Wczoraj po południu dostałam telefon :
Magda wracamy we trójkę wyjdź do bramy
myślę sobie w jaką trojkę przecież wcześniej Irek wracał tylko z Anią
zaintrygowana założyłam buty i wyszłam na dwór
i co zobaczyłam roześmiane towarzystwo z kotem pod pachą
Ania znalazła kocią biedę na ulicy i razem z Irkiem niewiele myśląc zabrali go do domu
dzisiaj byliśmy u Weta okazało się że to Pan kot ( wczoraj był jeszcze Zuzą
)
przeszedł pełen serwis łącznie z przycięciem pazurków
nasze stado powiększyło się o nowy nabytek zupełnie bezproblemowo
Cezar był bardzo zainteresowany ale kot pokazał mu że z nim nie ma żartów
teraz siedzą na przeciw siebie i patrzą z zainteresowaniem jeden na drugiego