© 2017 Fundacja Pasterze. Wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Jaki porawczak , przecież pisałam, że Bonitka pojechała do sanatorium do Cioci Agi .
Poprawczak z pieczonymi żeberkami?Aga, byłam pewna, że u ciebie to tylko czarny chleb i woda i żelazna dyscyplina szczególnie wobec... adoptujących Prawda wadera? Z cyklu who is who - ja tu sprzątam i spowiadam
Przyjadę z siostrą,by mogła zagadywac Bonitę kiedy ja będę skupiona na drodze..
Słuchaj dokładnie AGI, a wszystko będzie dobrze
Cytat: animalka w Sierpień 07, 2012, 14:27:52 pmPrzyjadę z siostrą,by mogła zagadywac Bonitę kiedy ja będę skupiona na drodze.. Ja Wam dam "zagadywać" psa w samochodzie! E, na takie tam babskie blabla w samochodzie podczas jazdy
Animalko nie pękaj Bonitka to bardzo fajna, dzielna sunia. Jestem przekonana , że wszystko będzie dobrze. Bonitka do naszego autka wsiadła bardzo grzecznie i bardzo grzeczniutka jechała na spotkanie z Agą. Co jakiś czas spoglądałam do tyłu czy ona w ogóle jest w samochodzie . Do auta Agi też wsiadła bez problemu. Założę się, że po 3 dniach z Bonitką będziesz wypisywać na tym forum peany na jej cześć.(Tak jak Aga, gdy tylko poznała małą bliżej)My mieliśmy możliwość poznać Bonitkę i uwierz mi, że gdyby nie skromne warunki lokalowe tj. 39metrowe mieszkanie w bloku i już jeden berneńczyk na stanie tj. Barneysiu Bonitkę chętnie byśmy adoptowali. Nasze pierwsze wrażenie było takie, że pod względem chrakteru to pies bezproblemowy po prostu cudna sunia jak nasz cudny Barney . (Może z wyjątkiem łykania tabletek.) Ale rozumiem Cię, kiedy jechałam po Barneysia, aby go zabrać na DT czułam się podobnie jak Ty. A to co było potem przeszło moje najśmielsze oczekiwania w pozytywnym znaczeniu oczywiście. Trzymam kciuki. A zakład , że wszystko będzie dobrze i zachwycisz się Bonitą stoi