[Camara]

Dziś nie poszliśmy na spacer.
Jest obrzydliwie zimno i woda leje się z nieba wiadrami.
Demi wyszła, zrobiła siusiu i biegusiem wróciła do domu.
Nie lubi dziewczynka mokrej sierści a myślałam, że goldeny to psy dowodne 

[anna]

trzymamy kciuki i łapki za ciebie piękna Demi i za Camarę też

[Milla]

i ja się dołączę z trzymaniem kciuków

[aneta i Wiktor]

Nasza goldenka również nie lubi mokrej sierści.......
Trzymamy dziś kciuki za Demi 

[Monika]

Demi, bądź dzielną dziewczynką, mocno trzymam kciuki 
Wiesz sunieczko...  od pierwszego spojrzenia... 

[Issa]

I jak piękności dziś się czuje?

[Camara]

W nocy małej włączył się tryb szwendacza. Zasnęłam ok. 3 nad ranem, wydawało mi się, ze Demi też śpi.
O 5 rano już nie było wenflonu w łapie Ale napiła się wody, zjadła dwie parówki cielęce, siusiała, więc jest OK.

[Monika]

No proszę, jaka kochana pieknota, sama sobie wenflon załatwi, żeby kłopotu nie robić 
Super, że wszystko ok.
Camara   

[Issa]

Bardzo się cieszę  Camara 

[reneczek4]

 

[anna]

buziaki dla dzielnych dziewczyn Camary i Demi .Oby tak dalej....

[Bunia]

Camara mam nadzieję że ta noc już była spokojniejsza i mogłaś się wyspać 

Dużo zdrówka dla Demi 

[Monika]

Co  słychać u Demi, jak się czuje damulka?

[Camara]

Pożegnalny wieczór



i Demi w swoim domu...




Bohun przyjął nową towarzyszkę jak prawdziwy gentelmen, pozwolił zjeść ze swojej miseczki i przyniósł ulubionego pluszaka.

Trudno było mi wyjść z tego domu, który  przez parę lat był domem jednej z największych bied jakie gościłam pod swoim dachem. Z wielkim wzruszeniem oglądałam albumy ze zdjęciami i słuchałam opowieści o Basi-Brandy, o jej wielkiej mądrości i przywiązaniu do rodziny.




Zostawiłam naszego białego nieśmiałka w domu pełnym miłości do psów i w absolutnej pewności, że dotrzymałam słowa szeptanego w Demisiowe uszko, że będzie bardzo szczęśliwa.

[Issa]

Demi    wszystkiego dobrego w nowym domku