www.pasterzeforum.pl » ZDROWIE I PIELĘGNACJA » ZDROWIE
 » "lizawka"

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


© 2017 Fundacja Pasterze. Wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu

Autor Wątek: "lizawka"  (Przeczytany 5029 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

4mala

  • Gość
"lizawka"
« dnia: Wrzesień 19, 2012, 10:02:24 am »
Jak w temacie mamy problem z tak zwaną lizawką. Aiduszka zrobił sobie coś takiego na jajeczku, prawdopodobnie gdzieś się otarł na spacerze w lesie i postanowił sam się wyleczyć, tylko zamiast samo ozdrowienia mamy problem i to dość duży i bolesny. Zaczyna mi brakować pomysłów.  :th_dash1:Byliśmy tydzień temu u weta, jeszcze nie wyglądało aż tak źle, dostał "Alu " do pryskania ale po dwóch dniach zobaczyłam, że ten preparat nie wysusza tylko jakby zamyka dopływ powietrza i dalej się papra, więc zaczęłam stosować talk z widłaka (już wielokrotnie nam pomógł w różnych stanach zapalnych i lizawkach). Niestety nie mam znaczącej poprawy, wygląda to brzydko, wiem że jest bardzo bolesne, choć Aiduszka nie daje tego po sobie poznać (on tak jak Vector, cierpi w ciszy, nie lamentuje) :<. Może ktoś miał z Was taki problem? Podzielcie się swoim doświadczeniem i rada, proszę.

Dodam jeszcze, że staramy się go pilnować by się nie lizał i by pozostałe chłopaki go "nie leczyły".

Odp: "lizawka"

Offline wadera

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 531
  • Płeć: Kobieta
Odp: "lizawka"
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 19, 2012, 10:11:30 am »
Nie znam się na tym kompletnie, ale ostatnio nasz Czesiu miał paskudny problem z uszami - zrobiły mu się olbrzymie, ropne strupy. Dostaliśmy preparat dla krów (nie wiem w tej chwili jaka nazwa, sprawdzę po powrocie do domu), taka strzykaweczka z lekiem. Powiem, iż po kilku dniach nastąpiła znaczna poprawa. Na dzień dzisiejszy śladu nie ma po ranach. Nasza Wetka leczy tym wiele schorzeń.....
Ewelina, Grześ, Jakub i Marcel

Odp: "lizawka"

madziarsl

  • Gość
Odp: "lizawka"
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 19, 2012, 10:37:50 am »
U nas na większość zmian skornych stosujemy oxycort. Póki co pomaga.

Odp: "lizawka"

Offline Aga

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 2435
Odp: "lizawka"
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 19, 2012, 11:07:49 am »
Oj znamy to, znamy....  :giggle:

Rywanol:friends:
A jeśli nie masz gustownego abażura - możesz też mu założyć jakąś starą podkoszulkę - uwiązać na grzbiecie, żeby się nie zsunęła.

Odp: "lizawka"

Murka

  • Gość
Odp: "lizawka"
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 19, 2012, 11:18:07 am »
Oxycort to wcale nie jest taka niewinna maść "na wszystko", zawiera steryd i nie należy stosować jej bez konsultacji z wetem. Jeżeli zakażenie skóry jest wirusowe lub grzybicze oxycort może dać fatalne efekty. Je też polecam Rivanol

Odp: "lizawka"

4mala

  • Gość
Odp: "lizawka"
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 19, 2012, 11:29:33 am »
Oj znamy to, znamy....  :giggle:

Rywanol:friends:
A jeśli nie masz gustownego abażura - możesz też mu założyć jakąś starą podkoszulkę - uwiązać na grzbiecie, żeby się nie zsunęła.

Gustowny abażur jest choć Aiduszka nie podziela naszego zachwytu  :gwizdze:,

Jeśli zaś chodzi o Rivanol to czy on nie rozmiękcza ran?, bo ja mam wrażenie że tu przydało by się osuszyć? Jutro pojadę ponownie do wetki, bo będę w mieście i odnoszę wrażenie, że bez antybiotyku może się nie obejść  :<
Co prawda rozważałam kastracje ale jeszcze nie teraz więc chciałabym wyleczyć mu to biedne jako  :crazy:

Odp: "lizawka"

Offline Aga

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 2435
Odp: "lizawka"
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 19, 2012, 13:17:33 pm »
Absolutnie Rywanol.

Skonsultowałam dla pewności ze swoją wetką
Twierdzi, że u psów jeszcze lepsze efekty w 'osuszaniu' daje Octenisept dostępny w aptece bez recepty.  ;)

Odp: "lizawka"

Murka

  • Gość
Odp: "lizawka"
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 19, 2012, 13:19:42 pm »
Rivanol działa przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie i osuszająco, stosuje się na wszystko co się ślimaczy.
(Oj chyba Ci się pomyliło z tormentiolem)  :th_holeinwall: Możesz też zastosować solcoseryl żel
(octenisept też dobry)
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 19, 2012, 13:21:55 pm wysłana przez Murka »

Odp: "lizawka"

Offline Julian

  • Wolontariusz
  • *****
  • Wiadomości: 3361
Odp: "lizawka"
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 19, 2012, 14:37:21 pm »
Kiedy Julek miał klejnoty ,ciągle miałam ten problem. :naughty:
Niby takie nic ,ale ciężkie do zagojenia.
Oprócz ślimaczenia ,przyklejały mu się do rany włosy ,które odrywane otwierały ranę.
Przycinałam sierść ,odkażałam rywanolem ,osuszałam i pudrowałam alantanem razem z włosami obok.
Chodził w gatkach.
W 100% pomogła dopiero kastracja.

Odp: "lizawka"

Offline Agnieszka

  • Wolontariusz
  • *****
  • Wiadomości: 844
Odp: "lizawka"
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 19, 2012, 15:15:25 pm »
Ja też powiem: Absolutnie Rywanol

Namoczki, okłady kilka razy dziennie - to najlepszy preparat w przypadku ropiejących ran.

Odp: "lizawka"

Offline wadera

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 531
  • Płeć: Kobieta
Odp: "lizawka"
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 19, 2012, 20:48:50 pm »
Specyfik, o którym wspominałam to "multimastit".
Ewelina, Grześ, Jakub i Marcel

Odp: "lizawka"

Murka

  • Gość
Odp: "lizawka"
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 19, 2012, 22:00:09 pm »
Tjaaa.  "Multimastit skład : penicylina prokainowa, siarczan streptomycyny, siarczan neomycyny. Zwalczanie zakaźnych zapaleń wymion" No to już wiemy co mamy w mleku. Smacznego!
Ten preparat to "siekiera", co się dziwić, że jak staje się coś na prawdę poważnego, to okazuje się, że większość antybiotykow nie działa.

Odp: "lizawka"

Offline kajetan

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 677
Odp: "lizawka"
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 19, 2012, 22:57:06 pm »
Murka bez paniki krowy przy takim stadium stanu zapalnego wymion nie nadają sie do dalszego doju i w 99% trafiają ...na stól w postaci smacznej wołowinki ! jednak niezaprzeczalnym jest fakt stosowania dziesiątek litrów najrozniejszych srodków dezynfekcyjnych /aparaty udojowe,chlodnie/ .ljako surowiec odbierany od producenta podlega bardzo rygorystycznej kontroli a potem...lepiej już nie wnikać w szczegóły.Natomiast maści do pielęgnacji wymion są bardo dobre do pielęgnacji wysusonej skóry,dla mnie lepsze niz drogie kosmetyki.
Wracając do tematu watku to ja jestem zwolennikiem stosowania pioktaniny/podobna jest ludzka fioletka bardzo brudząca/oraz maści cynkowej -bardo ładnie zasusza.

Odp: "lizawka"

Offline bell29

  • Nowy Użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 186
Odp: "lizawka"
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 20, 2012, 21:58:50 pm »
4mala, polecam probiotyk w płynie (firma Probiotics) leczy wszystkie zmiany skórne. Wypróbowałam na swoich zwierzach.
Bardzo sprawdzają się też majtki z gumkami firmy Seni dla osób z problemami urologicznymi ( nie pampersy) - są do kupienia w prawie każdej aptece. Trzeba tylko wyciąć dziurę na ogon- osobiście wypróbowałam na psie po kastracji.

Odp: "lizawka"

4mala

  • Gość
Odp: "lizawka"
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 21, 2012, 08:56:57 am »
Dziękuję za podpowiedzi, na chwile obecna sytuacja wygląda nieco lepiej choć do ideału daleko. Zaczęłam przemywanie by nie odcinać a tym bardziej nie odrywać włosków co się przyklejają do rany i w dalszym ciągu przesypuję widlakiem. Wygląda na to, że pobyt w mieście mu służy, ponieważ miał kontrolowane spacery i pielęgnacje klejnotów po każdym z nich i widać poprawę ale niestety na wsi mam już z tym większy problem  :crazy:, ponieważ Aiduszka ma swój punkt obserwacyjny na podwórku i za nic w świecie nie chce przekazać funkcji stróża Vectorowi (chyba ma świadomość, że berneńczyk i rola stróża nie zawsze idą w parze  :naughty:)

4mala, polecam probiotyk w płynie (firma Probiotics) leczy wszystkie zmiany skórne. Wypróbowałam na swoich zwierzach.
Bardzo sprawdzają się też majtki z gumkami firmy Seni dla osób z problemami urologicznymi ( nie pampersy) - są do kupienia w prawie każdej aptece. Trzeba tylko wyciąć dziurę na ogon- osobiście wypróbowałam na psie po kastracji.

Bella29, dzięki wskoczę dziś do apteki może dostanę ten probiotyk


 



Estalia by Smf Personal