych lub żytnich
4 szklanki mocno ciepłej (ale nie gorącej) wody
3 foremki podłużne rozmiar ok. 12x30
odrobina smalcu do wysmarowania foremek
W dużej misce sól, cukier i drożdże rozgnieść do rozpuszczenia. Wsypać resztę suchych składników i wymieszać. Wlać wodę i zagnieść ciasto (ok.. 10 min - do momentu aż będzie jednolite). Przełożyć masę do foremek i odstawić na chwilę w ciepłe miejsce. Piec w piekarniku 1 godzinę i 10 minut w temp. 170 st.C
-
Dziękuje cała nasza rodzinka! :wub: