www.pasterzeforum.pl

ROZMOWY O WSZYSTKIM I O NICZYM => HYDE PARK => Wątek zaczęty przez: Camara w Luty 25, 2011, 21:58:04 pm

Tytuł: Myśli nieuporządkowane
Wiadomość wysłana przez: Camara w Luty 25, 2011, 21:58:04 pm
Koza lekiem na stres.
Na łamach tego forum, chciałam serdecznie podziękować za to, że uświadomiliście mi jak ważna role w życiu może stanowić koza. Tak, to dzięki wam uwrażliwiłam się na odbieranie bodźców, jakie mi wysyłała to pełne łagodności i dumy stworzenie. Zauważyłam, ze nie jest zwykłym przeżuwaczem moich roślin, lecz przede wszystkim wspaniałym kompanem mej samotności w pieleniu chwastów. Nie natrętnym i cierpliwym towarzyszem koszenia trawy. Wesołym i pogodnym uczestnikiem grillowania (bez wkładu własnego na ruszt ? rozumianego... w każdej opcji). I przede wszystkim cudownym słuchaczem mych myśli nieuporządkowanych. Jak ona sumiennie słucha, co do niej mowie!!  Nie przerywa... Nie narzuca własnego zdania... Od czasu do czasu wydaje z siebie cichutkie mmmmeeee przepełnione empatąa i zrozumieniem dyskutowanej problematyki... I - co szczególnie dziwi w tym ogarniętym chaosem świecie ? ona wcale nie narzeka... nie marudzi i wciąż jest głodna nowej wiedzy...  Pochlania (powiedziałabym z pewna żarłocznością nawet..) zarówno prasę codzienną  jak i tomik poezji Szymborskiej w twardej okładce (no...  tym ostatnim nie jestem zachwycona i będziemy musiały to przedyskutować).  Tak mili państwo... koza lekiem na stres...  I teraz wspaniała wiadomość ? koza jest przy nadziei... Oczyma wyobraźni widzę jak ze swym uroczym koźlątkiem wypasa się na moim skalniku...

Z dziennika Camary (Hyde Park 29 sierpnia 2002 roku)