Po opieką Fundacji od 21 czerwca 2014.
Kazinek to w tej chwili pięć kilo szczęścia. Nie zawsze tak było.
Dwa tygodnie temu Babuski z przyjaciółmi tradycyjnie w dzień wolny od pracy wybrały się na wycieczkę motocyklową, nad wodę.
W odludnym, prywatnym miejscu zamierzali poświęcić się wędkowaniu.
W pewnej chwili nieopodal zobaczyli dwójkę młodych ludzi kręcących się nerwowo, na pytanie co tu robią para odpowiedziała, że planowali zrobić grilla. Ale nie mieli przy sobie, żadnych przedmiotów zwykle potrzebnych w takich sytuacjach. Szybko zniknęli im z oczu.
W drodze powrotnej z łowiska przy domku znaleźli roztrzęsione małe conieco.
Tak oto w ich ręce wpadł biedny domowy psiak
Kazik roboczo nazwany Znajdkiem, pozostawiony sam sobie w miejscu, w którym nikt nie mógłby udzielić mu pomocy ponieważ w promieniu wielu kilometrów nie ma siedzib ludzkich.
Kazik po krótkim pobycie w Fundacyjnym Domu Tymczasowym u Babusków ma już o wiele lepszą minę niż na początku.
Tu na niedawnym naszym Biwaku na Dzikim Zachodzie.
Ponieważ
Pako -pies Babusków ma ograniczoną tolerancję na małe energiczne niepieski toteż
Kazik po spotkaniu zmienił DT.
Pod swoje skrzydełka zabrała go
Roza.