[Aga]

Ada pilnie się uczy.
Choć sama uważa, że wszystko już umie. 
Jednak z uporem maniaka próbuję jej wmówić, że to ja decyduję, a nie ona.
Pierwsze postępy już widać... 

W przeforsowywaniu własnego zdania mam duże doświadczenie - z moją Hanią!
A ona (tak samo jak Hania z resztą) - jest bardzo sympatyczna, bardzo wrażliwa, ale czasami uparta jak osioł 

[stepi]

Aga bo berneńczyki mają coś z osła  , to bliska rodzinka

[Aga]

Większym osłem, niż ongiś mój Redzisław, z całą stanowczością nie jest.
Dlatego prorokuję, że z tego osła jeszcze będą ludzie 


* oczywiście słowa 'osioł' używamy jako metafory uporu w dążeniu do własnych, czasem niecnych celów. Broń Boże nie mylić z mułem! 

[stepi]

 

[Aga]

Ada na spacerach ma tendencję do 'samowoli spacerowej' - więc uznaliśmy, że zabierzemy ją gdzieś, gdzie straci pewność siebie ... 
Ada jest bardzo nieufna w stosunku do obcych - więc zafundujemy jej towarzystwo wielu obcych na raz ... 
Ada nie lubi innych suk - więc osaczymy ją innymi sukami ... 
Ada nie ma potrzeby patrzenia w człowieka jak w obrazek - więc sprawimy, żeby zaczęła szukać w nas oparcia ... 



Jak powiedzieli, tak zrobili i na długi weekend psa spakowali i wywieźli ... do lasu!   

[Aga]

A jak było? Popatrzcie sami 

[Aga]

Warto brać przykład z Rediego i robić to, co on...


W ogóle to najlepiej trzymać się go baaaardzo blisko...


A człowiek? Człowiek jest najważniejszy!!! 


I na kogo ta Ada tak patrzy... 

[stepi]

Aga ale z nich śliczna para Jego pyszczek mówi jestem mądrym przystojniakiem a jej to ja mała "diablica"- czego chcesz, zastanowię się czy warto mi to robić człowieku Pasują wizualnie do siebie nie wiem jak usposobieniem 

[aneta i Wiktor]

Ada i Redi tworzą piękną parkę 
Dziewczyna pięknie wygląda (a upór często jest zaletą a nie wadą  )

Jej wzrok (na ostatnim zdjęciu) z pewnością wpatrzony jest w pańcię 

[anna]

Ada , życzę ci by nic już nie bolało.........

[ElzaMilicz]

Ada już po operacji.
Miała zerwane oba więzadła w kolanie. Funkcjonowała odczuwając ból nie do zniesienia.
Łękotkę trzeba było w całości usunąć.
Dr Lemański, który operował sunię, dziwił się bardzo, że w ogóle używała tej łapy.
Wg jego oceny przy tak ogromnym bólu odczuwanym na co dzień nie powinna wstawać wcale.
I jeszcze jedno - to stara sprawa - więc Ada cierpiała od dawna...


Nie wiem nawet jakimi słowami wyrazić wdzięczność wobec Ewy (forumowa Efka) i Jej męża Mirka. 
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=1682.msg62784#msg62784
Najpierw przygarnęli biedusię Mimi (dziś Baja), zdejmując z nas obciążenie związane z zadbaniem o jej stan zdrowia.
Zaraz potem wsparli naszą kasę sporą kwotą, a teraz spowodowali, że operacja Ady kosztowała nas o wiele mniej niż powinna.
Pomogli również Adze odbierając sunię z kliniki.

Dziękujemy z całego!    
Adusia ostatnio spotkała wiele wspaniałych osób na swej drodze, ale Wy Ewo i Mirku jesteście jej Aniołami!   

[ElzaMilicz]

Słowa uznania należą się doktorowi Lenki.   
On pierwszy bezbłędnie postawił diagnozę i upierał się przy swoim zdaniu.   

[bigos]

Sunia jest  piękna  dzięki waszej pomocy będzie mogła żyć bez bólu  wielki ukłon w waszą stronę! 

[stepi]

  wielkie dzięki 

[aneta i Wiktor]

Dzięki Wam Adusia będzie mogła cieszyć się życiem (żyć bez bólu)