Życie tak się ułożyło, że właściciele nie mieli wystarczająco dużo czasu, by zapewnić
Layli tyle uwagi, zainteresowania i towarzystwa, ile by należało. Dlatego szukamy dla suni domu, który doceni w pełni ten berneński skarb.
Wczoraj
Layla przyjechała z nami do DT. Została wprowadzona w życie, którego dotąd nie znała - dom, gwar, dzieci, drewniane podłogi i zabawki porozrzucane dookoła. Wkroczyła w sam środek naszego życia rodzinnego... Mimo tego, że byliśmy dla niej zupełnie obcy, ona była absolutnie przeszczęśliwa. Biegała pomiędzy nami, skakała, przytulała się do każdego, a ogon zamienił się w siejącą spustoszenie broń... Totalna euforia, której nie było końca... Nie było i ciągle jeszcze nie ma
Przed nami sporo pracy.
Layla musi nauczyć się zasad panujących w domu i tego, że nie wolno żebrać przy stole, że nie wolno zjadać zabawek, że nie wolno skakać na człowieka - szczególnie z zaskoczenia i od tyłu...
Wszystko jest dla niej obce i nowe, więc to oczywiste, że tego nie wie. Ale wszystkiego się nauczy. Na pewno.
_______________________________________________________________________________________
Layla to młoda, niespełna dwuletnia sunia. Jest bardzo łagodna, ufna i otwarta.
Nie jest lękliwa, nie ma problemu z zostawaniem samej, bo
Layla doskonale wie, co znaczy samotność...
Layla niczego tak nie pragnie, jak tylko móc być u boku człowieka.
Swojego, osobistego człowieka, którego pokocha bezgranicznie.