To teraz mniej przyjemne obrazki.
Opuszki prawej przedniej łapy
Wolty wyglądają tak:
Jest jeden pazur i na dodatek sterczy pionowo.
Choć
Fszuty włożyły w małą ogrom pracy
i zrobiły wszystko by doprowadzić jej zdrowie do dobrego stanu, niestety historie skórne mogą się jeszcze ciągnąć jakiś czas. I miejmy nadzieję, że za kilka miesięcy nie będzie już nawrotów tego "dziadostwa".
Po kąpieli podcięliśmy odrastające już futro na szyi by ułatwić dostęp do hotspota po prawej stronie.
Lewa strona wygląda super.
Zaaplikowaliśmy Dermatisan, który powinien ostatecznie rozprawić się z tym problemem.
Wolta dostała gustowną bawełnianą koszulkę.
Nie była zbyt zadowolona z takiej formy "zniewolenia".
Ale nie martwcie się! Zaraz potem na tym cudnym pysku znowu pojawił się szeroki berneński uśmiech.