Kocham Pocztę Polską
W jeden dzień grzecznie odczekałam na swoją kolej i nadałam paczuszkę.
Na następny dzień paczuszka już była. U mnie
Posprawdzałam, czy aby niczego nie pomyliłam.
Nie pomyliłam - nadawca to ja, odbiorca to Ani@
No cóż.... paczuszka pod pachę i jazda na pocztę.
Zadaję pytanie, cóż takiego przeskrobałam, że mi oddali paczuszkę.
Panie - wnikliwie oglądając paczkę i dziwnie na mnie patrząc:
"Jak Pani niczego nie zamawiała, to trzeba było odmówić przyjęcia paczki, a nie jechać z mazowsza do nas"
- to moja reakcja
Trochę trwało, zanim wytłumaczyłam, że ja to ja. I ja to chciałam tą paczkę wysłać na nie otrzymać.
Ani@ jajca ponownie wysłane.
Jakby ktoś je przez przypadek dostał, to one są Ani@ i proszę o ich zwrot. Najlepiej za pośrednictwem PP