Jarecki ja też znam te okolice ,nie jest aż tak biedne,jest kilku gospodarzy w okolicy są conajmniej dwie pseudo i może stamtąd pochodził tani szczeniak ,Nie wykluczam ze faktycznie mógł ktoś go "zostawić" na parkingu lub stacji .Dobrze ,że chociaż nie biega po tej ruchliwej trasie , może doczeka sie dobrej duszyczki ,która go przygarnie
/ja niestety nie mogę !/