Kenzo, po bardzo spokojnej podróży, na miejscu postanowił obwieścić całej okolicy, że właśnie tu zamieszkał
Jak na takiego malucha, ma bardzo donośny głos
Potem razem z Indianką w duecie pogonili kota sąsiadów i zwiedzili wszystkie zakamarki ogrodu. Noc przespał spokojnie, a teraz po śniadaniu odpoczywają - Indianka w domu a Kenzo w ogrodzie
Jest strasznie spragniony kontaktu z człowiekiem i trochę nieokrzesany
ma też chyba jak słusznie już ktoś zauważył "ADHD"
, ale jest też przy tym przemiły, bardzo przyjazny i cały uśmiechnięty
Wspólnie z Indianą zrobimy z niego porządnego i mam nadzieję, bardzo szczęśliwego psa
Zdjęcia wstawię, jak tylko mi sie to uda